Lisa Popovici z Cartloop

Founder Coffee odcinek 049

Jestem Jeroen z Salesflare, a to jest Founder Coffee.

Co kilka tygodni umawiam się na kawę z innym założycielem. Rozmawiamy o życiu, pasjach, nauce, ... w intymnej rozmowie, poznając osobę stojącą za firmą.

W tym czterdziestym dziewiątym odcinku rozmawiałem z Lisą Popovici, współzałożycielką Cartloop, usługi marketingu SMS, która oferuje zespół, który pomaga klientom z ich porzuconymi koszykami w sklepie Shopify.

Lisa poszła do szkoły medycznej. W tym czasie chciała zarabiać własne pieniądze i założyła markę mody damskiej. Codziennie wracała do domu z zajęć, podekscytowana pracą nad swoim biznesem i odkryła, że bardziej pasjonuje ją e-commerce niż studia.

Po uzyskaniu dyplomu postanowiła skupić się w pełni na swojej pasji. A potem chciała zrobić coś jeszcze większego: naprawdę rozwiązać problem. Problem był tuż przed nią: porzucone koszyki na zakupy.

Rozmawiamy o tym, dlaczego wybrała przedsiębiorczość zamiast szkoły medycznej, co ją motywuje, a co przeraża, o wszystkim, co robi, aby zachować zdrowie i równowagę, o tym, jak uczynić swoich klientów bohaterami i dlaczego ważne jest budowanie nawyków i ustalanie priorytetów.

Witamy w Founder Coffee.

Try Salesflare's CRM


Wolisz słuchać? Możesz znaleźć ten odcinek na:


Jeroen:

Cześć, Lisa, wspaniale mieć cię w Founder Coffee.

Lisa:

Cześć, cieszę się, że tu jestem!

Jeroen:

Jesteś współzałożycielem Cartloop. Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą, czym zajmujecie się w Cartloop?

Lisa:

Tak, więc Cartloop jest konwersacyjną platformą SMS marketing. Pomagamy markom odzyskać porzucone koszyki, wysyłając SMS-y do klientów w czasie rzeczywistym. Tak w skrócie wygląda nasza praca.

Jeroen:

Więc jeśli dobrze rozumiem, jest to dla właścicieli firm Shopify, takich jak ludzie, którzy mają swój sklep internetowy na Shopify. I dajesz odzyskiwanie porzuconych koszyków zupełnie inne podejście.

Lisa:

Tak. Jesteśmy dostępni w sklepie z aplikacjami Shopify dla sprzedawców Shopify i Shopify Plus. Zasadniczo działa to jak w pełni zarządzana usługa. Za każdą rozmową stoi zespół ekspertów, którzy wykonują całą ciężką pracę. Mam przez to na myśli interakcję z każdym klientem na zasadzie "jeden do jednego". Pomagają im podczas całej podróży zakupowej, oferując wsparcie, oferując pomoc w przypadku jakichkolwiek pytań. Starają się nie tylko przekonwertować klientów i uzyskać nową sprzedaż. Staramy się również budować zaufanie i relacje od samego początku. W ten sposób zwiększamy nie tylko ROI, ale także LTV i oczywiście zatrzymujemy klientów na dłuższą metę.

Jeroen:

Przeważnie otrzymuję te e-maile po tym, jak zostawię coś w koszyku, mówiąc: "Hej, nadal chcesz to kupić?". Albo dostaję reklamy na Facebooku. Czy to jest bardziej powszechne?

Lisa:

Cóż, to w zasadzie ten sam wyzwalacz, ponieważ jesteś wtedy w koszyku. Więc to jest główny wyzwalacz. Ale nasze podejście jest inne, ponieważ jesteśmy bardzo skoncentrowani na zapewnieniu tego ludzkiego kontaktu. Tak więc po tym, jak na przykład porzucisz koszyk, zaakceptujesz marketing i podasz numer telefonu przy kasie, aby zachować zgodność. Nasi eksperci wyślą Ci wiadomość tekstową w stylu: "Hej, widziałem, że sprawdzałeś ten produkt, świetny wybór. Czy chciałbyś, abym Ci w czymś pomógł?". Czasami oferujemy również zniżkę. A piękno tego polega na tym, że Ty, jako klient, możesz odpowiedzieć i rozpocząć rozmowę i możesz odpowiedzieć we własnym tempie, kiedy tylko masz czas. Nie ma takiej presji, jak na przykład na czacie na żywo, że trzeba czekać, aż agent na żywo będzie na żywo lub po prostu wrócić i ponownie otworzyć kartę.

Lisa:

A wszystkie te kroki, które są wymagane w przypadku innych rozwiązań lub nie wiem, jak Messenger marketing, teksty są zawsze bardzo osobiste. Są bardzo przyjazne. Staramy się, aby było to jak rozmowa z osobistym asystentem zakupów lub najlepszym przyjacielem, który idzie z nimi na zakupy. Naprawdę staramy się przenieść to doświadczenie w sklepie online.

Jeroen:

Tak, to miłe. Więc to w zasadzie tak, jakby mieć zespół sprzedaży lub zespół obsługi klienta lub ich kombinację. Jest to coś w rodzaju tego samego, co obecnie za koszykiem, ale za pośrednictwem tekstu.

Lisa:

Tak.

Jeroen:

Czy sam miałeś w przeszłości sklep Shopify lub jak dokładnie wpadłeś na ten pomysł?

Lisa:

Tak, tak. Mam doświadczenie w e-commerce. Mój współzałożyciel i ja założyliśmy kilka marek w 2014 roku. I tak zaczęła się nasza przygoda z przedsiębiorczością i e-commerce. Osobiście studiowałem medycynę. Podczas studiów chciałem zarabiać własne pieniądze i tak trafiłem do e-commerce. Zawsze lubiłem środowisko online. W ten sposób założyłam swoją pierwszą markę modową. Była to marka mody damskiej. A potem, podczas sześciu lat studiów medycznych, odkryłam, że bardzo pasjonuje mnie e-commerce. Zawsze chętnie wracałam z zajęć i praktyk w szpitalu.

Lisa:

Tak bardzo chciałem wrócić i po prostu pracować, otworzyć laptopa i po prostu pracować i być kreatywnym. I nie wiem, po prostu odkryłem inny świat, którego tak naprawdę nie byłem świadomy, wszystkie możliwości, jakie może zaoferować środowisko online. Bo na przykład tam, gdzie dorastałem, miałem taki trudny czas, kiedy miałem 18 lat, aby zdecydować, co chcę zrobić ze swoim życiem. Gdzie powinienem pójść na studia? Jaką karierę powinienem zrobić? I cała ta presja, którą odczuwa wielu nastolatków. Nie wiem, jak jest w innych częściach świata. Ale tutaj naprawdę trudno jest podjąć decyzję, ponieważ powiedziałbym, że rząd, system studiów i szkoła uczą tylko opcji, takich jak pójście do szkoły medycznej, bycie architektem, prawnikiem lub nie wiem, inżynierem. Ale nic związanego z technologią lub marketingiem.

Lisa:

Po prostu masz tak mało opcji. I pamiętam, że był to dla mnie punkt zwrotny, kiedy zdałem sobie sprawę, że czegoś brakuje w moim zaangażowaniu w medycynę, ponieważ zawsze byłem tak ambitną i zmotywowaną osobą. I zawsze lubię dawać 100% do wszystkiego, co robię. Czułem, że tego brakowało w moim zaangażowaniu w szkołę medyczną i medycynę. Nie chciałem zostać kolejnym przeciętnym lekarzem, ponieważ jest ich wielu. Naprawdę czułem, że czegoś mi brakuje. I ta część, której brakowało, została w całości włożona w moją pracę, w moją pracę e-commerce. Pamiętam więc, że w 2018 roku podróżowałem, spędziłem kilka miesięcy w Stanach Zjednoczonych i po raz pierwszy pojechałem do San Francisco.

Lisa:

Pracowałem, można powiedzieć, jak freelancer nad moimi markami. I pracowałem każdego dnia. Chodziłem tam na wszystkie wydarzenia związane z technologią lub e-commerce. Trudno to opisać, ale czułem tę ciężką atmosferę pracy i tę energetyzującą atmosferę, a wszyscy ci ambitni i zmotywowani ludzie tam byli. Zacząłem uczyć się coraz więcej o ekosystemie startupów i o tym, jak działa branża technologiczna i wszystkie nisze. I w tym okresie, odkąd zaczęliśmy z moim współzałożycielem, z naszymi firmami, z naszymi firmami e-commerce, zawsze wiedzieliśmy, że chcemy zrobić coś większego. Chcieliśmy stworzyć coś, co rozwiąże jakiś problem. Nie tylko mieć kilka marek i to wszystko. Zawsze mieliśmy pomysły. Dyskutowaliśmy, debatowaliśmy wewnątrz siebie. I tak w zasadzie zaczęła się moja, można powiedzieć, przedsiębiorcza podróż.

Jeroen:

Tak, rozumiem. Osobiście studiowałem inżynierię z podobnych powodów. Chyba zawsze chciałem budować strony internetowe i sprzedawać używane telefony komórkowe i tego typu rzeczy. A do tego tak naprawdę nie ma studiów. Osobiście najpierw szukałem inżynierii komputerowej, ale to wydawało się nudne. Więc wybrałem coś innego, inny rodzaj inżynierii, biomedyczną. Spojrzałem też na moją siostrę. Która studiowała, by zostać lekarzem. Wydaje się, że pomaganie ludziom w poprawie ich zdrowia to coś wspaniałego. Jest pediatrą. Dostaje za to dużo miłości i w ogóle, ale jest to coś, w czym nie można się zbytnio rozwinąć. To znaczy, możesz się specjalizować, ale tak naprawdę niczego nie budujesz. Jesteś bardziej operatorem czy kimś takim. Nie wiem.

Lisa:

Tak, to prawda. To znaczy, nie masz żadnej kontroli. Może dopiero po, nie wiem, 20-30 latach bycia lekarzem, ma się jakąś kontrolę. Ale to niesamowita kariera. Oczywiście, to szlachetna kariera. Jest niesamowita. To jeden z powodów, dla których chciałem iść na medycynę. Ale po prostu czułem, że naprawdę chcę być, nie wiem, bardziej wolny i mieć, jak powiedziałeś, kontrolę nad swoim życiem, kontrolę nad tym, skąd będę pracować. Poza tym, nie miałem wystarczającej pasji i chciałem robić przez resztę życia coś, co naprawdę sprawiałoby, że nie mogłem się doczekać, aż się obudzę i zacznę to robić.

Jeroen:

Tak. Czy był ktoś w Twojej rodzinie, kto Cię zainspirował, czy Twoja rodzina mówiła głównie: "Lisa, zwariowałaś? Dopiero co zaczęłaś studiować, by zostać lekarzem, a teraz sprzedajesz ubrania online?".

Lisa:

Nie. W okresie studiów byli ze mnie naprawdę dumni, ponieważ zacząłem coś na boku i byłem naprawdę zmotywowany i zarabiałem pieniądze na własną rękę. To nie był problem. Zawsze bardzo mnie wspierali. Nie powiedziałbym, że mnie zainspirowali. To znaczy, sami są dość przedsiębiorczy, ale tak, kiedy zdecydowałem się po prostu skończyć, ukończyłem szkołę medyczną, ponieważ chciałem naprawdę ukończyć studia i nie zostawiać tego w ten sposób. Ale po ukończeniu przeze mnie studiów byli nieco sceptyczni, ponieważ nie mieli tak dużej wiedzy na temat branży. Byli nieco sceptyczni. Powtarzali, że powinieneś iść do przodu z medycyną i tym podobne. Ale choć było mi ciężko w tamtych chwilach, w tamtych miesiącach, wiedziałem, co muszę zrobić. Wiedziałem, jaką ścieżką muszę podążać.

Jeroen:

Praktyki odbywałeś jeszcze jako lekarz, czy już po ukończeniu studiów?

Lisa:

Tak, skończyłem studia w zeszłym roku. Ukończyłem je, ale już ich nie kontynuuję. Miałem mieć teraz rezydenturę.

Lisa:

W ogóle tego nie żałuję. Kocham to, co robię.

Jeroen:

Ile miałeś marek e-commerce lub sklepów internetowych? Czy to Twoja pierwsza firma technologiczna?

Lisa:

Tak, więc osobiście miałem dwie marki, a także pomagałem mojemu współzałożycielowi z jego marką. Więc to tak, jakbym pracował nad trzema. Ale oczywiście nie pracowałbym nad nimi wszystkimi w tym samym czasie, ponieważ pierwsza z nich została sprzedana. Więc tak, i powiedziałbym, że jestem założycielem po raz drugi, ponieważ wcześniej mieliśmy inną firmę, z której przeszliśmy do Cartloop. Zajmowała się ona głównie marketingiem e-mailowym. Zmiana nastąpiła na początku tego roku. I była to jedna z najlepszych decyzji, jakie podjęliśmy.

Jeroen:

A twój współzałożyciel, jak się poznaliście? Oboje pracowaliście nad e-commerce czy jak to się dokładnie stało?

Lisa:

Więc to nie było związane z pracą. Poznaliśmy się w jego rodzinnym mieście, ponieważ nie pochodzę z miasta, w którym teraz mieszkam. Pochodzę z [niesłyszalne 00:13:49], ale poznaliśmy się tutaj, gdzie mieszkamy. Po prostu zostaliśmy przyjaciółmi, a potem dowiedzieliśmy się o sobie nawzajem, o wielu hobby i naprawdę, powiedziałbym, byliśmy ze sobą spokrewnieni. Nasze hobby, ambicje i tego typu rzeczy. Zaczęliśmy się łączyć i naprawdę chcieliśmy coś zbudować. Na początku to ja byłem tym pierwszym, ponieważ on miał kilka wcześniejszych przedsięwzięć, nad którymi pracował. To ja chciałem się zaangażować i pomóc mu w jego pierwszym biznesie. A potem zaczęliśmy od e-commerce na Shopify. To on odkrył Shopify po raz pierwszy. Potem mnie uczył i tak, nauczyłem się od niego wiele na temat e-commerce, a także startupów i wszystkiego innego.

Jeroen:

Czy wcześniej robiłeś jakieś startupy, projekty, sprzedawałeś coś, czy to było twoje pierwsze doświadczenie?

Lisa:

W Rumunii mieliśmy małą markę. Sprzedawaliśmy lokalnie, ale nic wielkiego. To znaczy, była to tylko, powiedziałbym, jedna z naszych prób w e-commerce. Ale nic w rodzaju startupu czy czegoś podobnego.

Jeroen:

Tak. Myśląc o tym, co robisz teraz i o tym, co lubisz robić. Czy masz jakiś pomysł, dokąd chcesz to wszystko zabrać przynajmniej w perspektywie średnioterminowej? Gdzie leżą twoje ambicje w tym względzie?

Lisa:

Czy masz na myśli powiązanie z Cartloop?

Jeroen:

Tak. Związane z Cartloop czy tylko dla siebie? Co dokładnie lubisz robić i na co chciałbyś poświęcić swoje życie? Co cię motywuje? Wiele osób szuka tego typu rzeczy. Więc zawsze ciekawie jest usłyszeć swoją historię.

Lisa:

Tak, zdecydowanie. Mogę więc zacząć od tego, co mnie motywuje. W zeszłym tygodniu odbyłem rozmowę z Andre, moim współzałożycielem. Rozmawialiśmy o tym, co nas motywuje i co naprawdę napędza nas do dalszego działania, ponieważ w startupie każdy dzień jest wyzwaniem, a ja dopiero teraz uczę się, że muszę być cierpliwy wobec siebie i nie ma dobra ani zła. Jest tylko wytrwałość i rozwój. Osobiście wiele razy poniosłem porażkę i wiele nauczyłem się na swoich błędach. Powiedziałbym, że najbardziej motywują mnie wyniki. I sam fakt, że klient jest szczęśliwy. Jeden z naszych użytkowników jest zadowolony. Jeden z członków naszego zespołu naprawdę lubi z nami pracować. A to oznacza, że prawidłowo stworzyliśmy fundamenty naszej kultury.

Lisa:

To również motywuje nas i mnie. Uwielbiam też, gdy widzę, że inni członkowie naszego zespołu robią postępy. I naprawdę lubię, nawet jeśli przyszli do Cartloop, dołączyli do nas z bardzo, powiedziałbym, mniejszą odpowiedzialnością na początku. A potem rozwinęli się i są teraz na większej pozycji. Uwielbiam to. Uwielbiam patrzeć, jak ludzie się rozwijają. W tym mnie samego. Każdego piątkowego wieczoru czuję, że wiele się nauczyłem. A jeśli się nad tym zastanowić, nie mam doświadczenia. Nie byłem przedsiębiorcą. Miałem tylko kilka marek i to wszystko. Zacząłem też medycynę, więc to nie tak, że miałem ogromne doświadczenie. Czuję, że uczę się tak wiele każdego tygodnia.

Lisa:

To bardzo mnie motywuje, ponieważ naprawdę chcę się rozwijać jako osoba i jako profesjonalista. Jeśli chodzi o Cartloop, mam na myśli sposób, w jaki postrzegamy wiadomości mobilne, to kolejny duży sposób na dotarcie do konsumentów i zwiększenie przychodów. W najbardziej ludzki możliwy sposób. Na przykład bez bycia natrętnym, bezosobowym lub pół-osobowym, i naprawdę chcemy zapewnić prawdziwą wartość. Naszym celem jest stać się platformą marketingu konwersacyjnego, która wypełnia lukę między konsumentami a markami i umożliwia płynne zakupy. Każdego dnia ciężko pracujemy, aby wdrożyć nowe funkcje i uczynić Cartloop jeszcze bardziej użytecznym zarówno dla marek, jak i konsumentów. Naprawdę chcemy sprawić, by doświadczenie zakupowe było jak najlepsze i aby było naprawdę przyjemne zarówno dla marek, jak i konsumentów.

Lisa:

Mamy wiele pomysłów i rzeczy, które chcemy zrobić, a które znajdują się na mapie drogowej. Musimy jednak robić to krok po kroku. Jest to również rzecz, o której staram się teraz przypominać sobie każdego dnia. Być cierpliwym. Ponieważ być może możesz się do tego odnieść, ale jako założyciel startupu każdego dnia stajesz się niecierpliwy. Chcesz tylko, aby zespół był najlepszy. Chcesz, aby osiągali jak najlepsze wyniki, aby każdego dnia widzieli rezultaty, aby szli naprzód, ponieważ widzisz konkurencję, jak szybko się rozwijają, i nie chcesz zacząć porównywać się z konkurencją. A to naprawdę nie jest w porządku, zarówno dla zdrowia psychicznego, jak i dla produktywności. Staram się być bardziej cierpliwy wobec siebie, nie bić się za to, że czasami nie podejmuję najlepszych decyzji lub może, nie wiem, nie osiągam najlepszych wyników każdego dnia, ponieważ jesteśmy ludźmi i naprawdę staram się robić to krok po kroku i po prostu uczyć się, jak to robić. W tej chwili powiększamy nasz zespół i uczymy się, jak zarządzać i delegować zadania.

Lisa:

To też jest wyzwanie i staram się pozostać w pozytywnym, naprawdę zdrowym stanie umysłu. Tak.

Jeroen:

To z pewnością niezwykle ważne. Zwłaszcza jeśli jesteś w tym na dłuższą metę. Nie można cały czas biec. Mówi się czasem, że to raczej maraton niż sprint.

Lisa:

Tak, to prawda.

Jeroen:

Tak. Mówiąc o tym, co ostatnio nie daje ci spać w nocy? Jakie są rzeczy, którymi jesteś teraz najbardziej zajęty?

Lisa:

Tak. To dobre pytanie. Być może możesz odnieść się do tej sytuacji lub również przez nią przechodziłeś, ale jako startup na wczesnym etapie rozwoju musisz w zasadzie robić wszystko. Muszę zarządzać lub obsługiwać niektóre zadania z każdego działu. Sprzedaż, marketing, zarządzanie produktem, zatrudnianie, praca administracyjna. I w zasadzie robię po trochu wszystkiego. Oczywiście staram się teraz skupić na zatrudnianiu. Ja i mój współzałożyciel naprawdę podwajamy teraz zatrudnienie i naprawdę budujemy potężny zespół i kulturę, tworząc nasze fundamenty. W tej chwili skupiam się głównie na rozwoju i zarządzaniu produktem. Więc w tej chwili robię naprawdę dużo.

Lisa:

Ostatniej nocy, kiedy położyłem się do łóżka, nie mogłem zasnąć na miejscu, a wszystkie te obowiązki i to, co muszę zrobić jutro, po prostu pojawiły się w mojej głowie. To jak wyzwanie, by po prostu oczyścić się z hałasu i po prostu zasnąć, nie myśląc o tym. Czuję, że nie chcemy stracić rozpędu, w jakim się teraz znajdujemy. Ponieważ widzimy, że istnieje ogromna szansa i duże zainteresowanie tą przestrzenią. Uważam, że największą rzeczą, która nie daje mi spać po nocach, jest to, że nie rozwijamy się tak, jak powinniśmy.

Jeroen:

Tak.

Lisa:

Muszę tylko nauczyć się cierpliwości i robić to krok po kroku.

Jeroen:

Tak. Cóż, jeśli mógłbym coś dodać. To, co działa bardzo dobrze dla mnie po tych wszystkich latach, to po pierwsze, priorytety są oczywiście bardzo ważne, ale nie możesz egzekwować priorytetów, jeśli nie robisz list rzeczy do zrobienia. A to oznacza nie tylko codzienne działania, ale także nieco dłuższe terminy. Mamy więc kilka horyzontów czasowych, w których planujemy. Bardziej strategiczne rzeczy planujemy co kwartał. Planowanie operacyjne odbywa się raczej co dwa tygodnie. Każdego dnia odbywamy też spotkanie informacyjne. Tak więc na wszystkich tych poziomach staramy się planować najważniejsze rzeczy, które musimy zrobić. A potem skupiamy się tylko na nich. To przynosi wiele spokoju, ponieważ wtedy zamiast czuć, że musisz szaleć między wszystkimi rzeczami, które uważasz za super ważne, możesz świadomie wybrać te, które uważasz za najważniejsze, a następnie zająć się nimi jeden po drugim w sposób, który nadal sprawia ci przyjemność.

Jeroen:

Powiedzmy, że miałem dni takie jak kilka tygodni temu, kiedy czułem, że sprawy zaczynają się przeciągać. Przechodziłem od rozmowy do rozmowy, od rozmowy do rozmowy. Myślałem: "Kiedy to się skończy?". Ale potem doszedłem do wniosku, że jeśli po prostu wezmę każdą rozmowę, tak jakbym starał się nią cieszyć, prowadzić małą rozmowę, próbować nawiązać kontakt z każdą osobą, to nie musi to być praca. Jeśli wiesz, co mam na myśli, to nie musi to być zadanie. Może to być coś, co sprawia ci przyjemność i będziesz to robić znacznie lepiej. Ale oczywiście ważne jest, aby rzeczy przestały być chaotyczne, ponieważ chaos sprawia, że jest to bardzo nieprzyjemne. Myślę więc, że planowanie i ustalanie priorytetów są tutaj kluczowe i nie trzeba planować wszystkiego dokładnie. Ale przynajmniej jakiś rodzaj wstępnego planowania bardzo pomaga.

Lisa:

Tak. Zdecydowanie wyznaczanie celów długoterminowych i krótkoterminowych bardzo pomaga i ustalanie priorytetów. I tak, czasami mamy około 15 połączeń dziennie. Zacząłem więc planować wszystkie rozmowy w ciągu tygodnia, na przykład we wtorek lub środę. Dzięki temu wiem, że wszystkie moje połączenia są w tych dniach. W pozostałe dni mogę skupić się na głębokiej pracy i nie przeszkadza mi nic innego.

Jeroen:

To miłe. Tak. To jest coś, co również chcę zrobić. Nie jestem jeszcze tak zdyscyplinowany.

Lisa:

Cóż, oczywiście nie jest to definitywna reguła, ale zdarza się. Niektórzy ludzie planują połączenia tylko wtedy, gdy mogą, ponieważ nie wszyscy mają taką samą zasadę jak ja, ale naprawdę staram się jej trzymać. Tak.

Jeroen:

Tak, czasami tak robię. Próbowałem zablokować dni na coś, na czym naprawdę potrzebuję dużo skupienia, ale innym razem po prostu o tym zapominam, a potem mój tydzień się kończy, zanim się zorientuję. Wtedy w ogóle nie pracuję nad skupieniem.

Lisa:

Całkowicie się z tym zgadzam. Mam wrażenie, że ten rok minął tak szybko. Nawet nie mogę w to uwierzyć. To najszybszy rok w moim życiu, ale powiedziałbym, że również najbardziej ekscytujący, ponieważ nauczyłem się tak wielu rzeczy i rozwinąłem Cartloop do miejsca, w którym jest teraz. I nie mogę powiedzieć, że było źle.

Jeroen:

Tak. Więc mówiłeś, że głównie spędzasz czas na rozwoju i zarządzaniu produktami, prawda?

Lisa:

Tak. Powiedziałbym, że teraz to jest to, na czym chcę się skupić.

Jeroen:

Jak wygląda Twój dzień, czy każdy dzień jest nieco inny?

Lisa:

Zaczynam więc dzień od treningu. W ten sposób radzę sobie ze stresem, niepokojem i poziomem energii. Codzienne ćwiczenia naprawdę mi pomagają, a także pomagają mi zachować pozytywne nastawienie. Ćwiczę także, zaraz po przebudzeniu, medytację przez 10 minut, a ostatnio zaczęłam prowadzić dziennik. Chciałabym jednak robić to wieczorami, kiedy jestem bardziej zrelaksowana. A potem idę do biura i mamy codzienne spotkanie z zespołem ds. marketingu i rozwoju.

Lisa:

Mój współzałożyciel robi to z zespołem programistów i tak, staramy się rozmawiać o tym, "Ok, jakie są priorytety na dziś? Co chcemy osiągnąć do końca dnia? A także na początku tygodnia, ustalając cele na cały tydzień i na początku miesiąca na cały miesiąc". A potem zaczynam od kilku szybkich zadań administracyjnych, a następnie przechodzę do najważniejszej pracy, którą może być zarządzanie produktem, zatrudnianie lub praca z zespołem ds. rozwoju.

Jeroen:

Super. A jak kończysz dzień? Po to jest ten dziennik?

Lisa:

Tak. Niedawno zacząłem pisać dziennik i czasami kończymy nasze dni pracy dość późno. Więc jestem naprawdę zmęczona i może po prostu bym coś napisała, albo po prostu się zrelaksowała. Spędzić czas z moim cavalierem. Chcę zacząć więcej pisać, może posłuchać podcastów lub audiobooków. Tak to zwykle wygląda. Czuję, że wpadłam w taką rutynę, ale wiem, że to jeden z najtrudniejszych okresów, w jakich się teraz znajdujemy. A głównie z powodu blokady i wszystkiego, co się dzieje, nie masz zbyt wielu opcji.

Jeroen:

Tak. Mówiąc o kawalerze, masz na myśli psa?

Lisa:

Tak, pies. Mam szczeniaka Cavaliera.

Jeroen:

Właściwie to my też mamy jednego. Moja żona bardzo lubi Cavalier King Charles Spaniele. Ma już chyba siedem lat.

Lisa:

Mój ma sześć miesięcy.

Jeroen:

To dobry moment. Wtedy wyglądają naprawdę szczupło, jak nastolatki lub coś w tym stylu. Są bardzo, bardzo szybkie i wyglądają na bardzo szczupłe.

Lisa:

Tak.

Jeroen:

Mam jeszcze jedno pytanie. Powiedziałeś, że medytujesz z samego rana. Czy to działa w twoim przypadku? Nie zasypiasz podczas medytacji?

Lisa:

Oczywiście biorę w tym celu prysznic. Potem naprawdę staram się obudzić prawidłowo, ale nie, to naprawdę pomaga nie wchodzić bezpośrednio na telefon i nie sprawdzać maili czy Slacka. A kiedy coś pójdzie nie tak w nocy, z samego rana odczuwam niepokój. Nie chcę tego. Byłem tam. Nie chcę tego powtórzyć. Próbuję medytować przez 10 minut. Czasami czuję, że jest to dość trudne, ponieważ nie można wejść w ten naprawdę zrelaksowany i wyluzowany stan umysłu. Ale czuję się jak, powiedziałbym, początkujący, nawet jeśli zacząłem lata temu, ale wciąż się z tym zmagam, ale staram się naprawdę poprawić.

Jeroen:

Nie trzymaj więc telefonu przy sobie podczas snu.

Lisa:

Nie, nie, nie, nie, nie. Trzymam go w kuchni.

Jeroen:

Racja.

Lisa:

Daje mi to również powód, by budzić się rano i oglądać wiadomości.

Jeroen:

Tak. Kiedyś miałem też telefon obok łóżka, ale to okropne, bo z samego rana po prostu bierzesz telefon i od razu wpadasz w ten rodzaj dziwnego przepływu. Miło jest więc móc zostawić go w kuchni. Nie ma to znaczenia na godzinę przed pójściem spać, może tuż przed pójściem spać, ale przynajmniej wtedy, gdy jesteś w łóżku. Rano nie jesteś już obok tej rzeczy.

Lisa:

Tak. A przed pójściem spać zaleca się, aby nie korzystać z telefonu co najmniej pół godziny wcześniej, ponieważ może to naprawdę zepsuć sen.

Jeroen:

Tak. A rano, jeśli od razu się do tego zabierasz, tracisz wiele z tych... nie wiem, jak to nazwać. Wiele dobrych pomysłów przychodzi mi do głowy na przykład rano pod prysznicem. Jeśli od razu wezmę telefon, to po prostu przepadną, bo mój umysł jest już zajęty wiadomością, którą zobaczyłem. I już jej nie ma.

Lisa:

Wiele pomysłów przychodzi nam do głowy wieczorami, gdy jesteśmy już w domu. Lubimy wymieniać się pomysłami, ale nie wiemy jak oddzielić życie zawodowe od prywatnego. Skupienie się na sobie jest pewnym wyzwaniem. Ale pomysły to pomysły. Jestem zbyt podekscytowany pomysłami i nie mogę ich odłożyć na później.

Jeroen:

Najlepszą rzeczą jednak i myślę, że przynajmniej dla mnie, chciałbym je mieć sam, ale nie lubię, gdy ktoś mi je wysyła. Również jeśli mam je sam, zapisuję je i trochę notuję, ale nie zacznę denerwować ludzi wieczorem moimi pomysłami, ponieważ utwór już nie istnieje. Lubię zachować je na następny dzień lub nawet później.

Lisa:

Tak, zdecydowanie.

Jeroen:

Więc co dokładnie daje ci energię do tego wszystkiego? Wspomniałeś o rozwijaniu produktu, uszczęśliwianiu klientów, rozwijaniu zespołu. Czy to właśnie to? Co sprawia, że jesteś w stanie flow?

Lisa:

Cóż, to, co kocham robić najbardziej i faktycznie udało mi się to zrobić w ostatni weekend, to praca przez kilka godzin. Pracowałem nad zarządzaniem produktem i po prostu byłem kreatywny w Figmie. Uwielbiam to robić. Nie wiem, kreatywne projektowanie produktów, wymyślanie nowych funkcji lub gdzie powinienem umieścić ten przycisk? Gdzie powinienem umieścić tę funkcję? Jak mógłbym to zweryfikować z użytkownikami, z potencjalnymi klientami? I to właśnie kocham najbardziej. Ale uwielbiam też widzieć, że się uczę. Na przykład teraz uczę się wielu rzeczy administracyjnych, o których nawet nie wiedziałem, jak to zrobić lub nawet nie wiedziałem, że będę musiał to zrobić, ponieważ jestem również po stronie operacyjnej. Ale tak, powiedziałbym, że rozwój osobisty i po prostu zobaczenie tego, co osiągnąłem do tej pory, nawet jeśli czasami czuję, że nie zrobiłem wystarczająco dużo w niektórych sytuacjach i biję się za to, ale naprawdę muszę być wdzięczny za to, jak ewoluowałem przez ostatnie lata i dokąd zmierzam.

Jeroen:

Chodzi więc głównie o rozwój osobisty, budowanie doświadczeń i obserwowanie, jak ożywają.

Lisa:

Tak. Zdecydowanie.

Jeroen:

Super. Wspomniałeś już, że robisz różne rzeczy, by dobrze spać. Medytujesz, prowadzisz dziennik. Jaki rodzaj ćwiczeń dokładnie wykonujesz? Biegasz?

Lisa:

Tak. Co obecnie robię. Chodzę na siłownię. Uwielbiam chodzić na siłownię. Mamy szczęście, że nasza siłownia nie jest zamknięta. I podczas obecnej sytuacji, jak w ostatnim miesiącu, który mieliśmy tutaj wiosną i latem, robiłem treningi w domu, ale tak, teraz chodzę na siłownię i po prostu wykonuję trening funkcjonalny. Spróbuję to zmienić. Czasami w czwartek ćwiczę kickboxing. Naprawdę to uwielbiam. Przez godzinę lub półtorej czuję, że naprawdę mogę się zrelaksować i odprężyć, a także podnieść swój poziom energii.

Jeroen:

Gdzie dokładnie się znajdujesz? Chodziło o zmowę.

Lisa:

Tak, nazywa się [niesłyszalne 00:38:16]. Znajduje się w pobliżu [niesłyszalne 00:38:18]. Naprawdę ładne miasto.

Jeroen:

Tak.

Lisa:

Chciałam wspomnieć o tym, co również mi pomaga, a bardzo lubię gotować. Staram się to robić przynajmniej raz dziennie, oczywiście proste i szybkie rzeczy, które nie zajmują 20 czy 30 minut. Ale tak, naprawdę uwielbiam gotować i eksperymentować z nowymi przepisami.

Jeroen:

Tak. Czy to zamyka twój dzień pracy, kiedy zaczynasz gotować?

Lisa:

Nie. Ponieważ tak naprawdę nie jem po 18:00 lub 19:00. Przez większość czasu robię brązowe ciasto, a w weekend może będę gotować wieczorami lub coś w tym stylu.

Jeroen:

Tak. Rozumiem. Chciałem zapytać o Cluj. Byłem na konferencji w listopadzie zeszłego roku. Ty też tam byłeś, ale się nie spotkaliśmy.

Lisa:

To było w Bukareszcie.

Jeroen:

W Bukareszcie. Tak, tak. Ale zauważyłem, że wymagało to kilku startupów pochodzących z Klużu. Jakie są najfajniejsze startupy, o których nasi słuchacze powinni wiedzieć?

Lisa:

Więc tak, Kluż jest znany jako, powiedziałbym, Dolina Krzemowa naszego kraju lub San Francisco naszego kraju, ponieważ jest tam wielu studentów i wiele firm technologicznych, które mają tam swoje siedziby. Ale myślę, że jest taki startup, naprawdę fajny startup, który właśnie otrzymał dofinansowanie. Pozwolę sobie ich wyszukać. Nazywają się Neurolabs i mają trzech współzałożycieli i myślę, że właśnie otrzymali dofinansowanie. Tak. Więc są całkiem fajni.

Jeroen:

Neurolabs.

Lisa:

Tak, to platforma Computer Vision, która pozwala użytkownikom tworzyć niestandardowe algorytmy rozpoznawania obrazu przy użyciu modeli 3D. A może się mylę, ale tak, jest Neurolab. To całkiem młoda firma. Współzałożyciele i tak, słuchacze powinni ich sprawdzić.

Jeroen:

Tak. Wydaje mi się, że skądś pamiętam. Wydaje mi się, że miałem z nimi sesję mentorską na konferencji Hot Web. Dla słuchaczy Hot Web to również świetna konferencja. Odbywa się w Bukareszcie. Nie odbędzie się w tym roku z powodu COVID, ale mają bardzo fajną ofertę połączoną z kilkoma fajnymi sesjami mentorskimi, warsztatami i tak dalej. Osoby spoza regionu CE również mogą wziąć w niej udział i jest zdecydowanie polecana.

Lisa:

Dobrze.

Jeroen:

Powoli przechodzę do nauki. Jaką dobrą książkę ostatnio przeczytałeś? I dlaczego zdecydowałeś się ją przeczytać?

Lisa:

Tak, więc w najnowszej książce chciałbym opowiedzieć o dwóch. Pierwszą z nich jest Atomic Habits Jamesa Cleara, a to, co mówi, jest dość przewidywalne, ponieważ wszyscy chcielibyśmy podążać za tymi wszystkimi nawykami i być na dobrej drodze przez cały czas, ale naprawdę wyjaśnia je w inny sposób i jak może to naprawdę poprawić twoje życie i naprawdę wchodzi w szczegóły. Ostatnią pozycją jest Budowanie marki opowieści autorstwa Donalda Millera. Chciałem ją przeczytać, ponieważ jesteśmy w trakcie rebrandingu i naprawdę poprawiamy nasz przekaz i pozycjonowanie. Naprawdę chciałem dowiedzieć się więcej na ten temat i dowiedzieć się, jak na przykład podejść do osób odwiedzających nas po raz pierwszy lub jak rozmawiać z klientami.

Lisa:

Pierwsi klienci są po prostu długoletnimi klientami. I naprawdę ma naprawdę fajną strukturę. Nazywa się to siedmioma ramami SB. I mogę przejść do szerokiego przeglądu. Zasadniczo mówi o tym, że to klient jest bohaterem, a nie marka czy firma. A my, jako firma, powinniśmy być tylko przewodnikiem dla klienta i naprawdę starać się podejść do niego, rozmawiając o jego wewnętrznych problemach, rozwiązując jego wewnętrzne problemy i znajdując, to znaczy, pokazując klientowi rozwiązanie jego wewnętrznych problemów. Ponieważ większość firm ma tendencję do sprzedawania rozwiązań problemów zewnętrznych, które mogą być powierzchowne i nie mogą tak naprawdę wrócić do klienta. A my powinniśmy być po prostu przewodnikiem z planem i powinniśmy zachęcać klientów do działania.

Lisa:

Powinniśmy pokazać klientom, dlaczego mogą stracić, jeśli nie skorzystają z produktu, jeśli nie popłyną z nami tą samą łodzią. I ostatnia rzecz w tych ramach mówi, że nigdy nie powinieneś zakładać, jak ludzie rozumieją twoją firmę i jak twoja firma może zmienić ich życie. Powinieneś im o tym powiedzieć. I tak, sedno tej książki mówi po prostu, że bądź i rozmawiaj z klientem tak prosto, jak tylko potrafisz, rozmawiaj tak, jakby był pięciolatkiem i nie pozbywaj się marketingowego BS i tym podobnych rzeczy. To jest rzecz, którą naprawdę musiałem przeczytać, posłuchać i nauczyć się, ponieważ marketerzy w nas zawsze mają tendencję do robienia czegoś więcej. A tak naprawdę powinniśmy po prostu zachować prostotę. Tak, to naprawdę fajna książka.

Jeroen:

Brzmi nieźle. Myślę, że ma też naprawdę świetne oceny. Widzę. Ma 9000 ocen i 4,34, co jest naprawdę świetnym wynikiem jak na książkę. Umieściłem ją na mojej liście do przeczytania. Przekonałeś mnie do jej przeczytania.

Lisa:

Niesamowite.

Jeroen:

I Atomowe nawyki. Przeczytałem ją również na początku tego roku. To naprawdę fajna książka, jeśli chcesz być lepszym człowiekiem lub przedsiębiorcą.

Lisa:

Tak, zdecydowanie. To jest jak, nie wiem, produktywność, skupienie i motywacja.

Jeroen:

Tak. W rzeczywistości zainspirowało to nawet niektóre rzeczy, które robimy teraz w firmie, gdzie nie tylko jako ludzie, ale także jako firma koncentrujemy się bardziej na nawykach i konsekwentnym wkładzie niż na wzniosłych celach sprzedażowych, a wszystko, co staramy się konsekwentnie dostarczać, to wartość i ulepszenia. A wtedy, powiedzmy, cele same w sobie zostają osiągnięte.

Lisa:

Tak. To prawda.

Jeroen:

Czy jest coś, o czym chciałbyś wiedzieć, gdy zaczynałeś?

Lisa:

To bardzo dobre pytanie. Cóż, na przykład mogę powiedzieć coś, co zrobiliśmy z naszym poprzednim startupem, z którego zmieniliśmy kierunek i teraz, jako Cartloop, naprawdę staramy się robić rzeczy inaczej niż się nauczyliśmy. Nauczyliśmy się, że nie należy skupiać się wyłącznie na produkcie. Nie powinieneś bać się wypuszczać swojego produktu na rynek i uzyskiwać jak najwięcej walidacji i informacji zwrotnych. W naszym poprzednim startupie tak naprawdę nie skupialiśmy się na walidacji i opiniach klientów, zbytnio koncentrując się na produkcie. Chcieliśmy, aby wszystko było idealne, zanim wylądujemy, chcieliśmy, aby projekt wyglądał oszałamiająco.

Lisa:

Skupiliśmy się na drobiazgach, które tak naprawdę nikogo nie obchodzą. I właśnie dlatego przegraliśmy z abstrakcją i ten miesiąc minął bez większych rezultatów. I tak, to znaczy, jako założyciele po raz pierwszy, baliśmy się zrobić coś źle. Poza tym jesteśmy perfekcjonistami. Sam jestem perfekcjonistą i jest to jedna z rzeczy, których się nauczyłem. Przede wszystkim, jeśli zaczynasz, nie skupiaj się zbytnio na produkcie, tylko na znalezieniu rynku. Nie zajmujmy się dopasowaniem produktu do rynku, ale walidacją i naprawdę starajmy się rozwiązać problem.

Jeroen:

Czy jest inaczej w e-commerce, nad czym się teraz zastanawiam?

Lisa:

Cóż, nie, nie jest inaczej. Jeśli sprzedajesz produkt, to powinien on rozwiązywać jakiś problem. Jeśli chcesz pracować długoterminowo, ten produkt powinien rozwiązywać prawdziwy problem. Myślę więc, że są to marki, które są naprawdę zrównoważone.

Jeroen:

Tak. Może dlatego, że gdy masz sklepy e-commerce, łatwiej jest uzyskać wszystko idealnie. Kiedy tworzysz oprogramowanie, zajmuje to trochę więcej czasu.

Lisa:

Tak, zajmuje to więcej czasu. Jest też więcej rzeczy, których trzeba być świadomym. Nie tylko, mam na myśli produkt i wygląd strony internetowej, dystrybucję i tym podobne. Tak więc w przypadku produktów SaaS zarządzanie wszystkimi aspektami jest bardzo trudne.

Jeroen:

Tak. Na koniec, jaka jest najlepsza rada biznesowa, jaką kiedykolwiek otrzymałeś?

Lisa:

Wiąże się to z poprzednim pytaniem, ponieważ zdaliśmy sobie sprawę, że nie idziemy w dobrą stronę z naszym poprzednim startupem, ponieważ poszliśmy na wydarzenie i otrzymaliśmy radę od innego założyciela. Przyjrzał się on naszemu produktowi i zauważył, że byliśmy na nim zbyt skoncentrowani. Nie myśleliśmy o nim z perspektywy klienta czy użytkownika. Myśleliśmy, że będzie najlepszy w oparciu o to, jak chcemy, aby wyglądał. Ale to błąd. Powiedziałbym tak, po prostu staraj się zawsze myśleć o tym, jak twój klient chciałby, aby wyglądał twój produkt i co jest dla niego ważne. Nie dodawaj niczego, tylko to, co jest dla niego ważne i zawsze to weryfikuj.

Jeroen:

To ma sens.

Lisa:

To była bardzo dobra rada. I wciąż myślę o każdej funkcji, którą mamy pomysł wprowadzić lub opracować, lub nie wiem, strategii marketingowej, cokolwiek, po prostu staram się myśleć: "Czy jest to cenne dla klienta? Jak bym myślał, gdybym był na miejscu klienta?".

Jeroen:

Zdecydowanie. To było bardzo interesujące. Myślę, że było tu mnóstwo dobrych rad. Jeszcze raz dziękuję, Lisa, za udział w Founder Coffee, naprawdę wspaniale było cię gościć.

Lisa:

Dziękuję bardzo. Naprawdę doceniam zaproszenie.


Podobało się? Przeczytaj wywiady Founder Coffee z innymi założycielami.

Wypróbuj CRM Salesflare

Mamy nadzieję, że podobał ci się ten odcinek. Jeśli tak, recenzuj nas na iTunes!

👉 Możesz śledzić @salesflare na Twitter, Facebook i LinkedIn.

if(window.strchfSettings === undefined) window.strchfSettings = {}; window.strchfSettings.stats = {url: “https://salesflare.storychief.io/interview-lisa-popovici-cartloop?id=1762998915&type=2”,title: “Lisa Popovici of Cartloop”,id: “b4bf56dd-9b24-4318-a472-b8522fe85e05”}; (function(d, s, id) { var js, sjs = d.getElementsByTagName(s)[0]; if (d.getElementById(id)) {window.strchf.update(); return;} js = d.createElement(s); js.id = id; js.src = “https://d37oebn0w9ir6a.cloudfront.net/scripts/v0/strchf.js”; js.async = true; sjs.parentNode.insertBefore(js, sjs); }(document, ‘script’, ‘storychief-jssdk’))
Jeroen Corthout