Randy Rayess z Outgrow

Founder Coffee odcinek 043

Jestem Jeroen z Salesflare, a to jest Founder Coffee.

Co kilka tygodni umawiam się na kawę z innym założycielem. Rozmawiamy o życiu, pasjach, nauce, ... w intymnej rozmowie, poznając osobę stojącą za firmą.

W tym czterdziestym trzecim odcinku rozmawiałem z Randym Rayessem, współzałożycielem i dyrektorem generalnym Outgrow, wiodącej platformy do dodawania kalkulatorów, quizów i innych interaktywnych elementów do witryny.

Przed założeniem Outgrow, Randy i jego współzałożyciel prowadzili rynek rozwoju aplikacji mobilnych. Ponieważ zespół sprzedaży musiał być w stanie szybko oszacować cenę, zbudowali kalkulator. Wielu ludziom spodobało się to, co zbudowali i chcieli wykorzystać to w swoich witrynach. Tak narodziła się firma Outgrow.

Rozmawiamy o tym, jak rekrutować właściwych ludzi, jak wybrać odpowiednie funkcje do pracy, o korzyściach płynących z medytacji i rozciągania oraz o tym, dlaczego robienie czegoś przez zaledwie 3 minuty dziennie może być właściwym sposobem na rozpoczęcie budowania trwałego nawyku.

Witamy w Founder Coffee.

Try Salesflare's CRM


Wolisz słuchać? Możesz znaleźć ten odcinek na:


Jeroen:

Cześć, Randy. Wspaniale mieć cię w Founder Coffee.

Randy:

Wspaniale jest tu być.

Jeroen:

Jesteś współzałożycielem Outgrow. Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą, czym się zajmujecie, czym się zajmujecie?

Randy:

Jesteśmy więc w zasadzie narzędziem programistycznym używanym głównie przez marketerów do tworzenia szerokiej gamy interaktywnych treści. Mam tu na myśli konkretne narzędzia pomagające w pozyskiwaniu klientów, generowaniu leadów oraz niestandardowych i kwalifikujących się leadów. Tak więc rzeczy takie jak kalkulatory ROI, narzędzia rekomendacji produktów, quizy wynikowe, testy i ankiety. Są to główne przykłady rzeczy, które można zbudować na naszym oprogramowaniu, w tym oczywiście również chatboty.

Jeroen:

Tak. Wyobrażam sobie, że ma to wiele zastosowań i dociera do wielu różnych typów firm. Ale gdybyś miał wybrać główną aplikację i główny typ firmy w swoim oprogramowaniu, co by to było?

Randy:

Tak, to naprawdę interesujące pytanie, ponieważ mamy dość szerokie grono marketerów. Tak więc głównymi użytkownikami są marketerzy cyfrowi i marketerzy treści. Ale w ramach marketingu cyfrowego i treści, rodzaje firm korzystających z nas to, powiedziałbym, że kilka naszych najważniejszych branż to usługi finansowe, opieka zdrowotna, oprogramowanie komputerowe, firmy SaaS. Firmy zajmujące się handlem elektronicznym, a także zdrowie i dobre samopoczucie są popularne w przypadku treści takich jak fitness i jaki rodzaj jogi powinienem robić. Tego typu treści są popularne. I powiedziałbym, że to są te najważniejsze. Korzystają z nas również wydawcy i firmy farmaceutyczne. A potem oczywiście agencje, na przykład ile kosztuje stworzenie aplikacji mobilnej lub jak należy alokować wydatki marketingowe na różne kanały reklamowe? Są to typowe rzeczy, które widzimy zbudowane przez agencje.

Jeroen:

Tak. Ale to, co mnie uderza, to fakt, że pierwszą branżą, o której wspomniałeś, jest branża usług finansowych. Jak to możliwe?

Randy:

Tak, usługi finansowe często korzystają z naszych kalkulatorów. Ponieważ często ludzie zastanawiają się, czy powinienem refinansować swój kredyt hipoteczny? Czy powinienem refinansować mój kredyt studencki? Jakie oprocentowanie mogę uzyskać na moim kredycie hipotecznym? Wszystkie tego typu pytania wymagają kalkulatorów, ponieważ musisz sprawdzić, jaka jest twoja zdolność kredytowa? Jaki jest twój dochód? A następnie na tej podstawie można powiedzieć: "No dobrze, ile długu możesz zaciągnąć, a następnie jaki jest rozmiar domu, który możesz kupić?". A następnie możesz powiedzieć: "Okej, teraz na podstawie tych wszystkich informacji, to jest rodzaj kredytu hipotecznego, który możesz uzyskać. To jest zasięg kredytu hipotecznego, a to są miesięczne płatności". Tak więc kalkulatory stają się naprawdę dobrym rozwiązaniem dla usług finansowych, kredytów hipotecznych, a następnie inwestowania i planowania emerytalnego. Na przykład, ile pieniędzy powinienem oszczędzać każdego roku, jeśli chcę przejść na emeryturę w wieku 60 lat? Tego typu kalkulatory są bardzo powszechne wśród użytkowników.

Jeroen:

Tak, racja. Tak, widzę, że pierwszą rzeczą na twojej stronie są kalkulatory, a dopiero potem quizy itp. W takim razie niżej na swojej stronie skupiasz się bardziej na quizach dla branży wydawniczej?

Randy:

Tak.

Jeroen:

Czy powinienem postrzegać to bardziej jako coś, co umieszczasz na swojej stronie lub blogu?

Randy:

To bardzo dobre pytanie. Sposób, w jaki lubimy o tym myśleć, polega na tym, że będzie kilka podstawowych elementów, które zamierzasz umieścić na głównej stronie. Kalkulator ROI dla SaaS. Zwykle umieszczają go na swojej głównej stronie obok cennika lub na jednej z kluczowych stron. Agencja może mieć informacje o tym, ile kosztuje stworzenie aplikacji mobilnej? To będzie na ich głównej stronie. Będziesz mieć kilka fragmentów treści, które naprawdę umieścisz, które są głównym, twoim rdzeniem. Skaner bezpieczeństwa dla firmy ochroniarskiej będzie kluczowy.

Randy:

A potem masz interesującą treść, która będzie uzupełnieniem wpisu na blogu. Na przykład, ile wiesz o oprogramowaniu sprzedażowym? Ile wiesz o kwalifikowaniu leadów? Takie rzeczy mogą uzupełniać posty na blogu. Mogą to być też treści społecznościowe, rzeczy, w które angażujesz się w mediach społecznościowych lub na forach. Nie będzie to jednak pięć lub trzy najważniejsze treści, które znajdą się na głównej stronie. Mogą one znajdować się na stronie głównej lub na jednej ze stron, do których prowadzą linki bezpośrednio ze strony głównej, która jest oddzielona od bloga.

Jeroen:

Rozumiem. Jak wpadłeś na ten pomysł? Pracowałeś wcześniej w usługach finansowych, w agencji lub z jakim problemem się borykałeś?

Randy:

To naprawdę dobre pytanie. Zasadniczo byliśmy na początku 2010 roku, App Store zaczął się rozwijać. Jestem pewien, że pamiętasz, że był to bardzo interesujący czas, ponieważ wszyscy potrzebowali aplikacji mobilnych. Ale nie było żadnego eksperta w tworzeniu aplikacji mobilnych. Była to bardzo nowa rzecz i większość ludzi może powiedzieć do 2011 roku, że sklep z aplikacjami mobilnymi stanie się dość znaczący pod względem przyszłości oprogramowania i technologii. Wyzwania związane z kosztami tworzenia aplikacji mobilnych, jak długo to trwa? W tamtym czasie było to bardzo niejasne. Było wokół tego wiele niepewności.

Randy:

Zasadniczo mieliśmy rynek dla ludzi, którzy tworzyli aplikacje mobilne. I tak, patrzyliśmy na naszych sprzedawców, a oni ciągle mieli ten problem z każdą pojedynczą osobą, która przychodziła do nas i mówiła: "Och, próbujemy to zbudować", a nie było wielu standardów dotyczących tego, jak to robić. Wszystko było bardzo ciemne. To prawdopodobnie tak, jak z tworzeniem stron internetowych 20 lub 15 lat wcześniej. To w pewnym sensie to samo, co stało się z urządzeniami mobilnymi w tamtym czasie. Stwierdziliśmy więc: "Wiecie co, nasi sprzedawcy ciągle muszą przeprowadzać cały ten proces edukacyjny z każdą nową osobą, z którą rozmawiają. Może po prostu stworzymy kalkulator, który da ludziom wyobrażenie o tym, ile kosztuje stworzenie aplikacji mobilnej".

Randy:

Wyzwanie polega oczywiście na tym, że podczas tworzenia aplikacji mobilnej cena różni się w zależności od funkcji i geografii, w której ma znajdować się zespół programistów. Powiedzieliśmy więc: "Okej, oczywiście nie będziemy w stanie w ciągu kilku minut w kalkulatorze podać dokładnego oszacowania, dokładnego czasu i materiałów tego, co robisz, ponieważ nie dasz nam pełnego, właściwego dokumentu specyfikacji". Powiedzieliśmy więc: "Wiecie co, ludzie, ci przedsiębiorcy z tymi kreatywnymi pomysłami, nie są kierownikami projektów, którzy piszą te długie dokumenty specyfikacji. Wymyślmy kalkulator i spróbujmy osiągnąć około 80% i wyraźnie zaznaczmy, że jest to wartość szacunkowa". Tak właśnie zrobiliśmy. Zbudowaliśmy ten kalkulator dla tego przypadku użycia. Okazało się, że jest to dla nas tak świetne źródło pozyskiwania leadów, że przekształciliśmy je w narzędzie programistyczne dla innych osób. To jest ich źródło pozyskiwania. W ten sposób weszliśmy do gry w inteligentną strategię pozyskiwania leadów.

Jeroen:

Tak, w tamtym momencie wszystko kręciło się wokół kalkulatorów.

Randy:

Tak. Dlatego ludzie patrzą na nasz kalkulator i mówią: "To bardzo potężny kalkulator". Można na nim tworzyć wykresy, kalkulatory kredytów hipotecznych i inne rzeczy. Ale powodem jest to, że naszą początkową myślą było: "och, jeśli próbujesz stworzyć aplikację mobilną, jak możemy to ułatwić?". A potem z czasem, gdy masz matematykę finansową, potrzebujesz pewnych funkcji. Potrzebujesz logarytmów i niektórych podobnych rzeczy, aby to ułatwić i potrzebujesz potężnych funkcji. Staramy się więc myśleć: "W porządku, jak możemy ułatwić marketerowi zbudowanie tego kalkulatora bez konieczności posiadania jakichkolwiek umiejętności projektowych lub technicznych i, miejmy nadzieję, niewielkich umiejętności matematycznych, aby go zbudować".

Jeroen:

Interesujące. Patrzyłem na Twój profil na LinkedIn i wygląda na to, że masz podwójne doświadczenie - częściowo w finansach, a częściowo w inżynierii oprogramowania i trochę przełączałeś się między tymi dwoma światami. Więc to, jak sądzę, łączy te dwa światy.

Randy:

To prawda. To nie było tak, że "och, Outgrow został stworzony, by połączyć te dwie rzeczy". To był raczej sposób, w jaki natknąłem się na to z powodu tego, co stało się z kalkulatorem. Ale masz rację, że w wielu przypadkach jest to oparte na matematyce i finansach. W szczególności nasi klienci finansowi będą oczywiście zajmować się finansami i częścią marketingową. Ale nawet nasi klienci niezwiązani z finansami, ci, którzy budują kalkulatory ROI lub ci, którzy próbują tworzyć prognozy. Na przykład wiele firm zajmujących się hostingiem oprogramowania. Przychodzą do nas i analizują pełny koszt hostingu i wszystkich różnych podproduktów, które można kupić oprócz hostingu. Wiąże się z tym wiele obliczeń matematycznych. Jest to więc połączenie finansów, matematyki, technologii i marketingu. Ale myślę, że to właśnie czyni go interesującym.

Jeroen:

Tak. Jak daleko wstecz sięga Twoja przedsiębiorcza podróż? Czy jest to coś, na co natknąłeś się, gdy byłeś, jak widzę, w 2012 roku, będąc bardziej w private equity? Czy może było to coś, co zaczęło się dużo wcześniej, może jeszcze przed studiami inżynierskimi?

Randy:

Właściwie bardzo podoba mi się to pytanie, ponieważ w pewnym sensie definiuje to, co robisz. Myślę, że to zależy od tego, jak zdefiniujesz słowo przedsiębiorczość. Myślę, że rok 2012 był rokiem, w którym pojawiła się pierwsza, powiedziałbym bardziej prawdziwa firma. Są też inne rodzaje firm. Powiedziałbym, że pracowałem w startupie. Wcześniej jednak pracowałem w kilku startupach. Pracowałem w zasadzie w firmie zajmującej się generowaniem popytu, która prowadziła Google Ads, co było startupem. A potem pracowałem w startupie, który sprzedawał nowe, przed Square i Rebel i tymi, oczywiście, miałeś zwykłe terminale kart kredytowych. Pracowałem więc w startupie, który miał bardziej opłacalny terminal kart kredytowych, który można by nazwać punktem sprzedaży detalicznej, koncentrującym się głównie na restauracjach.

Randy:

Pracowałem więc w kilku startupach i to w pewnym sensie wprowadziło mnie do gry. A potem praca w private equity jest fajna, VC lub w jakimkolwiek innym środowisku inwestycyjnym, a nawet w konsultingu. Zasadniczo można zobaczyć wiele firm i myślę, że to jest główna zaleta. Niekoniecznie chodzi tylko o private equity. Myślę więc, że jest to możliwość zobaczenia wielu firm. Pomaga to uzyskać wgląd w wyzwania, przed którymi stoją firmy, i w jaki sposób można wymyślić coś, co im pomoże. Jest to więc mieszanka pracy w kilku startupach, a następnie pracy w PE i zobaczenia, jakie są wyzwania, przed którymi stoją.

Randy:

Po trzecie, miałem też dużo szczęścia, jeśli chodzi o czas; sklep z aplikacjami mobilnymi właśnie wystartował. Nie było więc żadnego eksperta. Stosunkowo łatwo było więc powiedzieć: Jeśli mam zamiar zanurzyć się w to naprawdę głęboko, to mogę być jednym z lepszych ludzi i mieć większą wiedzę i zrozumienie niż większość innych ludzi, biorąc pod uwagę, że wszyscy zaczynają od zera. Myślę, że to bardzo wyjątkowy czas. To jak Google Ads na początku XXI wieku lub reklamy na Facebooku. To po prostu bardzo nowe i nikt tak naprawdę nie wie, jak to działa. Masz przewagę, gdy masz szczęście i w końcu piszesz trend.

Jeroen:

Racja. Tak, to coś w rodzaju pełnego ruchu, a kiedy jesteś tam w tym momencie i zaczynasz robić fajne rzeczy. To może naprawdę wystartować, tak.

Randy:

Tak.

Jeroen:

Gdzie dorastałeś? W Pensylwanii?

Randy:

Przez jakiś czas mieszkałem w Pensylwanii. Potem byłem w Nowym Jorku, następnie w Południowej Kalifornii, a potem w Północnej Kalifornii, ale dorastałem w Południowej Kalifornii.

Jeroen:

Oh. Czy muszę sobie wyobrażać obszar Los Angeles?

Randy:

Tak, tak. Więc w zasadzie byłem w Los Angeles jako dorosły, ale dorastałem na południe od Los Angeles County, Orange County, jak wiesz. To może 30-40 minut na południe od Los Angeles.

Jeroen:

Czy twoi rodzice są przedsiębiorcami lub czym dokładnie się zajmują?

Randy:

Rodzice, więc w pewnym sensie zarówno matematycy, jak i inżynierowie.

Randy:

Ludzie zajmujący się matematyką i inżynierią. Ale skupiają się, powiedziałbym, że mój tata jest podobny do mnie w tym sensie, że większość swojej kariery spędził na styku inżynierii i biznesu. Zaczynał od strony inżynieryjnej, a potem zajął się biznesem, pracując w logistyce. Ale inżynieryjna część logistyki była związana z chłodnictwem i utrzymywaniem produktów farmaceutycznych i spożywczych w odpowiedniej temperaturze podczas transportu. Do tego dochodzi cała część inżynierii elektrycznej, jak schłodzić je w odpowiedniej temperaturze i tym podobne rzeczy. Myślę, że skupił się na tej części. Moja mama jest bardziej matematyczno-naukową osobą. Raczej typem pedagoga i nauczyciela.

Jeroen:

Widzę więc, że w pewnym sensie poszedłeś w ślady swojego ojca, ale w innym czasie.

Randy:

Tak, tak. To interesująca równowaga tego, co wziąłem od każdego z nich. Powiedziałbym, że tak, myślę, że oboje moi rodzice mieli na mnie wpływ i zdecydowanie myślę, że poszedłem w ślady mojego taty. Oczywiście nie pracuję w logistyce, ale mamy firmy logistyczne, które budują estymatory w Outgrow, a ja mogę z nimi pracować po stronie matematycznej i to jest fajne. Myślę więc, że w jakiś zabawny sposób mam z tym styczność.

Jeroen:

Tak. Cóż, kiedy zacząłeś wchodzić w startupy, branżę tworzenia aplikacji mobilnych i powoli zacząłeś rozwijać Outgrow, kim byli ludzie, którzy zainspirowali Cię w tym momencie? Czy czytałeś książki, blogi i tym podobne rzeczy?

Randy:

Tak. Miałem więc kilku mentorów, których poznałem przypadkowo podczas wydarzeń, którzy zachęcali mnie do pozostania aktywnym, wyjścia na zewnątrz i pójścia na wydarzenia, a nie tylko spędzania całego czasu w mieszkaniu i próbowania interakcji. Myślę, że była to bardzo pomocna rada, ponieważ w tym okresie wiele się nauczyłem o firmach. Miałem też mentorów, którzy mnie prowadzili. Myślę, że jest wiele różnych mentorów, których poznałem osobiście. Ludzie, których widzowie mogą znać, powiedziałbym, że jest startup o nazwie Yodle. Jeden z ich współzałożycieli był tam bardzo bliskim mentorem, więc był bardzo pomocny. Nazywa się Kartik Hosanagar i był bardzo pomocny. Zwłaszcza pomagając nam i zachęcając nas we wczesnych dniach. Oczywiście jestem bardzo blisko z moim współzałożycielem i obaj bardzo się zachęcamy i naciskamy na siebie nawzajem.

Randy:

Adam Grant był moim profesorem na studiach. Był pomocny. Zwłaszcza weryfikując, pomagając nam, wiesz co, pomogę ci we wprowadzeniu do odpowiednich osób. Myślę, że posiadanie tych potwierdzeń od ludzi wysokiego kalibru jest pomocne, szczególnie dla pierwszych klientów. Ponieważ pierwsi klienci byli jak, nie masz dużego zestawu studiów przypadków. To są te pierwsze. Zasadniczo jest to sprawa osobista. Twoi pierwsi klienci mówią: "Ufam ci jako osobie", ponieważ tradycyjne wysyłanie mi wszystkich studiów przypadków, wszystkich przykładów, wszystkich wskaźników i całego ROI, nie masz tego. Dlatego uważam, że osobisty kontakt ma kluczowe znaczenie. Myślę, że są to bardzo ważne wczesne typy.

Jeroen:

Zdecydowanie. Kto był Twoim pierwszym klientem Outgrow?

Randy:

Naszymi pierwszymi klientami były firmy z naszej działalności na rynku. Było to więc nieco łatwiejsze, szczerze mówiąc, ponieważ masz już zestaw klientów, którzy ci ufają i z którymi współpracowałeś, więc kupiliśmy ich. Zasadniczo były to firmy, które miały aplikację telemedyczną, płatności online dla peer to peer, zarządzanie operacjami hotelarskimi. Tego typu rzeczy. Pochodziły z rynku. Zasadniczo używali nas do znajdowania zespołów programistycznych i pracy nad nimi. W ten sposób łatwiej było im włączyć się do biznesu Outgrow, a następnie na tym bazowaliśmy.

Jeroen:

Dobrze, ale czy to był twój pierwszy klient, o którym mówiłeś wcześniej? Na przykład tych bardzo wczesnych.

Randy:

W branży marketplace, w pierwszych kilku, był facet, którego spotkaliśmy na imprezie, mój współzałożyciel i ja, który tworzył mobilną aplikację randkową. Poznaliśmy go na wydarzeniu. Inny facet, który budował, miał pomysł na aplikację pielęgniarską, aplikację dla pielęgniarek. Poznaliśmy się przez wprowadzenie. Inna osoba, którą również poznaliśmy na wydarzeniu, tworzyła aplikację na iPada dla osób z bardzo specyficzną chorobą, która utrudnia naukę pisania. Jest to zespół o nazwie FOXG2, na który cierpiała jego córka, więc miał z nim styczność i widział trudności w nauce pisania oraz jak uczyć kogoś, kto cierpi na tę specyficzną niepełnosprawność. Chciał więc stworzyć aplikację na iPada, która automatycznie korygowałaby i dostosowywała się do tego typu niepełnosprawności. To bardzo specyficzny przypadek użycia. Ale było to naprawdę interesujące doświadczenie w tamtym czasie, kiedy iPad dosłownie dopiero się pojawił.

Jeroen:

Tak, też to pamiętam. To był wielki czas. Pracowałem w konsultingu marketingowym dla branży farmaceutycznej. I nagle cała scena eksplodowała. Wszyscy przedstawiciele musieli mieć iPady, a my musieliśmy dostarczać im materiały. W tym momencie powstała ogromna nowa branża. To było super fajne.

Randy:

Tak. Na pewno.

Jeroen:

Tak, musiało być fajnie być w samym środku tego wszystkiego. Jaka jest dokładnie Twoja wizja Outgrow? Dokąd chcesz to zabrać? Jakiego rodzaju firmą chcesz ją uczynić?

Randy:

Tak. To bardzo głębokie pytanie. Myślę więc, że pomagamy firmom lepiej pozyskiwać klientów, a także budować zaufanie wśród klientów. Nie chodzi więc tylko o ich pozyskiwanie. Myślę, że chodzi również o pomaganie im, co jest naprawdę interesującą strategią, którą będzie realizować coraz więcej firm. Myślę, że to wyjątkowa umiejętność powiedzenia: "Wiesz co, zanim cokolwiek nam zapłacisz, zbudujemy z tobą zaufanie. Pomożemy ci w jakiś sposób. Możemy nauczyć cię, jak możesz poprawić swoją sprzedaż. Możemy nauczyć cię, jak możesz poprawić swój marketing. Możemy udzielić ci pewnych informacji".

Randy:

Myślę, że tego rodzaju doświadczenie budowania zaufania z klientami, zanim jeszcze ci zapłacą, ma kluczowe znaczenie w świecie, w którym klienci mają tak wiele opcji. To trochę przytłaczające widzieć "och, jaka jest różnica między Salesforce a wersją X, Y, Z". Myślę, że tego rodzaju wyzwanie jest częstym pytaniem decydentów, a im więcej możesz zrobić, aby zbudować to zaufanie, myślę, że jest to kluczowe. Mamy więc tendencję do siedzenia pośrodku i tam, gdzie chcemy to zrobić, to nadal umożliwiać marketerom robienie więcej. Aby tworzyć bardziej spersonalizowane przepływy, które są edukacyjne i interesujące. A to oczywiście pomaga firmie lepiej konwertować ludzi z zainteresowania lub odwiedzającego na kupującego. To są rzeczy, na których się skupiamy. Zasadniczo budujemy zestaw narzędzi, aby pomóc marketerom poprawić te aspekty.

Jeroen:

Czy widzisz siebie na czele tej firmy przez kolejne dwa lata, pięć lat, 10 lat i dokąd chcesz ją zabrać?

Randy:

Tak. Myślę, że naprawdę mi się to podoba. Jest inaczej. Każdy rok jest inny. Myślę, że nawet co sześć miesięcy jest inaczej, ale lubię się przemieszczać i zmieniać wraz z ewolucją firmy, ewolucją naszych klientów, ewolucją zespołu. To nie tylko nowi ludzie, ale także obecni członkowie zespołu, którzy rozwijają się i chcą nowych wyzwań. Jest tak wiele interesujących rzeczy do nauczenia się i różni się to nieco od wczesnych dni, kiedy staraliśmy się myśleć tylko o tym, jak mogę to uruchomić? Co jest wyzwaniem. To inny problem, ale lubię to.

Randy:

Tak więc, dla mnie, lubię to, co robię. Tak więc widzę siebie kontynuującego działalność i prowadzenie jej w dającej się przewidzieć przyszłości. Jeśli chodzi o liczbę lat, dokładną liczbę lat, nie jestem typem osoby, która mówi: "Będę to robić przez cztery lata, a po czterech latach tak się stanie". Ponieważ jest tak wiele niepewności. Jest tak wiele zmiennych i niepewności, które mogą się rozwinąć w czasie, ale w dającej się przewidzieć przyszłości widzę siebie kontynuującego działalność.

Jeroen:

Tak. Czym obecnie zajmujesz się w firmie?

Randy:

Skupiam się na kilku rzeczach. HR, rekrutacja jest ważna. Spędzam więc sporo czasu myśląc o tym. Nie tylko o tym, kogo potrzebujemy teraz, ale także o tym, kogo będziemy potrzebować w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Spędzamy sporo czasu na rekrutacji. A potem sporo czasu poświęcamy produktowi. Co możemy zrobić, aby ulepszyć produkt! Największym wyzwaniem dla nas jest to, że klienci z tak wielu branż korzystają z produktu i mają tak różne potrzeby. Ilość żądań funkcji, które otrzymujemy, jest szalona.

Randy:

Staje się więc bardzo trudne i przytłaczające, by powiedzieć: "Okej, jak najlepiej ustalić priorytety?". Kolejnym wyzwaniem jest to, że choć wiele osób uwielbia nasz produkt, ponieważ jest on tak potężny, pojawia się wyzwanie związane z nowymi klientami, którzy dopiero się pojawiają. Im również chcemy to ułatwić. Tak więc ludzie, którzy są z nami od samego początku, widzieli, jak produkt rośnie i ewoluuje. Z ich punktu widzenia wszystko ma sens, ponieważ widzieli, jak z czasem przybywa funkcji. Ale dla nowej osoby, jak możemy zachować prostotę produktu, prawda? Nie chcemy więc, aby ludzie wchodzili do narzędzia i myśleli: "Och, tylko dlatego, że jest to dla doktorów matematyki". Istnieją jednak funkcje lub funkcje, w których osoby z doktoratami będą nas używać do tworzenia określonych badań, takich jak określone raporty i pewne rzeczy.

Randy:

Mamy więc tę dodatkową możliwość. Ale większość marketerów nie jest matematykami. Musimy więc upewnić się, że tworzenie czegokolwiek jest dla nich bardzo intuicyjne i łatwe. Nawet jeśli jest to tylko chat bot. Chcemy, aby było to dla nich łatwe, a jednocześnie posiadało taką moc. Ten rodzaj równowagi jest wyzwaniem. Warto więc myśleć o produktach z tego punktu widzenia. Ja również poświęcam temu sporo czasu.

Randy:

Trzeci aspekt, nad którym spędzam czas, różni się w zależności od tygodnia. Zespół marketingowy może mieć taki podcast i powiedzieć: "Hej, czy możesz dołączyć do tego podcastu?". Więc może to być pomoc w marketingu. Uczestniczę w wielu wydarzeniach i to oczywiście zostało wstrzymane. Ale byłoby to coś, co kiedyś robiłem. Cóż, wydaje mi się, że wszyscy na świecie przestali organizować wydarzenia, więc to spadło. Więc tak, różnie to bywa. Czasami jestem wciągany losowo. To będzie coś w stylu: "Och, jest klient, z którym mam relacje lub którego mogę znać". I tak zostaję wciągnięty w transakcję sprzedaży lub dyskusję na temat sprzedaży.

Jeroen:

Tak więc to głównie produktowi i HR poświęca się najwięcej czasu.

Randy:

To są dwie rzeczy, które są spójne. Tak, te są spójne. A potem są inne. Inny rodzaj 20% jest zmienny.

Jeroen:

Tak. To, co powiedziałeś o ustalaniu priorytetów, było interesujące. Że masz wiele funkcji i wiele różnych typów klientów korzystających z twojego oprogramowania, a z drugiej strony musisz zachować prostotę. Jak wygląda system, który zbudowaliście w Outgrow do ustalania priorytetów funkcji i sprawdzania, jak będą pasować? Jaką wagę przykładacie na przykład do nowych klientów w porównaniu z istniejącymi klientami, między różnymi typami klientów? I między różnymi typami funkcji? Mogą to być małe ulepszenia lub duże funkcje. Jak podchodzisz do tych wszystkich kwestii?

Randy:

Tak. To ważne pytanie, nad którym nieustannie próbujemy się zastanowić. Myślę, że każdy ma na to swój własny sposób. To, na co staramy się patrzeć, to przede wszystkim ilość żądań. Tak więc na jedno żądanie przypada oczywiście duża liczba różnych żądań, ale są też powtarzające się żądania, prawda?

Jeroen:

Mm-hmm.

Randy:

Mamy więc tego typu prośby, w których firmy mówią: "Och, czy mogę mieć pięć wykresów, które pojawiają się w różnych momentach w treści?". Otrzymujemy więc tego typu prośby. Ale wiemy też, że jeśli można mieć tak wiele różnych wykresów, które ładują się w całym fragmencie treści, to jak wpływa to na szybkość ładowania? Jak wpływa to na wydajność? Jeśli masz jednostkę reklamową, która wysyła kogoś do tego fragmentu treści i masz wszystkie te wykresy, jak to na nią wpływa? Czy nie lepiej mieć tylko kilka wykresów niż przesadzać? Istnieją więc różne wyzwania w zakresie elastyczności, którą chcesz komuś dać. Ale także uczynienie tego łatwym.

Randy:

Myślę, że najpierw staramy się powiedzieć: "Czy jest to coś, o co prosiło wielu klientów?". To jest rzecz, na którą prawdopodobnie wszyscy patrzą. Więc patrzymy na to. Następnie zastanawiamy się, czy gdybyśmy to wdrożyli, jak wpłynęłoby to na nasze wrażenia z wersji próbnej, na wrażenia nowych użytkowników? To po pierwsze, a po drugie, jak wpłynie to na współczynniki konwersji i reklamy? I ruch organiczny do tego fragmentu treści.

Randy:

Są więc rzeczy, które niektórzy chcą robić, na przykład filmy w wysokiej rozdzielczości na każdej stronie. W przypadku treści opartych na reklamach nie jest to dobry pomysł, ponieważ te ciężkie filmy nie będą się dobrze ładować, zwłaszcza w przypadku reklam mobilnych. Więc prawdopodobnie nie chcesz tego robić. Ale jeśli robisz to na swoim blogu i jest to organiczny ruch przychodzący, a ty już zbudowałeś z nimi pewne zaufanie, to te filmy mogą mieć sens. Z naszego punktu widzenia chodzi o to, czy chcemy je ograniczać, czy nie? I czy mają one sens, gdy koncentrujemy się na marketerach cyfrowych i marketerach treści?

Randy:

To są nasi dwaj główni użytkownicy. Oczywiście, jak zapewne wiesz, masz ludzi, którzy używają twojego produktu w sposób, którego nie przewidziałeś. I tak, mamy ludzi, którzy przychodzą i mają pełny produkt e-commerce lub silnik kondycji z naszym narzędziem, ale mają też szeroki zakres innych przepływów, które byli w stanie zbudować za pomocą naszego oprogramowania. Mogą więc przyjść z pewnymi żądaniami, które widzieliśmy. Następnie musimy podjąć decyzję. Czy mamy wystarczająco dużo firm e-commerce z tymi konkretnymi żądaniami dotyczącymi obsługi porzuconych koszyków? Czy mamy ich wystarczająco dużo, by powiedzieć: "Zrobimy to".

Randy:

Tak więc naprawdę musimy pomyśleć o tych trzech rzeczach, takich jak: czy otrzymujemy wiele takich żądań? Jak wpłynie to na szybkość i niezawodność oprogramowania oraz łatwość użytkowania? Po trzecie, czy jest to zgodne z podstawowymi zestawami rzeczy, do których jesteśmy stworzeni? I tak, to są trzy najważniejsze rzeczy, i będą pewne sytuacje, w których powiemy: "Wiesz co, początkowo nie przewidywaliśmy tego przypadku użycia, ale jest to naprawdę fajny przypadek użycia i uważamy, że jest to właściwa rzecz, którą powinniśmy dodać". I wtedy to zrobimy.

Jeroen:

Jak te trzy czynniki łączą się w jeden? Czy jest tak, że najpierw patrzysz na głośność, a potem decydujesz o dwóch pozostałych?

Randy:

Tak.

Jeroen:

I jak łączą się one w jedną liczbę, czy jest to kilka rzeczy, na które patrzysz razem? Chodzi mi o to, że trudno jest uszeregować, jeśli nie można sprowadzić tego do jednej liczby, prawda?

Randy:

Racja. Tak, dokładnie. Tak. Więc zdecydowanie zaczyna się od tego, od liczby żądań klientów. Jeśli masz wielu klientów, którzy mówią, że chcą być w stanie coś zrobić - na przykład nasza pierwsza wersja naszego produktu, nie mieliśmy płatności. Zrobiliśmy wielu klientów, ponieważ powiedzieliśmy, że nasz przypadek użycia polega na tym, że chcesz zbudować zaufanie z kimś, zanim go obciążysz. I tak, nie mieliśmy płatności. A potem bardzo wcześnie ludzie mówili: "Nie, nie, nie, chcemy dokonywać płatności". Więc wtedy dodaliśmy płatności. W zasadzie przyszli z bardzo dobrymi przypadkami użycia dla płatności. A potem ludzie mówili: "Och, nie chcemy tylko opłat, chcemy rozliczeń".

Randy:

Chcemy mieć możliwość dodania kogoś do subskrypcji. Więc dodaliśmy tę opcję. Zintegrowaliśmy się z niektórymi firmami rozliczeniowymi i płatniczymi. A potem ludzie powiedzieli: "Gdy ktoś dotrze do strony wyników, chcemy pokazać mu wynik, ale chcemy pokazać mu plik PDF". Otrzymują więc stronę z wynikami za darmo. Jeśli chcą otrzymać szczegółowy raport PDF, płacą. Okej, więc to było coś, o czym myśleliśmy: "Och, jak pełny raport PDF. Czy zamierzamy stworzyć narzędzie do tworzenia pełnych raportów PDF?". Wstrzymaliśmy się z tym, ponieważ pomyśleliśmy: "Och, nie mamy tak wielu takich próśb".

Randy:

A potem, gdy otrzymywaliśmy coraz więcej próśb o pliki PDF, pomyśleliśmy: "Okej, zaczynamy rozumieć, dlaczego ludzie chcą to robić". Chcą budować zaufanie, widzisz stronę z wynikami, jeśli podobają Ci się ogólne wyniki i chcesz zobaczyć głębsze zanurzenie w tym, jak możesz poprawić swoje SEO lub bezpieczeństwo oprogramowania swojej firmy lub cokolwiek innego, wtedy pobierasz opłatę za plik PDF. Miało to sens, więc to dodaliśmy. Z czasem ludzie zaczęli pytać: "Czy możemy dodać te wszystkie rzeczy do pliku PDF?". A my na to: "Dobra, czekaj, czekaj, czekaj". Istnieje równowaga między tym, ile funkcjonalności dodamy do każdej rzeczy w oparciu o czas, w którym się znajdujemy, a tym, jak skomplikowane to będzie.

Randy:

Tak więc, zdecydowanie jest to przede wszystkim ilość zgłoszeń. A potem czas, czy jest to dla nas odpowiedni moment, ponieważ mamy już inne rzeczy, nad którymi pracujemy. Dlatego opóźniliśmy naszą opcję PDF. Z czasem ją dodaliśmy. Nasza funkcja PDF jest teraz całkiem dobra. Ale jestem pewien, że firma, która koncentruje się tylko na PDF, będzie lepsza od nas, przynajmniej teraz. Są więc pewne rzeczy, co do których musimy podejmować decyzje. To jest tak: "Okej, cóż, to są rzeczy, z którymi się zintegrujemy. A to są rzeczy, które zbudujemy". Innym aspektem podejmowanych przez nas decyzji jest: "To naprawdę fajny przypadek użycia. Często go widzimy, ale nie ma sensu, abyśmy odbudowywali go od zera. Więc podłączmy lub zintegrujmy się z narzędziami, które to mają".

Jeroen:

Czy masz jakieś ustalone procesy decyzyjne w tym zakresie, czy po prostu patrzysz na wszystkie te rzeczy ad hoc?

Randy:

Jeśli chodzi o formułę ustalania priorytetów?

Jeroen:

Czy masz jakąś formułę lub sposób podejmowania decyzji? To znaczy, rozumiem wszystkie czynniki, które wchodzą w skład równania. Ale jeśli macie tak ogromną liczbę próśb o funkcje, musieliście w jakiś sposób, a może nie, zbudować system do tego?

Randy:

Mamy system rankingowy oparty na wolumenie. Mamy naturalne sortowanie oparte na objętości. Tak więc, liczba żądań określonej funkcji. Na przykład funkcja X została zgłoszona 12 razy. Tak więc, gdy już to mamy, a następnie mamy to posortowane, następna część wyboru spośród tych, które mają najwięcej opcji, jest bardziej dyskusją opartą na pewnym zestawie zmiennych. To dyskusja w zespole ds. produktu. W tej części są liczby, a następna część to więcej dyskusji na temat określonego zestawu kryteriów, o których wspomniałem. Tak więc nie jest ona formułowana po tym punkcie.

Jeroen:

Rozumiem. Wygląda na to, że bardzo lubisz produktową stronę firmy. Czy jest to główna umiejętność, którą wnosisz, czy to ona daje ci energię?

Randy:

To daje mi dużo energii. Lubię myśleć o fajnych przypadkach użycia i aplikacjach. To również przynosi mi wiele radości. Czasami myślę, że najważniejszą rzeczą, która przynosi mi radość, jest to, że firma używa produktu w sposób, którego nie przewidzieliśmy, i ma naprawdę, naprawdę fajne przypadki użycia. Myślę więc, że to naprawdę fajne. Są firmy, które mają dość złożone przepływy, które budują za pomocą naszego narzędzia i robią rzeczy w sposób, o którym nie wiedzieliśmy, że można. Ale potem uruchamiają niestandardowy skrypt i niestandardowy kod tu i tam, a potem mają ten przepływ, który jest naprawdę fajny.

Randy:

Na przykład subskrypcja dla psów. W rzeczywistości istnieje wiele zawiłości związanych z liczbą posiadanych psów i kotów oraz rodzajami karmy, które należy im podawać w oparciu o ich alergie. Jest tak wiele zmiennych, że nie mamy dużego doświadczenia na rynku karmy dla psów. Ale potem widzisz, jak klienci przychodzą i mają ten szalony przepływ, który byli w stanie zbudować dzięki naszemu produktowi. To naprawdę mi się podoba. Po prostu bardzo lubię patrzeć na to, z czym przychodzą, a potem czasami na to patrzymy. To kolejna rzecz, o której mówimy: "Och, to naprawdę fajny przypadek użycia". Ale ponieważ nasz produkt nie jest do tego stworzony, muszą wykonać dużo pracy, aby to zadziałało. Wtedy możemy podjąć decyzję i powiedzieć: "Dobrze, jeśli inni ludzie też tego chcą, jak możemy to ułatwić?". Byłoby to więc coś, o co nie prosili, ale potem widzimy i mówimy: "Wiesz co, może to ułatwimy".

Randy:

Na przykład ludzie wchodzą do przepływu, a następnie chcą się zintegrować. Na przykład ktoś przechodzi przez przepływ, a następnie chce zaplanować połączenie. A następnie mają oprogramowanie do obsługi połączeń, z którego korzysta firma. Następnie firma ma oczywiście CRM. Mówią więc: "No dobrze, chcemy uruchomić ten proces dla naszego routingu potencjalnych klientów. Chcemy uruchomić ten proces dla naszego planowania połączeń. Chcemy uruchomić ten proces i chcemy, aby wszystko odbywało się natywnie". A więc, jak możemy sprawić, by przepływ był płynny, tak aby jeśli kluczową rzeczą nie jest tylko pozyskanie potencjalnego klienta, ale zaplanowanie rozmowy lub dodanie kogoś, przypisanie kogoś do odpowiedniego potencjalnego klienta, to wszystkie te rzeczy będą naprawdę łatwe do zrobienia bez konieczności wykonywania dużej ilości pracy w naszej integracji.

Jeroen:

Tak, fajnie. Cóż, poza budowaniem produktu w Outgrow i zajmowaniem się HR i rzeczami, o których wspomniałeś, co lubisz robić? Co robisz, kiedy nie pracujesz? Co daje ci energię poza pracą?

Randy:

Lubię uprawiać sport. Głównie koszykówkę i tenis. Lubię spacerować, chodzić na wycieczki i dużo tańczyć. Na przykład hip hop.

Jeroen:

Jest to więc wiele fizycznych rzeczy poza pracą.

Randy:

Tak. Tak więc, mój sposób na zachowanie równowagi, ponieważ spędzam dużo czasu siedząc przy komputerze, jak jestem pewien, że ty też to robisz. Lub większość ludzi z branży technicznej. Spędzamy przed komputerem więcej czasu, niż chyba powinniśmy na podstawie ewolucji. Przynajmniej dla mnie, muszę znaleźć sposób, aby zmusić się do aktywności, a nie tylko siedzieć przed komputerem przez cały dzień.

Jeroen:

Mieszkasz sam, masz żonę, dzieci lub dziewczynę?

Randy:

Mam dwie sypialnie i mieszkam z bratem.

Jeroen:

Mieszkasz z bratem, fajnie.

Randy:

Tak, więc jest całkiem fajnie. Nie mam żony i dzieci.

Jeroen:

Nie.

Randy:

Jeszcze nie. Nie mam żony i dzieci.

Jeroen:

A może ich nie dostaniesz?

Randy:

Cóż, myślę, że tak jak powiedziałem, chodzi o znalezienie odpowiedniej osoby i bycie na odpowiednim etapie w tym czasie. To są najważniejsze rzeczy. A świat startupów wysysa z ciebie dużo czasu, ale dla właściwej osoby musisz poświęcić na to czas. Myślę więc, że szczególnie na początku działalności firmy trudno jest rozpocząć związek i odnieść w nim sukces. Ale myślę, że po pierwszych kilku latach, kiedy głowa jest już trochę nad wodą, myślę, że jest to wykonalne. Trzeba tylko znaleźć odpowiednią osobę.

Jeroen:

Na pewno. Mieszkasz teraz w San Francisco?

Randy:

Tak, San Francisco.

Jeroen:

Jak rozumiem, jesteś w San Francisco, ale duża część firmy znajduje się również w Delhi w Indiach, prawda?

Randy:

Dokładnie tak. Jesteśmy dość międzynarodowym zespołem. Oczywiście jesteśmy silnie obecni w Stanach Zjednoczonych. Jesteśmy obecni w Indiach, a także w Europie.

Jeroen:

Gdzie znajdujesz się w Europie?

Randy:

Europa, Praga i Berlin.

Jeroen:

Praga i Berlin, w porządku.

Randy:

Tak.

Jeroen:

To deweloperzy czy zespół produktowy?

Randy:

Mamy sprzedaż, sukces klienta, a następnie kreatywny marketing.

Jeroen:

W porządku. Super. I połączenie San Francisco i Delhi. Jeśli dobrze widziałem, to dlatego, że twój współzałożyciel i ty studiowaliście razem w Pensylwanii.

Randy:

Dobra robota. Udało się. Tak, to dobry wybór.

Jeroen:

Tak, jest teraz z powrotem w Delhi. Domyślam się, że masz tam dużą część zespołu programistów. Sam przeniosłeś się ze Wschodniego Wybrzeża z powrotem na Zachodnie.

Randy:

Prawidłowo. Tak. Przez dłuższy czas byliśmy na Wschodnim Wybrzeżu. Głównie w Filadelfii, potem na chwilę w Nowym Jorku, a następnie przenieśliśmy się na zachód. Oba wybrzeża są świetne. Jedno jest nieco cieplejsze od drugiego, ale oba są bardzo dobrymi wybrzeżami.

Jeroen:

Tak.

Randy:

Nie nienawidzę więc ani wschodniego, ani zachodniego wybrzeża. Miałem naprawdę dobre doświadczenia po obu stronach.

Jeroen:

Super.

Randy:

Tak, tak.

Jeroen:

Powoli kończę. Przechodzę do nauki. Jaka jest ostatnia dobra książka, którą przeczytałeś i dlaczego zdecydowałeś się ją przeczytać lub nie czytasz książek, bo to też jest możliwe?

Randy:

Tak. Służbowo czy prywatnie?

Jeroen:

Oba są w porządku.

Randy:

Powiedziałbym, że dla biznesu. Lubię wiele podstawowych rzeczy, które trwają przez cały czas. Tak więc wiele rzeczy Petera Druckera, Managing Oneself. Jestem wielkim fanem jego koncepcji, ponieważ wytrzymują próbę czasu. Te zasady zarządzania i zasady biznesowe. Jeśli chodzi o sprawy osobiste, cóż, myślę, że zależy to od tego, przez co ludzie przechodzą, ale dla mnie wiele rzeczy, o których lubię czytać lub się uczyć, to sposoby na zachowanie zdrowia i aktywności.

Randy:

Czytam więc takie rzeczy jak Arianna Huffington, która ma książkę o swoich doświadczeniach związanych z przepracowaniem. Myślę, że książka nazywa się Thrive. Jest całkiem dobra dla ludzi, którzy ciężko pracują, czyli wielu ludzi w branży technologicznej, a także w wielu innych branżach. Zajmuje się publikowaniem, więc myślę, że jest dobra. To dobre spojrzenie na znaczenie równowagi i znaczenie upewnienia się, że nie musisz spać cztery godziny na dobę. Nie musi być tak, że wszystko co robisz to praca. Nadal możesz dobrze sobie radzić, śpiąc i jednocześnie dobrze się bawiąc. Myślę, że jest to dobra równowaga dla wielu osób, chyba we wszystkich branżach, ale czuję, że szczególnie dla przedsiębiorców, którzy moim zdaniem przesadzają, w tym czasami dla mnie. Spędzają zbyt dużo czasu na pracy.

Jeroen:

Jaka jest najważniejsza rzecz, którą zmieniłeś po przeczytaniu książki?

Randy:

Staram się medytować, a także sporo rozciągać, zwłaszcza rano. Kiedyś mówiłem: "Och, po prostu pomedytuję przez trzy minuty rano". Tak właśnie robiłem. Chodziło mi o trzy minuty, bo wtedy nie mogłem odmówić trzyminutowej medytacji. Na początek uczyniłem to bardzo prostym. Powodem, dla którego to zrobiłem, było to, że pierwsze 20-minutowe medytacje brzmiały: "Och, 20 minut. To tak duża część poranka i nie sądzę, że to dobry sposób na rozpoczęcie". Skończyło się na tym, że nie kontynuowałem tego. Więc zacząłem od trzech minut. Po przeczytaniu książki pomyślałem: "Wiesz co, spróbuję 10 minut". I tak, myślę, że robiłem trzy minuty na tyle długo, że zostałem przy 10 minutach. Zacząłem więc od 10 minut rano.

Randy:

Inną rzeczą, którą staram się robić, jest bycie bardziej świadomym swojego stanu emocjonalnego. Myślę, że czasami trudno jest powiedzieć: "Dobra, co teraz robi moje ciało? Dlaczego moje ciało reaguje w określony sposób?". Staram się być tego bardziej świadoma. To kolejna rzecz, a potem upewniam się, że się rozciągam i jestem aktywny, ponieważ to również jest dobre dla mojego zdrowia psychicznego.

Jeroen:

Jaki jest twój obszar rozciągania? Mięśnie szyi czy całego ciała?

Randy:

Lubię rozciągać całe ciało. Lubię biodra. Lubię rozciągać zginacze bioder. Potem górną część pleców, a następnie szyję.

Jeroen:

Rozumiem.

Randy:

To zwykłe rzeczy, które robi się w jodze.

Jeroen:

Tak. Zacząłem też rozciągać się trzy lata temu czy coś koło tego. Nie pamiętam.

Randy:

Świetnie.

Jeroen:

Tak, to dlatego, że wszystko utknęło. Cały kark i plecy. Musiałem chodzić do fizjoterapeuty, odbyć wiele sesji i nauczyli mnie, jak się rozciągać, aby to powstrzymać, i nadal robię to prawie każdego ranka.

Randy:

To świetnie.

Jeroen:

Zwłaszcza, gdy zaczyna się napinać. Zapobiega również bólom głowy.

Randy:

Tak, tak.

Jeroen:

Zaczynają pojawiać się napięciowe bóle głowy.

Randy:

Tak. Dla mnie jest tak wiele węzłów, które mogą pojawić się w górnej części pleców, w szyi, które również staram się zoptymalizować. Jak siedzę i jak pracuję. Ale spędzamy tak dużo czasu w tej jednej pozycji, że to trochę szalone, gdy pomyślimy, ile godzin prawdopodobnie spędzamy na krześle, na którym pracujemy. Więc tak, myślę, że rozciąganie to naprawdę wszystko, co sprawia, że czujesz się lepiej, myślę, że ludzie powinni tego spróbować. Myślę, że dla mnie było to rozpoczęcie od czegoś, co jest osiągalne. Rozpoczęcie od trzech minut jest osiągalne. Może więc zacząć od jednominutowej lub trzyminutowej medytacji i jednominutowego rozciągania. Myślę, że ludzie mogą powiedzieć, że cztery minuty, myślę, że każdy może to zrobić. Kiedy już zaczniesz, będziesz miał od czego zacząć.

Randy:

Myślę, że fajną rzeczą jest teraz to, że większość ludzi, którzy pracują w domu, ma czas na dojazdy, który zaoszczędzili na jeździe tam iz powrotem z pracy. I powinni po prostu założyć, że nadal mają ten czas na dojazdy, ale zamiast dojeżdżać do pracy i jeździć samochodem, powinni spędzić go na eksperymentowaniu. Nie muszą to być rzeczy, które my robimy. Mogą robić inne rzeczy, które im odpowiadają, które ich uszczęśliwiają, które sprawiają im przyjemność. Myślę jednak, że to dobry sposób na rozpoczęcie. Po prostu spróbować. Powiedzieć: "Dobra, spróbuję coś zrobić". Mam 10 minut, więc spróbuję coś zrobić. Może powiedzmy, pięć minut dodatkowego snu, a potem pięć minut próbowania czegoś.

Jeroen:

Tak, podoba mi się pomysł robienia czegoś przez trzy minuty. Wydaje mi się, że czytałem też o tym w książce Atomic Habits.

Randy:

Tak, tak. To również dobra książka.

Jeroen:

Tak, robiąc tylko kilka minut, a potem, gdy już zaczniesz, możesz zacząć robić więcej. Myślę, że Headspace zaleca 10 minut medytacji. Oczywiście 20 minut to więcej. Jeśli jesteś w stanie zrobić 10 minut, to jest to coś, z czym możesz łatwo nadążyć.

Randy:

Tak. Sukces w medytacji nie oznacza, że umysł nigdy się nie rozprasza. Sukces w medytacji oznacza, że zauważasz, że twój umysł się rozprasza. Twój umysł będzie się rozpraszał, ale będziesz w stanie to zauważyć i przywrócić. Czasami zauważenie tego zajmuje trochę czasu. Czasami nie. Myślę więc, że najważniejszą rzeczą jest wchodzenie w medytację nie myśląc: "Och, muszę osiągnąć sukces, a sukces oznacza, że nigdy się nie rozpraszam".

Randy:

Tak więc, 10 minut medytacji jest bardzo trudne, aby nigdy się nie rozpraszać, szczególnie na początku. Myślę, że nie chodzi o "Och, muszę odnieść sukces. Muszę odnieść sukces w medytacji". A wtedy sama myśl o tym, że muszę odnosić sukcesy w medytacji sprawia, że ponosisz porażkę, albo się rozpraszasz. A ja nie lubię koncepcji sukcesu lub porażki w medytacji. Myślę więc, że jest to coś, co robi wiele osób. Wiele osób, z którymi rozmawiałem, właśnie z tego powodu się nie trzyma. Nie trzymają się tego. I myślę, że nie wiem, polecam spróbować trzymać się tego, zaczynając od trzech minut, a następnie, miejmy nadzieję, do 10. Ale zacznij od trzech przez jakiś czas, zanim przejdziesz dalej.

Jeroen:

Tak, to dobra rada. Mówiąc o dobrych radach, ostatnie pytanie, gdybyś miał zacząć od nowa z Outgrow, co zrobiłbyś inaczej?

Randy:

Gdybym miał zacząć od nowa z Outgrow, co zrobiłbym inaczej? Cóż, jest wiele rzeczy, które z technicznego punktu widzenia moglibyśmy zrobić. Wiedząc, gdzie produkt będzie dzisiaj, myślę, że mogliśmy zrobić wiele rzeczy technicznie, aby ułatwić nam ten przepływ. Ale myślę, że to coś, co powiedziałaby każda firma programistyczna.

Randy:

Co jeszcze zrobiłbym inaczej? Powiedziałbym, że jest wiele rzeczy, zwłaszcza w pierwszej firmie, których się nauczyliśmy. Ponieważ na każdym etapie można się czegoś nauczyć. Kluczową rzeczą będzie oczywiście zatrudnianie. Błędy w zatrudnianiu są bardzo kosztowne na wczesnym etapie. Tak więc, myślę, że każdy, nie wiem, wiele osób popełnia ten błąd, ale powinien pomyśleć o procesie przeprowadzania rozmów kwalifikacyjnych z ludźmi. Nie skupiając się tylko na inteligencji. I nie chodzi tylko o to. Inteligencja to tylko jeden element.

Randy:

Myślę więc o zrobieniu tego na wczesnym etapie. Odpowiednie procesy rekrutacyjne, odpowiednie sprawdzanie referencji. Myślę, że na początku nie mieliśmy takich możliwości. Zwłaszcza w pierwszej firmie nie mieliśmy doświadczenia w zatrudnianiu. Więc to było po prostu tak, czy lubimy tę osobę? "Czy lubisz tę osobę" bardzo różni się od dobrego dopasowania. Jest sympatia, jest inteligencja i jest trzeci składnik, którym jest dyscyplina i poświęcenie. Można więc kogoś lubić. Może być inteligentny, ale jeśli nie ma dyscypliny i poświęcenia dla konkretnej rzeczy, którą robisz, to nie zadziała. Może być zdyscyplinowany i oddany koszykówce lub czemuś innemu, ale nie temu, co robisz.

Randy:

A jeśli nie mają tej pasji, zapału lub dyscypliny do tego, co robisz, to nie zadziała. Myślę więc, że ten trzeci element, nie wiem, czy go nie doceniliśmy. Nie uwzględniliśmy go wtedy. Myśleliśmy po prostu: "Wow, ta osoba jest mądra i zabawna, i lubimy chodzić na piwo lub po prostu spędzać czas lub cokolwiek innego". To nie wystarczy. Myślę więc, że cofnięcie się i rozpoczęcie od początku, mając ten trzeci element jako część procesu rekrutacji, byłoby niesamowite, ponieważ wtedy oszczędzasz dużo czasu i energii oraz usprawniasz proces rekrutacji. Ale powiedziałbym, że jest wiele rzeczy, które zrobiłbym inaczej, ale to tylko jedna rzecz, która przychodzi mi do głowy.

Jeroen:

Tak, mogę to sobie wyobrazić. Błędy w zatrudnianiu są jednymi z najgorszych, jakie można popełnić. Zwłaszcza na początku, gdy jesteś tylko małym zespołem. Ale myślę, że także później.

Randy:

Tak, tak. Zwłaszcza później, każde zatrudnienie na wyższym stanowisku jest ważne. Bez względu na to, kiedy, bez względu na to, w jakim okresie znajduje się firma, a następnie pierwsi pracownicy są po prostu bardzo krytyczni. Pierwsze zatrudnienie może pomóc w zatrudnieniu kilku kolejnych osób. A potem cała funkcja lub dział, który podlega tej osobie, ma swoją cechę. Staje się ona częścią DNA całej funkcji. Więc chcesz się upewnić, że jest to coś w rodzaju dziewięciomiesięcznej fazy ciąży. To bardzo kształtująca faza. Jest bardzo wrażliwa. Nie wiem, czy to dobra analogia, ale uważam, że to bardzo wrażliwy okres.

Jeroen:

Rozumiem.

Randy:

Może to nie jest dobra analogia. Ale dla ciebie jest to wrażliwe. Chcesz się upewnić, że dbasz o nią, jesteś delikatny i pomagasz doprowadzić ją do etapu, w którym firma może odnieść sukces.

Jeroen:

Nie chodzi więc tylko o selekcję. Chodzi również o wdrażanie pracowników we właściwy sposób.

Randy:

O tak. Jest tak wiele rzeczy.

Jeroen:

Super. Dziękuję. Jeszcze raz dziękuję za udział w programie Founder Coffee, Randy. Naprawdę świetnie było cię gościć.

Randy:

Dziękuję. To był jeden z najbardziej szczegółowych i przyjemnych podcastów, w jakich brałem udział. Naprawdę podobają mi się rodzaje zadawanych pytań.


Podobało się? Przeczytaj wywiady Founder Coffee z innymi założycielami.

Wypróbuj CRM Salesflare

Mamy nadzieję, że podobał ci się ten odcinek. Jeśli tak, recenzuj nas na iTunes!

👉 Możesz śledzić @salesflare na Twitter, Facebook i LinkedIn.

Jeroen Corthout
Najnowsze posty użytkownika Jeroen Corthout (zobacz wszystkie)