David Cancel z Drift
Founder Coffee odcinek 014

Jestem Jeroen z Salesflare, a to jest Founder Coffee.
Co dwa tygodnie umawiam się na kawę z innym założycielem. Rozmawiamy o życiu, pasjach, nauce, ... w intymnej rozmowie, poznając osobę stojącą za firmą.
W tym czternastym odcinku rozmawiałem z Davidem Cancel, założycielem i dyrektorem generalnym Drift, wiodącej platformy marketingu konwersacyjnego i sprzedaży.
Drift nie jest pierwszym dzieckiem Davida, ani jego pierwszą historią sukcesu. Wcześniej był dyrektorem ds. produktu w HubSpot po przejęciu jego firmy, Performable. Wcześniej uruchomił i sprzedał również Ghostery, Lookery i Compete.
Rozmawiamy o jego historii, o tym, jak lubi budować zarówno startupy, jak i kwiaty, dlaczego nadal jest zaangażowany w każde pojedyncze zatrudnienie... i dlaczego nie wierzy w sprinty programistyczne.
-
Wolisz słuchać? Możesz znaleźć ten odcinek na:
-
Witamy w Founder Coffee.
Jeroen: Cześć, David. Wspaniale jest mieć cię w Founder Coffee.
David: Dzięki za zaproszenie.
Jeroen: Ja też. Jesteś założycielem Drift. Wszyscy kochamy Drift.
David: Dzięki.
Jeroen: Ale dla tych, którzy jeszcze nie kochają Drift, co robisz?
David: Drift to aplikacja SaaS, która pomaga ludziom. Działa na Twojej stronie internetowej i w zasadzie jest tak, jakbyś wziął swojego najlepszego przedstawiciela handlowego i uczynił go dostępnym 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, przez 365 dni. Robimy to za pomocą marketingu konwersacyjnego i bota, który prowadzi rozmowy z osobami odwiedzającymi Twoją witrynę w czasie rzeczywistym.
Jeroen: Tak. Więc kiedy słyszę czaty na żywo, słyszę chat boty.
David: Tak.
Jeroen: Wspomniałeś o sprzedaży. Więc jest to rodzaj rynku docelowego, na którym się koncentrujesz. Czy to sprzedaż, sprzedaż na żywo?
David: Tak, chodzi o sprzedaż. Wiele osób próbowało używać live chat dla forum sprzedażowego. Przynajmniej przez ostatnią dekadę nie odnieśli sukcesu, ponieważ nie używali do tego narzędzia wsparcia. To, co zrobiliśmy, to jako pierwsi wprowadziliśmy boty do czatu na żywo, aby móc prowadzić sprzedaż z kwalifikacją w czasie rzeczywistym, routingiem w czasie rzeczywistym i tym podobnymi rzeczami. Definiujemy więc tę kategorię jako "marketing konwersacyjny". Ale tak, prowadzimy czat. Wysyłamy wiadomości e-mail. Robimy w zasadzie wszystko, co ma związek z konwersacją. Więc to wykracza poza czat. Obejmuje e-mail i inne miejsca.
Jeroen: Więc jest to również narzędzie do automatyzacji marketingu i w jakiś sposób narzędzie do automatyzacji sprzedaży.
David: To narzędzie do automatyzacji sprzedaży i marketingu, prawda? Wierzymy, że marketing i sprzedaż zbliżają się do siebie. Staramy się to robić od dłuższego czasu. Organizujemy je wokół dwóch rzeczy, konwersacji i przychodów. Jesteśmy więc platformą, która im to umożliwia. Wszyscy wiemy, że jeśli masz sprzedawców w swoim zespole, nikt nie będzie w stanie niczego sprzedać, dopóki nie przeprowadzi rozmowy. Sprzedawcy i systemy marketingowe oraz automatyzacja i wszystkie te rzeczy od lat koncentrują się na stawianiu przeszkód między tobą, potencjalnym klientem a sprzedawcą. To, co robimy, to usuwanie tych przeszkód i tworzenie szybkiej, bezpośredniej linii między potencjalnym klientem a sprzedawcą.
Jeroen: Teraz, czy jest to rodzaj, jak mogę powiedzieć, rodzaj kwestii, która wyrosła na tobie, gdy byłeś z HubSpot lub jak to się stało?
David: Tak. Jak wspomniałeś, wcześniej byłem dyrektorem ds. produktu w HubSpot. Prowadziłem więc inżynierię produktu, wszystkie te rzeczy, CRM, tworzyłem produkty sprzedażowe, tworzyłem wszystkie produkty marketingowe. Wtedy nie było jeszcze tego pomysłu.
Kiedy odszedłem, mniej więcej w czasie, gdy weszliśmy na giełdę jako firma. Patrzyłem na komunikatory, a powodem, dla którego patrzyłem na komunikatory, było to, że byłem zafascynowany sposobem, w jaki zostały one przyjęte. Od maniaków takich jak ja, korzystających z komunikatorów, do wszystkich na świecie używających komunikatorów jako pierwszej rzeczy, której chcieli używać.
Byłem więc zafascynowany tym, dlaczego tak się dzieje i dlaczego umożliwia to firmom takim jak Slack i innym firmom tak szybki rozwój. Więc przyglądałem się temu i powiedziałbym, że miałem na tym punkcie obsesję. Nie wiedziałem, jak to się rozwinie, jakie produkty będziemy dzięki temu tworzyć. Ale po prostu wiedziałem, że może nadszedł właściwy czas, aby w końcu zrobić coś z komunikacją i sprzedażą na rynku.
Jeroen: Więc to bardziej jak Slack, ale robione zewnętrznie.
David: Tak.
Jeroen: Super. Wspomniałeś, że wcześniej pracowałeś w HubSpot.
David: Tak.
Jeroen: Czy to był pierwszy startup, w który byłeś zaangażowany, czy były też inne? Od czego to się zaczęło?
David: Tak, nie. Było ich wiele. Przed założeniem Drift założyłem cztery firmy. Jedna z tych firm, moja czwarta firma, Performable, została przejęta przez HubSpot w 2011 roku. W ten sposób dostałem się do HubSpot. Wcześniej sprzedałem wszystkie pozostałe trzy firmy, ale nigdy nie byłem częścią przejęcia. Zawsze starałem się odejść i to był pierwszy raz, kiedy to zrobiłem. Więc wszedłem do HubSpot, gdy mieliśmy około $30 milionów ARR i około 200 pracowników. Następnie odszedłem, gdy przekroczyliśmy 100 milionów i weszliśmy na giełdę. W tym momencie mieliśmy chyba 1200 pracowników, więc dodaliśmy tysiąc osób w czasie, gdy tam byłem.
Jeroen: Tak. Czy możesz nam powiedzieć, jaki był Twój pierwszy startup?
David: Jasne, to było tak dawno temu. Byłem częścią dwóch startupów, zanim założyłem własny, a te były w Nowym Jorku. Ale pierwszą firmę założyłem samodzielnie w listopadzie 2000 roku. Czyli 18 lat temu.
Jeroen: Długi czas.
David: Tak, dawno temu, prawie 18 lat temu. Ta firma nazywała się Compete. Sprzedaliśmy ją w 2007 roku WPP, największemu na świecie konglomeratowi marketingowo-prasowemu z siedzibą w Wielkiej Brytanii. To, co zrobiliśmy w Compete, to był w dużej mierze SaaS, ale wtedy nie istniała taka kategoria. Nazywaliśmy to eCommerce dla biznesu lub jakimś szalonym głupim pomysłem, ponieważ nie mieliśmy kategorii.
W tym momencie sprzedawaliśmy dane marketingowe głównie firmom z listy Fortune 100, chociaż mieliśmy również ofertę freemium, którą ludzie mogli kupić. To był po prostu szalony czas, ponieważ w zasadzie można było użyć Compete, aby dowiedzieć się, jak radzisz sobie w stosunku do konkurencji. Teraz możesz korzystać z narzędzi takich jak Alexa i wielu innych rodzajów narzędzi do analizy konkurencji. Ale w tamtym czasie, kiedy założyliśmy Compete, żadne z nich nie istniało.
Jeroen: Tak, więc to była bardzo ekskluzywna rzecz, aby zobaczyć, jak twoja strona radzi sobie w porównaniu do innych.
David: Tak, dokładnie. Konkurowaliśmy z Nielsen i comScore oraz kilkoma podobnymi, dużymi firmami. Zasadniczo kupowałeś go, aby zrozumieć nie tylko, ile ruchu uzyskujesz, źródła ruchu i wszystkie te rzeczy, które możesz uzyskać na analytics, ale aby uzyskać prawdziwy wgląd w to, dlaczego ludzie dokonują wyborów, których dokonują. Dało im to wgląd w to, jak i co mogą zmienić w strategii, aby móc przyciągnąć tych ludzi. Różne tego typu rzeczy.
Na początku był to produkt typu freemium, ale w tamtym momencie nikt nie kupował freemium. Musisz pamiętać, że w 2000 roku ludzie ledwo kupowali książki od Amazon, prawda? Niewiele się działo. Niewiele osób korzystało z karty kredytowej online, jeśli możesz w to uwierzyć, 18 lat temu.
Musieliśmy więc nieco obrócić firmę i naprawdę skupić się na klientach z listy Fortune 500, Fortune 100. Bardzo drogich. Płacili nam średnio $350,000 rocznie za subskrypcję, a wiele z tych subskrypcji było wartych wiele milionów dolarów rocznie.
Sprzedawaliśmy do wszystkich firm turystycznych i finansowych. Później, zanim zostaliśmy przejęci, naszym największym klientem było Google. Sprzedawaliśmy do Google, eBay, Microsoft i wszystkich tego typu firm technologicznych, jakie można sobie wyobrazić, ale wcześniej były to naprawdę podróże, motoryzacja - wszystkie firmy samochodowe, finanse i wszelkiego rodzaju tego typu branże.
Jeroen: Tak. Myślę, że WPP w jakiś sposób sprzedawało za ciebie. To był kanał i w pewnym momencie doszli do wniosku, że "my też możemy to kupić".
David: Tak, WPP była i jest największą firmą świadczącą usługi komunikacyjne na świecie. Myślę, że tak się nazywają. Ale są właścicielami PR, badań rynkowych. Są właścicielami wszystkich tego typu rzeczy. Są właścicielami setek, jeśli nie tysięcy firm. Chcieli, abyśmy mogli zobaczyć, co dzieje się u wszystkich ich klientów. Mieliśmy więc dane wywiadowcze na temat konkurencji, których nikt nie posiadał, i zapewnialiśmy im pewnego rodzaju nieuczciwą przewagę w pracy z klientami, ale także w pracy strategicznej, którą sprzedawali tym ogromnym firmom.
Jeroen: Rozumiem. A o czym był twój drugi startup?
David: Tak wiele. Drugi startup nazywał się Lookery. To był prawie przypadkowy startup. Opuściłem Compete, kiedy go sprzedaliśmy. Nic nie robiłem. Po prostu spędzałem czas. Ja i mój przyjaciel założyliśmy tę firmę przez przypadek. Tak naprawdę nie próbowaliśmy zakładać firmy. Było to latem 2007 roku.
Był to również czas, kiedy Facebook uruchomił swoją platformę. Był to więc pierwszy raz, kiedy Facebook uruchomił swoją platformę. W tamtym czasie z Facebooka korzystało kilkaset milionów osób, w porównaniu z miliardami, które mamy teraz. Mieliśmy wszystkich tych przyjaciół, którzy tworzyli produkty, aplikacje na Facebooku.
Jeroen: Tak, pamiętam.
David: Tak. Było tam wszystko, od gier po horoskopy i wszystko, co można sobie wyobrazić. Było milion różnych rzeczy. Później stały się tylko grami. Ale wcześniej było to wszystko, o czym można było pomyśleć. Tak się złożyło, że byli naszymi przyjaciółmi, znaliśmy tych wszystkich ludzi. Niektóre z tych firm stały się później spółkami, takimi jak Ziinga i inne, które weszły na giełdę. Ale zanim to zrobili, nie mieli sposobu na zarabianie pieniędzy, więc stworzyliśmy sieć reklamową o nazwie Lookery i aby pomóc naszym przyjaciołom zarabiać pieniądze, sprzedaliśmy tę sieć reklamową Ad Knowledge. Nie pamiętam, który to był rok, 2008 czy 2009. Potem zająłem się czymś innym. Założyłem coś o nazwie Ghostery.
Jeroen: Tak, używam tego.
David: Och, używasz go. Tak, więc założyłem Ghostery mniej więcej w tym czasie, w 2009 roku. Potem go sprzedałem i teraz jest własnością Mozilli w Niemczech. Potem założyłem Performable, o którym wspomniałem wcześniej.
Jeroen: Tak. To wszystko wydaje się być w jakiś sposób w sferze marketingowej.
David: Tak, pracuję w branży od 18 lat. Zajmowałem się marketingiem, sprzedażą i analityką danych.
Jeroen: Tak, ale to był pierwszy raz, kiedy zajmowałeś się bardziej marketingiem niż sprzedażą i faktycznie rozmawiałeś z ludźmi.
David: Tak, chociaż wiesz, że to wszystko jest ze sobą powiązane. Podobnie jak w HubSpot, zbudowałem CRM i narzędzia zwiększające produktywność sprzedaży, narzędzia wspierające sprzedaż - więc to tam było. Ale wtedy też, pierwszy startup, byłem częścią zespołu założycielskiego, ale nie założycielem. Nazywał się Bolt, B-O-L-T. Bolt był jedną z pierwszych sieci społecznościowych w sieci.
Ponownie, nie mieliśmy kategorii sieci społecznościowej, więc nazwaliśmy ją witryną wideo. Mieliśmy miliony użytkowników, co w tamtych czasach było niesamowite, ponieważ wszyscy musieli łączyć się przez modemy, aby uzyskać dostęp do Internetu. W tym przypadku budowaliśmy, łączyliśmy niektóre z tych samych rzeczy, mimo że była to sieć społecznościowa. Zbudowaliśmy coś, co było jak lista wątków, dzięki czemu można było tworzyć własne ubrania. To było dawno temu, w 1997 roku.
Zbudowaliśmy coś, co przypomina Drift, ale nazwaliśmy to Zap. To było jak komunikator internetowy, ale było czymś więcej niż tylko rozmową ludzi ze sobą. Zbudowaliśmy to wtedy. Zbudowaliśmy wiele z tych rzeczy, które teraz wydają się nowe, ale w zasadzie robiłem to samo przez długi czas.
Jeroen: Jakie to uczucie?
David: Czuję, że w końcu trochę to rozgryzłem. Wciąż jest wiele do odkrycia.
Jeroen: Tak. Jak się w to wszystko wdrożyłeś? Na przykład, co robiłeś przed wejściem w przestrzeń startupową?
David: Tak, jak się tam dostałem?
Jeroen: Tak, jesteś inżynierem z wykształcenia, jeśli się nie mylę.
David: Tak, byłem. Tak, w tym pierwszym startupie byłem głównym architektem oprogramowania i zbudowałem większość oprogramowania, uruchomiłem je i tak dalej. Kiedy dorastałem, moi rodzice oboje pracowali dla siebie. Byli imigrantami w Stanach Zjednoczonych. Więc zawsze dorastałem, chcąc założyć firmę, ale nie wiedziałem, czym jest biznes. Nie wiedziałem, skąd w mojej głowie wziął się ten pomysł. Ponieważ wtedy, przed internetem, nie miałem żadnych wzorców do naśladowania, które robiłyby takie rzeczy. Nie znałem nikogo, kto byłby właścicielem firmy.
Z jakiegoś powodu miałem to w głowie i zawsze powtarzam ludziom, że przed najnowszą historią, przed Markiem Zuckerbergiem, nikt nie chciał być przedsiębiorcą. Założenie firmy nie było czymś chwalebnym. Przedsiębiorca, nawet nie znałem tego słowa, kiedy zaczynałem.
Zakładając własną firmę lub robiąc to, co robimy teraz, jeśli chodzi o startup, ludzie pomyśleliby, że jesteś nieudacznikiem. Dlaczego nie możesz dostać prawdziwej pracy? Dlaczego nie możesz pracować w prawdziwej firmie? To nie jest rzecz, którą ludzie się chwalą. Była to raczej rzecz, która wskazywała, że coś jest z tobą nie tak lub coś jest dziwne.
Ale moja żona mówi, że nie lubię, gdy mówi mi się, co mam robić, więc prawdopodobnie miało to coś wspólnego z tym, że chciałem założyć firmę. Miałem kilku wczesnych mentorów, mniej więcej w wieku studenckim, którzy byli właścicielami małych firm. Myślę, że mieli na mnie duży wpływ, patrząc teraz wstecz i to właśnie doprowadziło mnie do tego świata.
Mam obsesyjną osobowość i stałem się obsesyjny na punkcie wczesnego Internetu i trwa to do dziś. Ta idea połączenia wszystkich ludzi na całym świecie, o której mówiliśmy w 1996 roku - to właśnie działo się z Internetem. Ale nigdy nie było to tak prawdziwe jak dziś.
Jeroen: Tak, myślę, że może przedsiębiorczość nie była czymś oczywistym, ale można było lubić budować rzeczy dla siebie.
David: Tak, to właśnie lubię. Lubię tworzyć coś z niczego i może to być oprogramowanie, firmy, cokolwiek. Ale ja po prostu lubię tworzyć. To mnie naprawdę napędza. Do dziś tak jest - niezależnie od tego, czy chodzi o tworzenie kwiatów, czy firm, lubię robić to wszystko.
Jeroen: Kwiaty? Stworzyłeś kwiaty?
David: Tak, lubię ogrodnictwo i uprawę roślin. Lubię wszystko.
Jeroen: Racja. Kiedy i co było pierwszą rzeczą, którą stworzyłeś i pomyślałeś: "Zamierzam to sprzedać"?
David: Och, że zamierzałem go sprzedać?
Jeroen: Tak.
David: Próbuję się zastanowić. Pierwszy raz, gdy stworzyłem coś publicznie, to była tak naprawdę pierwsza strona internetowa, nad którą pracowałem. Pracowałem nad nią, gdy byłem w szkole i to właśnie zachęciło mnie do zrobienia tego wszystkiego. Ale pierwszy raz, kiedy próbowałem coś sprzedać, był prawdopodobnie w Bolt. Stworzyliśmy go i próbowaliśmy sprzedawać reklamy i tego typu rzeczy.
Jeroen: Twoja pierwsza strona internetowa została sprzedana. Czy była to strona GeoCities, czy jakaś inna?
David: To było przed GeoCities.
Jeroen: Przed GeoCities.
David: Tak, kodowałem ręcznie, zanim powstało GeoCities. Prawdopodobnie zaczęli trochę później, a potem kilku innych konkurentów GeoCities zaczęło to robić. Ale wtedy trzeba było kodować ręcznie. Trzeba było ręcznie zakodować własną stronę internetową.
Jeroen: Wystarczy trochę kodu HTML.
David: Tak?
Jeroen: To było to. Tak.
David: To szalone.
Jeroen: Lubisz budować różne rzeczy. Miałeś kilka startupów, głównie w przestrzeni marketingowej. Czy większość z nich była bootstrapowa czy finansowana przez VC?
David: Nie. Tylko jeden z nich był technicznie bootstrapowy. Był to Ghostery. Pozostałe zostały sfinansowane przez VC, w tym Drift.
Jeroen: Tak, czy za każdym razem jest to coś, o czym myślałeś wcześniej, czy po prostu w pewnym momencie potrzebowałeś pieniędzy i...
David: Myślę, że te wczesne, Compete i kilka innych. Compete, zdecydowanie myślałem o tym wcześniej. Od czasu Compete, po tym jak sprzedaliśmy Compete, nie myślałem o tym i nie myślałem o tym jako o samodzielnym finansowaniu, w tym Drift. Moim zamiarem na początku było sfinansowanie tego samemu, ale jak mówię ludziom, sposobem na zainteresowanie inwestorów inwestycjami jest powiedzenie im, że nie potrzebujesz żadnych pieniędzy. Taka jest prawda i tak było we wszystkich przypadkach.
Jeroen: Ale nie chciałeś, żeby dawali ci pieniądze. Dlaczego w końcu dali ci pieniądze?
David: Ponieważ, cóż, to zależy od każdego przypadku. W przypadku Drift, który jest najnowszym, o którym opowiem, to dlatego, że wiedzieliśmy, że będziemy próbować zbudować trwałą firmę. Wiedzieliśmy, że budujemy firmę SaaS, a do tej pory zbudowaliśmy tak wiele firm SaaS, że znaliśmy ekonomię SaaS. Jeśli chcieliśmy zbudować firmę w tempie, w jakim chcieliśmy ją zbudować i na taką skalę, jak chcieliśmy, wymagało to kapitału. Łatwo jest teraz uruchomić SaaS, bardzo łatwo. Ale aby naprawdę osiągnąć znaczące rozmiary, potrzebny jest kapitał, ponieważ sam SaaS jako model pochłania dużo kapitału.
Jeroen: Tak. Kiedy wziąć kapitał? Kiedy podejmujesz decyzję: "Mój SaaS jest gotowy na kapitał?".
David: To osobisty wybór dla każdego. Dla mnie, w Drift, wzięliśmy ten kapitał już pierwszego dnia.
Jeroen: Dzień pierwszy.
David: Dzień pierwszy. Co jest niezwykłe.
Jeroen: Ale muszą chcieć ci to dać już pierwszego dnia.
David: Zrobili to. Co nie zawsze ma miejsce. Ale tak było.
Jeroen: Co obecnie robicie w Drift? Przed rozmową powiedziałeś, że jesteście bardzo zajęci.
David: Tak, szalony. Powiedziałbym, że jesteśmy teraz dość szaleni. Co robimy? Próbujemy skalować firmę z punktu widzenia przychodów i ludzi.
Rozpoczęliśmy ten rok, ostatni rok 2017, z około 20 osobami. Zakończyliśmy rok z liczbą 100 osób. W tym roku zaczęliśmy oczywiście od 100 osób. Zakończymy ten rok z około 240 osobami. Więc w tym tkwi wiele rzeczy, które robimy, prawda?
Na przykład dużo zatrudniania, skalowania, szkolenia, wdrażania i edukowania, zwiększania efektywności ludzi i tym podobnych rzeczy. Następnie staramy się rosnąć proporcjonalnie do wielkości przychodów. W tym roku staramy się 5-krotnie zwiększyć nasze przychody. W zeszłym roku nasze przychody wzrosły 20-krotnie. Oczywiście, wychodząc od małej liczby. Ale tak, staramy się rosnąć szybko. Mamy to szczęście, że jest dużo miejsca na to, co staramy się rozwijać.
Jeroen: Tak, a gdzie w tym wszystkim jesteś ty? Jaka jest twoja rola?
David: Robię podcasty takie jak ten.
Jeroen: Tak, to wszystko?
David: To wszystko co robię!
Jeroen: Całkiem nieźle.
David: Tak, chciałbym po prostu to robić. To co robię, to spędzam większość mojego czasu próbując pomóc innym ludziom osiągnąć ich pełny potencjał i stać się efektywnym. Ma to wiele wspólnego ze spędzaniem czasu na zatrudnianiu. Jestem zaangażowany w każdą rekrutację, której dokonujemy, od stażysty do najwyższego poziomu. Biorę więc udział w rozmowach kwalifikacyjnych. Można więc sobie wyobrazić, że zajmuje to dużo czasu, jeśli próbujemy zatrudnić 140 osób, a każdy, z kim rozmawiamy, nie zostaje zatrudniony. To wymaga czasu.
Poza tym dużo pracuję z naszymi klientami. Spędzam dużo czasu z klientami. Spędzam dużo czasu na rynku, więc bardzo pomagam między marketingiem a produktem. Ale to bardziej marketing niż cokolwiek innego, ponieważ mój współzałożyciel jest świetny w produktach. Więc przejął tam niektóre rzeczy. Ale ja naturalnie skłaniam się ku produktowi, a teraz marketingowi.
Robię więc nasze podcasty. Nagrywam filmy. Dużo przemawiam. Latam więc wszędzie, po całym świecie, przemawiając, spędzając czas z naszymi klientami, spędzając czas z potencjalnymi klientami. Jestem w ciągłym ruchu, a moje dni nie są dniami, o których marzyłby introwertyk taki jak ja, prawda?
Uwielbiam każdą minutę tej pracy, ale mój kalendarz jest wypełniony po brzegi przez większość dni. Ale tego właśnie potrzebuje biznes, prawda? To nie jest tak, że wykonuję teraz głęboką pracę, zakładam słuchawki i po prostu siedzę przed komputerem. To nie posunie firmy do przodu, ponieważ nie pomagam nikomu innemu, prawda? Już nie koduję. Tak naprawdę nie mam wpływu, gdy robię to na taką skalę.
Jeroen: Tak, więc to dla ciebie wszystkie spotkania, jedno po drugim, cały dzień.
David: Tak, spotkania, rozmowy z ludźmi, spacery i tym podobne rzeczy. Osobiście nienawidzę spotkań. Nie mam wielu normalnych spotkań, ale mam wiele spotkań indywidualnych. Bardzo wierzę w inwestowanie w to. Spędzamy więc dużo czasu, głównie spacerując. Chodząc i rozmawiając. Ale jeśli chodzi o spotkania, procesy, biurokratów i całą tę biurokratyczną procedurę, to nie, nie mamy ich zbyt wiele.
Jeroen: Tak. Więc spotkania jeden na jeden są głównie po to, aby uzgodnić sposób pracy, czy głównie po to, aby uzgodnić, co zrobić lub jak coś zrobić?
David: To zależy. Sposób, w jaki o tym myślę, i sposób, w jaki to ujmujemy, jest taki, że jeden na jednego jest własnością danej osoby. Więc niezależnie od tego, jak wyglądało nasze spotkanie, to do niej należy stworzenie tego planu. To ich spotkanie. Ja jestem tylko po to, by im w tym pomóc.
Czasami mogą to być rzeczy, o których wspomniałeś. Może to być konkretne, jak coś zrobić, jak. Częściej jest to "dlaczego". Dlaczego coś robię? Dlaczego powinienem być tym podekscytowany?
Więc spędzam tam dużo czasu głównie na "dlaczego" - upewniając się, że są podekscytowani. Upewniam się, że są podekscytowani. Upewniam się, że koncentrują się na właściwych obszarach. Mniej na "jak", ponieważ oni wiedzą to lepiej ode mnie.
Jeroen: Tak, rozumiem to. Więc to głównie praca indywidualna. Pomaga to również po stronie marketingowej?
David: Marketing, tak, jeden na jednego. Marketing jest trochę inny. W rzeczywistości wyprodukowałem część marketingu. Więc jestem na wideo. Jestem w podcaście, więc jestem po obu jego stronach. Ale z punktu widzenia pomysłu i procesu, zajmuje się tym nasz szef marketingu, Dave.
Jeroen: Okej. Zajmujesz się filmami itp., ale tak naprawdę to nie ty opracowujesz strategię.
David: Tak.
Jeroen: Piszesz coś?
David: Nie, raczej nie. Mówię więcej niż cokolwiek innego, a potem może transkrybuję niektóre z tych rzeczy.
Jeroen: Przepiszesz to sam?
David: Czasami. Czasami ktoś inny zrobi to za mnie.
Jeroen: Wspomniałeś, że poświęcasz teraz swój czas na zatrudnianie pracowników.
David: Tak.
Jeroen: Wspomniałeś również, że przechodzisz ze 100 do 240.
David: Tak.
Jeroen: Czy myślisz, że nadal będziesz zaangażowany w każde zatrudnienie pod koniec roku?
David: Nie wiem. Próbuję to rozgryźć.
Jeroen: Czy brzmi to dla ciebie wykonalnie?
David: Na 240, tak, ponieważ robiłem to wcześniej. W HubSpot, powiększyłem swój zespół do ponad 200 osób i byłem zaangażowany w większość z nich. Myślę więc, że jest to możliwe. Myślę, że to ważne. Więc tak, w tym roku będę. Czy będę w nim w przyszłym roku? Nie wiem. Nie potrafię powiedzieć, jaki jest nasz docelowy wzrost zatrudnienia w przyszłym roku. Ale prawdopodobnie znów podwoimy zatrudnienie.
Jeroen: Tak. To będzie ogromna ilość pracy, jeśli chcesz być zaangażowany we wszystko.
David: Z pewnością, z pewnością. Ale to jest praca. Zawsze powtarzam, że to rzeczy, które się nie skalują, pomagają w skalowaniu. Na przykład jeśli chodzi o rekrutację ludzi. Powodem, dla którego zacząłem uczestniczyć w tym procesie lata temu, było to, że pomaga on w procesie rekrutacji. Cały czas mam ludzi, których rekrutuję na bardzo niższych szczeblach lub kogoś, kto jest współpracownikiem lub stażystą i mówią takie rzeczy, jak "Wow, nigdy nie pracowałem w firmie lub nigdy nie słyszałem o firmie, w której dyrektor generalny będzie ze mną rozmawiał".
Choć brzmi to jak szaleństwo - dla mnie brzmi to jak szaleństwo; jakby nigdy nie pracowali nigdzie, gdzie ta osoba nawet by z nimi nie rozmawiała. Zapomnij o byciu z nimi na rozmowie kwalifikacyjnej. To ma znaczący wpływ. Pomaga to w procesie rekrutacji i to właśnie takie małe rzeczy ludzie zapamiętują i opowiadają o nich innym.
Jeroen: To również w jakiś sposób wyznacza kulturę. Otwiera kulturę otwartości i przejrzystości, gdy można porozmawiać z dyrektorem generalnym.
David: Tak.
Jeroen: Wspomniałeś również, że chodzisz po okolicy. Czy jest to również sposób na skłonienie ludzi do otwarcia się i przedstawienia ci swoich problemów?
David: 100%. Zawsze uczę ludzi w moim zespole, aby nigdy nie organizowali spotkań jeden na jednego w sali konferencyjnej, sali spotkań lub podobnych miejscach. Ponieważ nie wygląda to jak naturalna dyskusja. To jak przesłuchanie, prawda? To tak, jakbyś był przesłuchiwany przez policję.
Najgorsze są sytuacje, w których ludzie siedzą z otwartym laptopem, pisząc wszystko, co piszesz, lub notatnikiem, zapisując każde słowo wypowiedziane przez Davida. To szaleństwo, prawda?
Nie ma możliwości, abyś czuł się naturalnie lub komfortowo, jeśli patrzysz na kogoś, kto zapisuje każde słowo, które wypowiadasz. Zamiast tego spraw, by wyglądało to jak normalna rozmowa, którą prowadzisz z kimś.
Przejdź się z nimi, napij się kawy. Po prostu wyjdź na zewnątrz i pozwól im porozmawiać. Uważam, że kiedy to robisz, ludzie czują się bardziej komfortowo. Ludzie są skłonni powiedzieć ci rzeczy, których normalnie nie powiedzieliby ci w innym procesie.
Jeroen: Więc tak naprawdę chodzisz i robisz pojedynki?
David: O tak, 100%. Nie noszę przy sobie żadnych notatników. Niczego nie zapisuję. Po prostu się skupiam. Po prostu zwracam na nie uwagę.
Jeroen: Tak, brzmi jak fajna praca. Jako introwertyk powiedziałeś, że to nie jest to, czego chcesz, co lubisz robić przez cały dzień. Ale chodzenie dookoła brzmi dobrze, nie?
David: Tak, ta część z chodzeniem. Powiem, że lubię tę część. Lubię spotkania jeden na jeden. Spotkania w dużych grupach i tym podobne nie są najlepsze.
Jeroen: Na przykład spotkania w ratuszu.
David: Tak.
Jeroen: Robisz to?
David: Tak, zamierzamy to zrobić jutro. Zwykle robimy to w pierwszy wtorek każdego miesiąca. Ten opóźniliśmy o tydzień, ale robimy to tutaj. Dużo przemawiam publicznie, więc robię to cały czas. Następnie wdrażamy nowych ludzi. Ludzie zaczynają pracę dwa dni w miesiącu. Są dwa poniedziałki w miesiącu, kiedy ludzie mogą rozpocząć pracę. W te dni ja i mój współzałożyciel prowadzimy godzinną rozmowę onboardingową z tymi ludźmi. Ja poświęcam pół godziny, a on drugie pół. Więc spędzam tam swój czas. Zwykle jest to od pięciu do, nie wiem, od trzech do dziewięciu osób, w zależności od klasy.
Jeroen: Jakie inne rytmy obowiązują w Twojej firmie, jeśli chodzi o długość sprintów?
David: Nie wierzymy w sprinty.
Jeroen: Nie?
David: Nie. Powinienem powiedzieć, że w nie nie wierzę. To, co robimy, to pozwalamy każdemu zespołowi produktowemu decydować o własnym rytmie. Mamy coś, co nazywamy miesięcznym momentem rynkowym, w którym wypuszczamy coś dużego od jednego z zespołów produktowych. Co miesiąc jest to prawie samodzielny produkt. Jest ogromny. Ale te zespoły mogą nad tym pracować przez jakiś czas.
Mamy wiele zespołów pracujących równolegle. Ale poza tym pracujemy codziennie. Nie pracujemy nad czymś w rodzaju sztucznego sprintu. Pracujemy w tej codziennej kadencji i mamy stworzoną przez nas metodologię, która jest "metodologią ciągłego rozwoju", o której napisałem w książce zatytułowanej "Hyper Growth". Jest ona dostępna za darmo na naszej stronie internetowej lub na Amazon. Zawiera ona szczegółowe informacje na ten temat.
Ale poza tym, poza tym comiesięcznym spotkaniem, mamy poniedziałkowe spotkanie dotyczące wskaźników. Tak więc dziś rano mieliśmy spotkanie. Odbywa się ono o 9:30 w każdą środę. To 15-minutowe spotkanie. Nie lubimy spędzać zbyt wiele czasu na spotkaniach. Po prostu omawiamy wyniki z ostatniego tygodnia w zakresie produktu, marketingu, sprzedaży, wsparcia, sukcesu - każdego zespołu. To naprawdę szybkie. Trwa maksymalnie 15 minut.
Łączymy to i mamy wszystkie spotkania firmowe w piątki. Nazywamy je "show and tell". Odbywa się pod koniec piątku, czyli w piątek po południu pod koniec dnia, a ludzie piją piwo i jest fajnie. Ludzie pokazują, nad czym pracowali w danym tygodniu.
Zapoczątkowaliśmy tę tradycję głównie dla zespołu produktowego, aby mogli pokazać klientom rzeczy, które wydali w danym tygodniu, i edukować resztę zespołu.
Ale teraz każdy, każdy zespół w firmie, coś prezentuje. Ponownie, jest naprawdę zabawnie i szybko, śmiech przy piwie i relaks. Na tym kończy się tydzień. Tak więc mamy łączniki. Na początku tygodnia mówimy: "Jak nam poszło?", a pod koniec tygodnia: "Co tak naprawdę zrobiliśmy?".
Jeroen: Jeśli chodzi o to, jak nam poszło, skoro to tylko 15 minut, to jak właściwie decydujesz o tym, jak radzić sobie ze wskaźnikami, jak je poprawić lub gdzie to się dzieje?
David: To się zdarza. Poszczególne zespoły pracują nad tym przez cały tydzień i nad tym, jak to poprawić. Mamy jedną osobę, która jest naszym wiceprezesem ds. operacyjnych, który jest właścicielem poniedziałkowego spotkania poświęconego wskaźnikom i składa wszystko razem. Decyduje o przebiegu tego spotkania i jest jedyną osobą, która je prezentuje. Robi szybki przegląd wszystkich wskaźników.
W tej chwili robimy to od tak dawna, że mamy całkiem sprawną i skuteczną metodę. Ale rozwiązania dotyczące tego, jak coś naprawić, nie pochodzą od nas, ode mnie, od niego czy od kogoś innego. One pochodzą od zespołów. Zespoły muszą o tym zdecydować.
Jeroen: Brzmi dobrze. Co właściwie jest główną umiejętnością lub zestawem umiejętności, które uważasz, że jako założyciel wnosisz do firmy?
David: Staram się to zrozumieć przez lata. W czym tak naprawdę jestem dobry. Powiedziałbym, że jestem dobry w przybliżaniu i oddalaniu - to mój styl zarządzania. Jestem dobry w wchodzeniu w każdą dziedzinę, ponieważ mam obsesję na punkcie uczenia się. Potrafię uczyć się rzeczy naprawdę szybko na dość dobrym poziomie, nie najgłębszym, ale dość głębokim. Mogę więc sięgać dość głęboko, ponieważ mam obsesję na punkcie rzeczy. Więc mogę to zrobić. Mogę przybliżyć, a następnie znacznie oddalić i pracować na bardzo wysokim poziomie. Wygląda to tak, że każdego dnia jestem dobry lub przyzwoity w rzeczach na wysokim poziomie i spędzam tam dużo czasu. Następnie robię zbliżenia na bardzo niskim poziomie - na przykład przeprowadzam wywiady z ludźmi, udzielam informacji zwrotnych na temat produktów, udzielam informacji zwrotnych na temat marketingu, a następnie oddalam się.
To jest teraz moja umiejętność. Mogę to robić z łatwością. Nie spędzam czasu na zastanawianiu się, jak coś rozwiązać i jak to zrobić. Tym zajmują się zespoły. Pracuję na bardzo wysokim i bardzo niskim poziomie i dbam o każdy szczegół, jak na przykład przeprowadzka do nowego biura. Dbam o to, jak wyglądają kolory, jak wygląda układ, jak wygląda doświadczenie, jak będzie się czuła nowa osoba? Po prostu wszelkiego rodzaju drobne szczegóły, które ludzie przeoczają. Spędzam dużo czasu myśląc o nich i martwię się nimi.
Jeroen: Wtedy ktoś inny sprawia, że to się dzieje.
David: Tak. Decydują, jak to zrobić.
Jeroen: Tak, rozumiem. Skoro mówisz, że masz obsesję na punkcie uczenia się, to jak to robisz? Jak zazwyczaj się uczysz?
David: Jestem bardzo praktyczny. Więc dużo czytam.
Jeroen: Książki czy blogi?
David: Żadnych blogów. Książki. Książki, wideo, audio, tego typu rzeczy, ale zazwyczaj długie formy - głównie książki i od mentorów. Mam więc wielu mentorów, wzorów do naśladowania i ludzi. Poświęcam więc trochę czasu na spotkania z ludźmi, którzy są przede mną. Mentorów, których mam, ucząc się od nich. Kiedyś czytałem wiele blogów i tym podobnych rzeczy, ale większość z tych informacji nie jest świetna. Nie są przydatne, więc przestałem to robić. Teraz szukam lekcji od ludzi, którzy są 10, 20 lat przede mną i mają lekcje, które przetrwały próbę czasu. Patrzę też na książki, które przetrwały próbę czasu. Więc niekoniecznie czytam najnowsze książki, ale czytam książki, które istnieją już od jakiegoś czasu i przetrwały.
Szukam więc rzeczy, które przetrwały próbę czasu. Uważam, że większość blogów i innych rzeczy jest bardzo niska, mało szczegółowa i bardzo modna w sposobie pisania, więc nie spędzam już dużo czasu na robieniu tego.
Jeroen: Tak, więc o jakich książkach musimy pomyśleć, gdy mówisz o książkach, które przetrwały próbę czasu i kim są Twoi mentorzy?
David: Mam ich tak wiele. Cóż, mam ich wiele. Ciągle się zmieniają. Mam trzech pierwszych mentorów, wszyscy mieli to samo imię, Sam. Tak, jednym z nich był Sam Lee i był to facet, który był dla mnie mentorem od liceum do college'u. Był pierwszym multimilionerem, którego spotkałem w swoim życiu. Imigrant z Tajwanu. Założył kilka hurtowni w Nowym Jorku, gdzie dorastałem.
Mój drugi mentor również miał na imię Sam i był mentorem wirtualnym. Bardzo wierzę w wirtualnych mentorów. Ten Sam to Sam Walton i to było w książce. Mam wszystko, co mogę o Samie Waltonie. Założył firmę Walmart i uwielbiam jego książkę "Made in America", która jest wymaganą lekturą w Drift.
Trzeci Sam nazywa się Sam Zales. Był częścią wielu odnoszących sukcesy firm i dyrektorem operacyjnym spółki publicznej o nazwie CarGurus tutaj w Bostonie i miałem okazję spędzić z nim czas. Oprócz nich mam jeszcze innych mentorów, ale zacznę od tych trzech.
Jeroen: Super. Jaką ostatnią dobrą książkę przeczytałeś i dlaczego ją wybrałeś?
David: O mój Boże. Zawsze coś czytam. Czytam tak wiele książek, że często mam zbyt wiele do polecenia. Jeśli zapytasz mnie o polecenie książki lub o to, jaka była ostatnia dobra książka, którą przeczytałem, zawsze utknę.
Są trzy książki, które daję każdej osobie z zespołu zarządzającego Drift. Ponieważ są to trzy książki, które moim zdaniem najbardziej ukształtowały sposób, w jaki myślimy w Drift.
Jedną z nich jest, jak już wspomniałem, "Made in America by Sam Walton", czyli historia Walmartu. Druga książka nosi tytuł "Everything Store" i opowiada o Amazonie. Trzecia książka nosi tytuł "Built from Scratch". Ta książka to historia firmy Home Depot, która jest tutaj dużą firmą.
Nie zrobiłem tego celowo, ponieważ wszystkie trzy książki dotyczą sprzedaży detalicznej.
Jeroen: Właśnie to chciałem powiedzieć.
David: Tak, to nie ma nic wspólnego z tym, co myślisz, że robię. Ale miały one największy wpływ na sposób, w jaki myślę i dlatego rozdaję te książki i proszę wszystkich o ich przeczytanie.
Powodem, dla którego tak myślę, jest to, że wiele z tego, co robi Drift i rzecz, na punkcie której mam obsesję, to tworzenie firmy najbardziej zorientowanej na klienta. Wszystkie te książki, ponieważ dotyczą sprzedaży detalicznej, muszą być zorientowane na klienta, prawda? Ponieważ mają do czynienia, to jest biznes detaliczny, to po prostu kontakt z klientem. Tak więc wszystkie te trzy książki są dobrymi modelami w budowaniu firm zorientowanych na klienta i dlatego wywarły na mnie duży wpływ.
Ale przeczytałem milion, milion, milion innych książek, które mogę polecić i jedną, którą po prostu wykrzyczę, że jeśli chcesz być najlepszą wersją siebie, to jest to książka zatytułowana Peak Performance i jest napisana przez Brada Stulberga, fantastyczna książka. Brad jest moim osobistym trenerem, więc to ujawnię. Trenuje mnie i rozmawiamy kilka razy w miesiącu.
Jeroen: Wracając do trzech książek. Sam przeczytałem tę na Amazonie. Ta o Walmarcie jest na mojej liście. Ta o Home Depot jeszcze nie. Widzę, że są bardzo skoncentrowani na kliencie i to może inspirować. Ale jakie lekcje, na przykład, wyciągnąłbyś z książki Amazon, którą wdrożyłeś w Drift? Ponieważ trudno mi to dostrzec.
David: Ciężko ci to dostrzec?
Jeroen: Tak. Jak na czubku mojej głowy.
David: Tak, Amazon jest prawdopodobnie najbardziej kształtującą firmą, jeśli chodzi o Drift i sposób, w jaki myślimy o rzeczach. Pod koniec dnia, ponieważ to, co widzisz dziś w Drift, to czat, sprzedaż - widzisz tego rodzaju rzeczy, o których wspomniałeś na początku.
Ale zasadniczo to, co staramy się robić w Drift, rodzaj naszej długoterminowej wizji jest taki, że staramy się stworzyć nowy sposób, w jaki firmy kupują od firm. Z tego powodu jest wiele rzeczy, które są bardziej związane z Amazon niż myślisz, przynajmniej od strony detalicznej. Ponieważ Amazon jest zasadniczo sposobem, w jaki wszyscy kupujemy od firm jako konsumenci.
Staramy się więc przyjrzeć ich modelom i sprawdzić, które z nich możemy wykorzystać i się na nich uczyć, a które nie mają zastosowania i jak je wykorzystać.
Z tego powodu wiele elementów się pokrywa. To tak, jakbym pomyślał o sposobie, w jaki szkolimy ludzi w Drift w zakresie marketingu, prawda? W marketingu dużo mówimy lub ja dużo mówię o uprzedzeniach poznawczych, psychologii społecznej, o tym, jak ludzie podejmują decyzje o zakupie itp. Najlepszym przykładem lub jednym z najlepszych przykładów, których można użyć, jest spojrzenie na stronę szczegółów produktu Amazon, prawda?
Jeśli kupujesz w Amazon od tak dawna jak ja, od samego początku, odkąd zaczęli, wiesz, że strona produktu tak naprawdę niewiele się zmieniła.
Projekt bardzo się rozwinął, ale niewiele się zmienił. Jednym z powodów, dla których uważam, że to prawda, jest to, że jest to idealna strona z punktu widzenia psychologii społecznej i użyjemy tej strony jako przykładu dla naszych marketerów, aby nauczyć ich takich rzeczy jak niedobór, prawda?
Gdzie to widać na tej stronie? Zobaczysz to, jeśli spojrzysz na stronę i powiesz: "Hej, masz darmową dostawę do środy. Jeśli złożysz zamówienie w ciągu ośmiu godzin i 13 minut, otrzymasz je w swoim domu do środy". Lub zobaczysz małe rzeczy, które powiedzą coś w rodzaju: "W magazynie pozostały tylko trzy. Zamów teraz. Więcej wkrótce". Więc to jest niedobór.
Następnie patrzysz na takie rzeczy jak dowód społeczny, prawda? To kolejny sposób, w jaki podejmujemy decyzje. Następnie możesz zobaczyć opinie klientów na wszystkich stronach produktów. Możesz zobaczyć zdjęcia klientów, które ludzie przesłali, filmy, które ludzie przesłali i wszystkie te rzeczy są dowodem społecznym dla produktu. Możesz zobaczyć, jak wysoko ta rzecz plasuje się pod względem bycia najlepiej sprzedającym się produktem - ponownie, dowód społeczny.
Mogę więc kontynuować i kontynuować, ale jest tak wiele uprzedzeń poznawczych, które ta strona może mieć, gdy policzymy; może mieć od pięciu do dziesięciu różnych uprzedzeń poznawczych, które działają jednocześnie na tej stronie. Dlaczego jest tak skuteczna, jest przykładem dla nas w marketingu.
Jeroen: Tak, widzę jak łatwo można to przełożyć na rynek. Czy to również inspiruje Twoje produkty lub Twoją firmę?
David: Zdecydowanie tak. Mamy tam bardzo podobne zasady przywództwa, jakie oni mają - oczywiście o byciu zorientowanym na klienta. Poszukiwanie prawdy i nastawienie na działanie, prawda? To dla nas ważne.
Nasza prędkość jest niesamowita. Ich szybkość jest niesamowita. Przekłada się to więc na ten aspekt. Jeśli chodzi o nasz produkt, to oczywiście sprzedajemy go firmom i osobom, które są sprzedawcami. Mogą zrobić wszystko, ale jeśli spojrzysz na to tylko z tego punktu, to pomyślisz: "Och, nie są podobne".
Ale są one podobne pod względem mechaniki działania, ponieważ ostatecznie jesteśmy ludźmi, którzy kupują na Amazon i niezależnie od tego, czy sprzedajesz B2B, czy nie, nadal jesteś osobą kupującą od innej osoby.
Jeroen: Więc silnik rekomendacji Amazona i Drift dzielą obie te rzeczy, czy w końcu to jedno i to samo?
David: Tak.
Jeroen: Super. Jako ostatnie pytanie, nie najłatwiejsze, jaką najlepszą radę kiedykolwiek otrzymałeś?
David: O mój Boże. To dobre pytanie. Nikt mnie o to nie pytał, jestem zaskoczony.
Jaka jest najlepsza rada? Prawdopodobnie ta, która przychodzi mi do głowy, to przespać się z tym. Przespać się z tym. Wszyscy chcemy od razu zareagować i udzielić odpowiedzi. Ale często najlepszą odpowiedzią jest po prostu przespanie się z tym i powrót do tego.
Jeroen: Na jakich rzeczach śpisz?
David: Och, stosuję technikę "prześpij się z tym" przy każdym zatrudnieniu, którego dokonujemy. Więc z każdą osobą, z którą rozmawiam, nie przekazuję mojej opinii na temat rozmowy menedżerowi ds. rekrutacji aż do następnego dnia. Pozwalam sobie się z tym przespać.
To często daje mi właściwą odpowiedź, ponieważ możesz być bardzo podekscytowany podczas procesu rozmowy kwalifikacyjnej, ponieważ byli zabawni i rozmawiałeś z nimi i potrzebujesz kogoś na tym stanowisku i bla, bla, bla, wszystkie te rzeczy.
Wtedy może się okazać, że odpowiedź jest błędna. Więc śpię nad tym. Jeśli następnego dnia nadal czuję się podekscytowany, to jest to właściwa odpowiedź.
Jeroen: Super. Dziękuję David za udział w Founder Coffee.
David: Dziękuję bardzo za zaproszenie. To było niesamowite.
-
Podobało się? Przeczytaj wywiady Founder Coffee z innymi założycielami. ☕
-
Mamy nadzieję, że odcinek się podobał.
Jeśli tak, recenzuj nas na iTunes!
-
Więcej informacji na temat startupów, wzrostu i sprzedaży
👉 śledź @salesflare na Twitter lub Facebook.
var _paq = _paq || []; var url = "https://salesflare.storychief.io/interview-david-cancel-drift?id=1553005117&type=2"; const queryDict = {}; location.search.substr(1).split("&").forEach(function(item) {queryDict[item.split("=")[0]] = item.split("=")[1]}); if ('contact' in queryDict){ const separator = (url.indexOf("?")===-1)?"?":"&"; url = url + separator + "contact="+queryDict['contact']; } if ('list' in queryDict){ const separator = (url.indexOf("?")===-1)?"?":"&"; url = url + separator + "list="+queryDict['list']; } _paq.push(['setDocumentTitle', 'David Cancel of Drift']); _paq.push(['setCustomUrl', url]); _paq.push(['trackPageView']); _paq.push(['enableHeartBeatTimer', 15]); _paq.push(['enableLinkTracking']); (function() { var u="//storychief.piwikpro.com/"; _paq.push(['addTracker', u+'piwik.php', 'b4bf56dd-9b24-4318-a472-b8522fe85e05']); var d=document, g=d.createElement('script'), s=d.getElementsByTagName('script')[0]; g.type='text/javascript'; g.async=true; g.defer=true; g.src=u+'piwik.js'; s.parentNode.insertBefore(g,s); })();- CRM Integration: Czym jest i jak odnieść sukces - 15 kwietnia 2025
- CRM Database: Co to jest i jak zrobić to dobrze - 15 kwietnia 2025
- Sprzedaż przychodząca: Co, dlaczego i jak odnieść sukces - 14 kwietnia 2025