Cody Candee z Bounce
Founder Coffee odcinek 027

Jestem Jeroen z Salesflare, a to jest Founder Coffee.
Co dwa tygodnie umawiam się na kawę z innym założycielem. Rozmawiamy o życiu, pasjach, nauce, ... w intymnej rozmowie, poznając osobę stojącą za firmą.
W tym dwudziestym siódmym odcinku rozmawiałem z Codym Candee, współzałożycielem Bounce, którego celem jest zapewnienie miejsca na pozostawienie rzeczy w dowolnym miejscu w mieście poprzez krótkoterminowe przechowywanie toreb w hotelach i sklepach.
Przed założeniem Bounce Cody pracował w Intuit, twórcy oprogramowania księgowego Quickbooks, oraz w studiu venture FactoryX. To właśnie tam dowiedział się, jak ważne jest szybkie prototypowanie i jak należy to robić, aby jak najszybciej znaleźć właściwe podejście do swojego startupu.
Rozmawiamy o jego długoterminowej wizji Bounce, o tym, czego nauczył się, zaczynając jako menedżer produktu, o tygodniowych horyzontach planowania Bounce, o tym, jak zamykać transakcje inwestycyjne i dlaczego należy traktować wszystkie porady z przymrużeniem oka.
Witamy w Founder Coffee.
Wolisz słuchać? Możesz znaleźć ten odcinek na:
Jeroen: Cześć, Cody. Wspaniale jest mieć cię w Founder Coffee.
Cody: Hej. Dziękuję bardzo za zaproszenie, Jeroen.
Jeroen: Jesteś założycielem Bounce Bag Storage. Dobrze mówię?
Cody: Tak, zgadza się - Bounce. Można nas znaleźć w App Store pod nazwą Bounce Bag Storage, a nasz adres URL to usebounce.com, ale my po prostu używamy nazwy Bounce.
Jeroen: Tak, przypuszczam, że dlatego, że nazwa domeny Bounce została już przez kogoś zajęta. Myślę, że to popularna nazwa domeny.
Cody: Tak, dokładnie. Dokładnie tak.
Jeroen: Czym dokładnie się zajmujecie? Jest napisane Bounce Bag Storage, co to oznacza?
Cody: Tak, zgadza się. Więc Bounce to rynek dla bardzo krótkoterminowego przechowywania. Ludzie zostawiają u nas rzeczy średnio na pięć godzin. Zasadniczo współpracujemy z lokalnymi hotelami i sklepami, aby w zasadzie umieścić wszystkie te lokalizacje w całym mieście. Jeśli biegasz po mieście, czy to jako podróżnik, czy jako mieszkaniec, lub przechodzisz przez wydarzenie, nie chcesz nosić swoich rzeczy, po prostu otwórz naszą aplikację i możesz znaleźć miejsce, w którym możesz zostawić swoje rzeczy. Najbliższą alternatywą jest coś w rodzaju szafek na dworcach kolejowych, które można zobaczyć w Japonii, Azji lub Europie.
Jeroen: Tak, osobiście korzystałem z czegoś takiego w Lizbonie. Było to na parkingu. Czy ty też to robisz?
Cody: Nie korzystamy z miejsc parkingowych, tylko z lokalnych firm lub hoteli, które są obsługiwane przez ludzi, którzy mogą sprawdzić twoje przedmioty, a następnie upewnić się, że są bezpieczne.
Jeroen: Och, w porządku. Więc to nie jest tak naprawdę szafka. To bardziej miejsce, w którym zostawia się bagaż w hotelu po wymeldowaniu. Coś w tym stylu?
Cody: Zgadza się, tak. Zgadza się.
Jeroen: Och, to fajnie. Więc w pewnym sensie korzystasz z istniejącej infrastruktury i możesz skalować się znacznie szybciej.
Cody: Tak, nie mamy żadnych aktywów.
Jeroen: Czy biznes jest skierowany głównie do podróżnych, czy jest jakaś inna grupa, która z tego korzysta?
Cody: Istnieje kilka kluczowych przypadków użycia. Podróżni to duży i szeroki przypadek. Są osoby podróżujące w celach rekreacyjnych i biznesowych. Korzysta z nas również wiele osób dojeżdżających do pracy i mieszkańców. Codziennie przyjeżdżają i wyjeżdżają z miasta i być może nie chcą za każdym razem zabierać ze sobą swoich rzeczy, a w ramach tej grupy można ją jeszcze bardziej podzielić. Są profesjonaliści, którzy muszą nosić ze sobą więcej rzeczy w ramach swojej pracy, na przykład sprzedawcy, którzy pokazują fizyczne produkty. Kolejną dużą grupą są ludzie, którzy chodzą na wydarzenia. Nie można wnieść torby do, powiedzmy, Madison Square Garden lub na mecz baseballowy, więc te miejsca będą kierować ludzi do nas. Mówią: "Hej, nie możesz u nas przechowywać rzeczy. Zostaw rzeczy w Bounce".
Jeroen: Racja. Fajnie. Czy to wynika z osobistego doświadczenia, że zacząłeś to robić i kiedy pojawiła się iskra, która powiedziała: "Wow, to jest coś, nad czym naprawdę powinienem popracować"?
Cody: Tak, absolutnie. Miałem w zasadzie wizję Bounce, którą wyjaśnię, i problem Bounce, który polega na tym, że ludzie spędzają zbyt dużo czasu na planowaniu swoich dni wokół swoich rzeczy. Są to rzeczy, o których myślałem przez wiele lat i z którymi mam wiele osobistych doświadczeń. Trochę kontekstu, trochę historii. Sam mieszkałem w 12 miastach. Podróżowałem do około 50 krajów. W rezultacie jestem minimalistą. Nie posiadam wielu rzeczy i łatwo jest mi przenieść się do nowego miejsca lub podróżować. Tak naprawdę niczego ze sobą nie zabieram. Napisałem o tym post na blogu, Podróżowanie bez bagażu, eksperyment. Pojechałem do Hongkongu na weekend bez bagażu. I tak, w zasadzie widziałem ten problem w kółko, że ludzie planują całe swoje dni, a nawet całe swoje życie, wokół rzeczy, które posiadają. "Och, nie idę do tego miejsca, ponieważ wszystkie moje rzeczy są ze mną" i wychodzą poza swoje rutyny tylko po to, by coś podrzucić.
Cody: Zasadniczo doprowadziło to do wizji Bounce, która brzmi: wyobraź sobie, że gdziekolwiek jesteś w mieście, możesz po prostu przywołać swoje rzeczy i przywołać je z powrotem. Można o tym myśleć na dwa sposoby, a my eksperymentujemy z obydwoma. Jest magazyn, co by było, gdyby istniało po prostu miejsce, w którym można by sprawdzić swoje rzeczy w dowolnym miejscu, a następnie pierwotny pomysł na Bounce był w rzeczywistości bardziej modelem dostawy. Chodziło o to, co by było, gdyby ktoś po prostu przyszedł i od razu odebrał twoje rzeczy, a następnie przyniósł je z powrotem do miejsca, w którym jesteś później?
Cody: Pracuję nad Bounce wraz z moim współzałożycielem od nieco ponad roku. Wprowadziliśmy go na rynek naprawdę szybko. Opowiem ci więcej o historii założenia, ale miałem ten pomysł trzy lata wcześniej. Konkretny moment, w którym wpadłem na ten pomysł, miał miejsce, gdy po pracy spotkałem się z kilkoma kolegami i przyjaciółmi, poszliśmy do baru i restauracji, a ja zapytałem kogoś: "Och, zamierzasz do nas dołączyć?". Odpowiedział: "Och, właściwie mam wszystkie swoje rzeczy i zamierzam wrócić do domu i je podrzucić", a ja powiedziałem: "To nie po drodze".
Cody: Pomyśl o 2014 roku. To było wtedy, gdy usługi na żądanie naprawdę się rozwijały - Uber, Lyft, a ja po prostu myślałem: "Jak szalone jest to, że tak wielu ludzi mieszkających w miastach naprawdę planuje swoje dni wokół swoich rzeczy?". Myślałem tylko, że musi być lepszy sposób i w zasadzie wszystko uderzyło mnie właśnie wtedy - nazwa, problem, wizja. Nigdy więcej nie planuj swoich dni wokół swoich rzeczy. Możesz przywołać je od siebie i przywołać je z powrotem.
Jeroen: Odbijasz je, czy jak to się nazywa, co to oznacza?
Cody: Tak, to prawda. Brzmi to tak, jakbyś do tego nawiązywał. Chodzi o to, że możesz odbijać swoje rzeczy od siebie, a następnie odbijać je z powrotem. Tak, to nie jest dostawa, ponieważ dostawa jest jak punkt A do punktu B. Odbicie oznacza, że przenosisz coś z dala od siebie, a to odbija się z powrotem do ciebie, kiedy tylko chcesz i gdziekolwiek jesteś.
Jeroen: Ok. Więc obecnie zajmujesz się przestrzenią dyskową, ponieważ przypuszczam, że jest to łatwiejsze logistycznie. Ale w pewnym momencie naprawdę chciałbyś, aby było to pełne doświadczenie Ubera, w którym po prostu stukasz w telefon, a ktoś przychodzi, aby odebrać twoje rzeczy, a następnie przynosi je z powrotem po ponownym stuknięciu?
Cody: Zasadniczo tak. Powodem, dla którego nie uruchomiłem Bounce w 2014 roku, było to, że wyobrażałem sobie rozwiązanie logistyczne, które wymagałoby skalowania całej sieci kierowców, co pochłonęłoby mnóstwo pieniędzy. To byłoby bardzo, bardzo skomplikowane. Więc po prostu siedziałem nad tym przez jakiś czas. Pomyślałem: "Hm." "Tak, to takie trudne. Może to będzie dobre jak druga firma dla mnie po tym, jak już odniosłem sukces z inną". Ale potem rozmawiałem z moim współzałożycielem w 2017 roku i zastanawialiśmy się: "Jak możemy ułatwić logistykę?".
Cody: A potem, krótko mówiąc, stworzyliśmy kilka prototypów w ciągu jednego dnia, w ciągu kilku dni, jeden po drugim, po prostu szybko iterując, i wylądowaliśmy na modelu, w którym ludzie zostawiali swoje rzeczy w sklepie, a następnie odbierali je z innego sklepu. A my zajmowalibyśmy się logistyką w międzyczasie. Ale było wystarczająco dużo osób, które chciały podrzucić i odebrać z tej samej lokalizacji, a my pomyśleliśmy: "To takie łatwe do zbudowania. Moglibyśmy to postawić w trzy tygodnie". Następnie zaczęliśmy pisać kod, a trzy tygodnie później uruchomiliśmy nasz produkt. Zasadniczo mieliśmy w pełni działający produkt i to była tak naprawdę pierwsza faza Bounce.
Jeroen: Okej, więc na późniejszym etapie mógłbyś pobierać więcej opłat, gdybyś chciał odebrać go z innego sklepu?
Cody: Zgadza się.
Jeroen: To świetnie. Mówiłeś, że podzielisz się nieco więcej o historii założenia firmy?
Cody: Tak, absolutnie. Myślę, że wiele osób uważa to za interesujące. Mieliśmy wizję, mieliśmy problem. Ale nie mieliśmy pojęcia, co zbudować, a dużą, ekscytującą częścią budowania produktu było dla mnie moje doświadczenie w zarządzaniu produktem. To było podejście do szybkiego prototypowania. Spędziłem z tym dużo czasu, robiąc to w mojej karierze. Tak więc, w zasadzie pierwszego dnia Bounce z moim współzałożycielem, stworzyliśmy stronę docelową, podobnie jak stronę internetową zbudowaną w najbardziej podstawowy sposób - zrobiliśmy to w dwie lub trzy godziny. Kupiliśmy kilka reklam Google, a na stronie w zasadzie powiedzieliśmy, że przyjedziemy, odbierzemy twoje rzeczy i przywieziemy je z powrotem.
Cody: To było w Nowym Jorku. Mój współzałożyciel i ja otrzymaliśmy członkostwo w Citi Bike, a potem dosłownie pięć minut po umieszczeniu reklam w Google ktoś zadzwonił na mój telefon i powiedział: "Hej, czy możesz odebrać moją torbę?". A ona na to: "Ile to kosztuje?". Szybko wyciszyłem i powiedziałem: "Hej, Alex, Alex. Ile powinienem ich obciążyć?" Zasadniczo po prostu umieściliśmy na żywo coś, co wydawało się, że może być prawdziwe, i zasadniczo wykorzystaliśmy to do pozyskania prawdziwych klientów, wokół których mogliśmy zbudować produkt.
Cody: Wtedy właśnie zdecydowaliśmy, ile chcemy zapłacić tej osobie, zdecydowaliśmy, jak to wszystko załatwimy i dosłownie zrealizowaliśmy nasze pierwsze 20 zamówień Bounce na rowerach Citi. Pojawiliśmy się na spotkaniu z tą panią w Starbucksie i to zabawne, ale zrobiliśmy kilka rzeczy, aby wyglądało to trochę bardziej legalnie. Zabraliśmy ze sobą kolejną walizkę, aby móc powiedzieć: "No tak, wiesz. Jesteśmy Bounce. Zajmujemy się większą liczbą walizek niż tylko twoja". Później powiedzieliśmy jej, że była naszym pierwszym klientem, a każde zobowiązanie, które podjęliśmy wobec niej jako klienta, spełniliśmy. Ale naprawdę szybko udało nam się uruchomić Bounce.
Cody: Sposób, w jaki o tym myśleliśmy, był taki, że Bounce wydawał się naprawdę szalonym pomysłem, więc przyjęliśmy naukowe podejście do tego, jakie są hipotezy, które muszą być prawdziwe, aby Bounce działał. Największą z nich było to, czy ludzie są skłonni oddać swoje kosztowności, oddać swoje torby nieznajomym, których poznali w Internecie? Jeśli odpowiedź brzmiała nie, to koniec gry, nie mamy tu biznesu. Powiedzieliśmy więc, jak możemy przetestować to założenie tak szybko, jak to możliwe? Pierwsza klientka zapytała nas "gdzie jest furgonetka", "czy pracujecie na ulicy". Ale ogólnie rzecz biorąc, nie był to żaden problem. Przekazała nam swoje rzeczy, a my je odebraliśmy. Są pewne opory ze strony ludzi, ale ogólnie rzecz biorąc, wiele osób chętnie oddaje swoje rzeczy nieznajomym.
Cody: Więc potwierdziliśmy to, a potem następną fazą było, w porządku, ten element logistyczny jest naprawdę trudny. Jazda na rowerach Citi była naprawdę wyczerpująca. Wydawało się mało prawdopodobne, abyśmy mogli zapłacić kierowcom wystarczająco dużo pieniędzy, aby to zadziałało, podobnie jak wszystkie kwestie logistyczne, więc wtedy powiedzieliśmy: w porządku, to kolejna rzecz, która najprawdopodobniej zepsuje biznes, więc jak to rozwiążemy? Stamtąd wymyśliliśmy kolejny model, a następnie kontynuowaliśmy iterację.
Cody: To były trzy tygodnie naprawdę intensywnego prototypowania. Po prostu przyjmowaliśmy klientów tak szybko, jak tylko mogliśmy i iterowaliśmy każdego dnia, a potem to właśnie doprowadziło nas do przekonania. Mieliśmy już przekonanie co do problemu i wizji, ale to właśnie dało nam przekonanie, że faktycznie możemy coś zbudować. Klienci tego chcieli, a my możemy uczynić z tego naprawdę ekscytujący biznes.
Jeroen: To naprawdę solidna rada. Właśnie rozmawiałem wczoraj z kimś, kto chce dołączyć do nowego biznesu, lub czasami rozmawiam z kimś, kto chce rozpocząć nowy biznes i pyta: "Jak powinienem to zrobić?" i naprawdę, szybkie prototypowanie, które właśnie wyjaśniłeś, jest tym, co powinieneś zrobić. Większość świata oczekuje, że przyjdziesz z kompletnym planem, napiszesz 40-stronicowy biznesplan, a potem po prostu go zrealizujesz, ale tak nie działa przedsiębiorczość.
Jeroen: To naprawdę jak próbowanie małych rzeczy, a następnie próbowanie kolejnych. Nawet jeśli masz już firmę, często jest to najlepszy sposób na jej ulepszenie. Myślę, że to naprawdę świetny przykład dla wszystkich słuchaczy, którzy myślą o zrobieniu czegoś nowego. Po prostu spróbuj najłatwiejszego sposobu, a następnie spróbuj następnej rzeczy, a następnie spróbuj następnej i zobacz, jak to się potoczy.
Cody: Dokładnie tak. Bez względu na to, jak dobry jesteś, bardzo trudno jest przewidzieć zachowanie klientów. Tak więc, jeśli spędzisz dziewięć miesięcy na opracowywaniu produktu bez przedstawiania go klientom, właśnie spędziłeś dziewięć miesięcy i nie wiesz, jak zareaguje klient. I często firmy, duże i małe, robią to, a potem klient używa go w inny sposób lub jest pewna rzecz, jak w tym przykładzie: "Czy oddam moje torby nieznajomym?". Gdyby to nie zadziałało, musielibyśmy to całkowicie przemyśleć.
Cody: Więc odwrócenie tego i powiedzenie, w jaki sposób mogę najpierw pozyskać klientów i poprosić ich, aby powiedzieli mi, co mam zbudować, lub poprosić ich, aby poprowadzili nas w tym, co mamy zbudować, może naprawdę pomóc ci wiele skrócić. Rozwijaliśmy Bounce dość szybko w ramach czasowych, które mieliśmy, i przypisuję to w dużej mierze szybkiemu prototypowaniu. Po prostu pozwalając klientom powiedzieć nam, co zbudować, zamiast próbować zgadywać.
Jeroen: Tak. Powiedziałeś, że wcześniej w swojej karierze zajmowałeś się szybkim prototypowaniem, co robiłeś wcześniej?
Cody: Tak, są dwa istotne przykłady. Rozpocząłem karierę po studiach w dużej firmie technologicznej w Dolinie Krzemowej, Intuit. Intuit ma niesamowity program dla osób rozpoczynających karierę w zarządzaniu produktem zaraz po ukończeniu studiów, więc dołączyłem do ich programu rotacyjnego. To niesamowite szkolenie, ale też od razu rzucają cię w wir pracy, gdzie jesteś właścicielem dużego produktu. To był rok 2012, a ważną rzeczą, którą wtedy głosili, był lean startup. To było dokładnie wtedy, gdy ukazała się ta książka, a tak naprawdę Intuit jest wymieniany w całej książce jako przykład dużej firmy, która jest w stanie to zrobić.
Cody: Więc naprawdę wpoili to swoim nowym pracownikom, na przykład: "W ten sposób robisz szybkie prototypowanie. Tak się robi podejście lean startup. Rozmawiaj z klientami, rozmawiaj z klientami, rozmawiaj z klientami". Nikt nie robi tego wystarczająco, nawet ja, który myślałem o tym od zawsze. Za każdym razem, gdy rozmawiam z klientami, myślę: "Ach, powinienem robić to częściej". Więc to był pierwszy prawdziwy tego smak.
Cody: Drugi był wtedy, gdy miałem okazję odbyć staż w studiu venture o nazwie FactoryX, prowadzonym przez Toma Chi. Był on członkiem zespołu założycielskiego Google X, laboratorium eksperymentalnego Google, które inkubowało samojezdne samochody, soczewki kontaktowe z glukozą, Google Glass, wszystkie te rzeczy. Tak więc ich podejście również. Jeśli szukasz szybkiego prototypowania, nazwisko Toma może się pojawić. Jest on swego rodzaju pionierem w tej dziedzinie. Miał metodologię podobną do lean startup, ale nieco inną. Chodziło po prostu o to, jak naprawdę szybko tworzyć produkty, korzystając z walidacji klientów i prototypów, które często nie są napisane w kodzie, a na pewno nie są napisane w kodzie zaplecza. Po prostu przedstawiasz propozycję wartości doświadczenia klientowi i obserwujesz, jak z niego korzysta i jak na nie reaguje.
Jeroen: Czy masz jakieś konkretne przykłady tego, jak robiłeś to w Intuit?
Tak. Jest jeden natychmiastowy. Jest tam naprawdę fajny projekt poboczny, nad którym pracowałem. Muszę trochę odświeżyć pamięć. Chodziło o pomoc w optymalizacji sytuacji podatkowej, więc pracowałem nad produktem TurboTax. Zasadniczo wiesz, co robić w dniu rozliczenia podatkowego i tak dalej. Ale przed końcem roku jest wiele rzeczy, w których jeśli sprzedasz akcje, kupisz akcje lub sprzedasz pewne aktywa, które posiadasz, możesz zoptymalizować swoją sytuację podatkową. I powiedziałem: "Czy nie byłoby fajnie dać ludziom produkt, który powie ci: "Hej, oto twoja sytuacja finansowa. Jeśli wykonasz te trzy czynności, zaoszczędzisz tyle na podatkach". Bla, bla, bla".
Cody: Pracowałem nad tym z kilkoma osobami. Rozmawialiśmy z wieloma ekspertami podatkowymi i było to naprawdę interesujące. Było kilka kluczowych spostrzeżeń, których nigdy byśmy się nie spodziewali, nikt nigdy by się nie spodziewał, a kiedy po prostu przedstawiliśmy to ludziom i rozmawialiśmy z nimi, ujawniliśmy je wszystkie. Nie będę w stanie ich wszystkich zapamiętać, ale pamiętam, że jeden z nich dotyczył danych demograficznych. Byli ludzie, którzy zarabiali poniżej pewnej kwoty, którzy po prostu nie byli tym zainteresowani. Na przykład hej, nie chcesz dodatkowego $500 na swoim zeznaniu podatkowym? Tak, była grupa ludzi, która po prostu nie była tym zainteresowana.
Cody: Myślę, że była jeszcze jedna kwestia dotycząca ludzi. To, że nie chcą myśleć o podatkach, gdy nie ma sezonu podatkowego. To była kolejna rzecz, nad którą trzeba było popracować. Było kilka takich naprawdę kluczowych spostrzeżeń. Szkoda, że nie mam wszystkich notatek, by opowiedzieć ci o tych wszystkich sprzecznych z intuicją spostrzeżeniach, które wyciągnęliśmy.
Jeroen: Super. Mówisz, że zacząłeś pracę w Intuit zaraz po ukończeniu szkoły?
Cody: Zgadza się.
Jeroen: Co studiowałeś wcześniej?
Cody: Rozpocząłem studia na kierunku biznesowym, a następnie zawęziłem je do kierunku finansowego. Lubię matematykę i chciałem pójść ogólną drogą biznesową. W połowie studiów zastanawiałem się nad tym, co chcę robić i dopiero w połowie studiów zdałem sobie sprawę z dwóch rzeczy.
Cody: Po pierwsze, jestem bardzo przedsiębiorczy i zdałem sobie sprawę, że mogę połączyć przedsiębiorczość z karierą, na przykład: "Wow, mogę zrobić z tego karierę". Drugim była moja pasja do branży technologicznej. W połowie lub może trzech czwartych studiów zdałem sobie sprawę, że jedyną branżą, w której chcę pracować, jest technologia. Tak więc, w zasadzie zacząłem poświęcać więcej czasu i uwagi na dostosowanie się do możliwości w tej dziedzinie.
Jeroen: Tak. Przypuszczam, że zacząłeś jako menedżer produktu, ponieważ czułeś, że masz własny produkt i biznes do prowadzenia?
Cody: Tak, to prawda. Myślę, że zarządzanie produktem to świetne doświadczenie. Pracujesz z inżynierami, projektantami, zespołami wielofunkcyjnymi, aby zasadniczo dowiedzieć się, co zbudować, a to dla mnie było bardzo podobne do tego, co robiłby przedsiębiorca technologiczny. Czułem, że to najlepsza rzecz, jaką mogłem zrobić, aby przygotować się do późniejszego bycia przedsiębiorcą.
Jeroen: Tak. To zabawne, miałem dokładnie taką samą myśl, kiedy skończyłem szkołę.
Tak?
Jeroen: Tak, ale robiłem to w firmie farmaceutycznej i to był straszny błąd, ponieważ nie oznacza to tego samego, co w firmie technologicznej.
Interesujące.
Jeroen: Tak, studiowałem inżynierię i inżynierię biomedyczną. Pomyślałem, że firma farmaceutyczna będzie dla mnie tym samym, ale ostatecznie było to bardziej stanowisko marketingowe bez wielu innych obowiązków. Nie tak jak w firmie technologicznej. To zupełnie coś innego.
Jeroen: Więc w pewnym sensie rozumiem Bounce i twoją historię. Gdzie dokładnie chcesz zabrać Bounce? Wspomniałeś już o kilku rzeczach, takich jak to, że musi stać się Uberem dla twoich towarów? Czy tak byś to opisał?
Cody: Tak, wspomniałem o wielkiej wizji, którą jesteśmy naprawdę podekscytowani. Należy pamiętać, że myślimy o dziesięcioleciach, naszą wielką wizją jest rodzaj magicznego świata, w którym gdziekolwiek jesteś w dowolnym mieście, możesz uzyskać dostęp do swoich rzeczy, gdziekolwiek jesteś. Dzisiejszy status quo polega na tym, że prawdopodobnie trzymasz wszystkie swoje rzeczy w domu, może masz też komórkę lokatorską. Ale w większości przypadków trzymasz wszystko, czego potrzebujesz regularnie w swoim domu, bezpośrednio z przodu i zabierasz to ze sobą wszędzie.
Cody: Futurystyczny świat polega na tym, że gdziekolwiek jesteś w dowolnym mieście, możesz po prostu przywołać swoje rzeczy. Analogia, której używamy, to chmura obliczeniowa dla świata fizycznego. W całym mieście istnieje rozproszona pamięć masowa, z której można uzyskać dostęp do swoich rzeczy w dowolnym miejscu. Pamięć masowa jest więc ogromnym elementem tego rozwiązania. Ale jesteśmy również bardzo podekscytowani pomysłem możliwości przywołania czegokolwiek z dowolnego miejsca. To wielka, szalona wizja i nie ma bezpośredniej drogi do jej osiągnięcia, ale zdaliśmy sobie sprawę, że podstawową warstwą jest pamięć masowa. Zbudowaliśmy ją, a następnie zastanawialiśmy się nad dodaniem do niej warstwy kurierskiej.
Jeroen: Skupiacie się więc na krótkoterminowym przechowywaniu, czy również długoterminowym? Czy chcecie konkurować z Shurgard, czy głównie z systemami logistycznymi dla towarów?
Cody: Przechowywanie długoterminowe to zupełnie inna branża, ale chcemy, aby Bounce było interfejsem między tobą a wszystkim, co posiadasz. Jeśli Bounce jest rodzajem interfejsu, chcemy mieć połączenia z długoterminowymi magazynami. Dzięki Bounce możesz wysłać coś do magazynu długoterminowego, ale możemy nigdy nie zbudować własnej firmy zajmującej się magazynowaniem długoterminowym.
Jeroen: Skupiasz się na usługach i logistyce, a magazynowanie nadal zlecasz na zewnątrz, przynajmniej na razie.
Cody: Tak, myślę, że moglibyśmy zbudować naprawdę, naprawdę wpływową platformę oprogramowania technologicznego bez inwestowania w jakiekolwiek aktywa. Możemy połączyć konsumentów ze wszystkimi przestrzeniami - połączyć ich z innymi węzłami, takimi jak długoterminowe przechowywanie, aby zbudować tę niesamowitą platformę do przenoszenia i przechowywania rzeczy w mieście oraz zarządzania dostępem do własnych rzeczy.
Jeroen: Zakładam, że nie chcesz budować tego w sposób bootstrapowy. To praktycznie niemożliwe?
Cody: Tak, myślę, że moglibyśmy zagrać w grę bootstrap i wyglądałoby to trochę inaczej. Moglibyśmy zagrać w grę wspieraną przez venture i moglibyśmy bardziej dążyć do tej wielkiej, szalonej wizji. Zeszłego lata pozyskaliśmy pierwszą rundę finansowania, nieco ponad milion dolarów. Byliśmy bootstrapem dziewięć miesięcy wcześniej, ale pieniądze były naprawdę pomocne. Pozwoliły nam podjąć większe ryzyko, wydać więcej niż nasze przychody, zainwestować w talenty inżynieryjne i inne. To było naprawdę ekscytujące. Jesteśmy w świetnym miejscu z rosnącymi przychodami, ale możliwość dokonywania naprawdę przyszłościowych zakładów była niesamowita.
Jeroen: Tak. Nad czym ostatnio spędzasz najwięcej czasu? Powiedzmy, co nie daje ci spać w nocy?
Cody: Tak, właściwie każdy tydzień jest inny. Co tydzień w poniedziałek zespół spotyka się i rozmawiamy o tym, co możemy zrobić najbardziej wpływowego. W niektórych tygodniach chodzi tylko o wzrost, o to, jak uzyskać większy wzrost, jakie funkcje wzrostu budujemy. W tym tygodniu chodzi o operacje i skalowalność. Podwoiliśmy nasze przychody w zeszłym miesiącu i jesteśmy na dobrej drodze, by podwoić je ponownie w tym miesiącu. Wydaje się, że za każdym razem, gdy 10-krotnie zwiększamy nasze przychody, coś zaczyna się psuć.
Cody: A kiedy mówię, że coś zaczyna się psuć, mam na myśli, że liczba zapytań dotyczących obsługi klienta może być zbyt wysoka i może się to popsuć. Albo sposób, w jaki myślimy o zarządzaniu naszymi partnerami w sklepie. Tam, gdzie wcześniej był to wysoki poziom kontaktu, musimy myśleć o tym bardziej w podejściu systemowym, gdzie "Oto zautomatyzowane informacje, które są wysyłane", a zamiast zarządzać 150 partnerami, zarządzamy jednym systemem, który pomaga im uzyskać potrzebne informacje. Nadal jesteśmy dla nich dostępni.
Cody: Więc tak, w tym i przyszłym tygodniu chodzi o skalowalność. Jak sprawić, by Bounce był bardziej wydajny operacyjnie. A potem przyszłe tygodnie będą się naprawdę rozwijać w miarę postępów, ale jest trochę pracy technicznej, którą musimy wykonać również w zakresie skalowalności.
Jeroen: Tak, więc masz naprawdę krótki horyzont tego, co robisz. Planujesz na następny tydzień? Czy to oznacza, że nie robisz projektów długoterminowych? Czy zawsze ograniczasz się do rzeczy, które możesz zrobić w ciągu tygodnia, czy jak to dokładnie działa?
Cody: To jest wszystko, więc cotygodniowe jest bardzo ważne. Mogę ci powiedzieć, że tak naprawdę robimy to również kwartalnie. Mówimy: "Co chcemy osiągnąć w tym kwartale", ale czasami przewidując trzy miesiące, to, co wydarzy się w pierwszych dwóch miesiącach, naprawdę ujawni trzeci miesiąc, więc długoterminowe cele, które mamy, są szersze.
Cody: Mówimy: "To jest nasza wizja. Chcemy pracować nad rzeczami, które nas do niej przybliżą. To są cele, nad którymi pracujemy wstecz", a następnie mówimy: "Co powinniśmy zrobić, by zbliżyć się do tego celu?". Ale jeśli zapytasz mnie, co będziemy robić, jak będziemy spędzać czas w czerwcu, być może powiedziałbym, że wzrost na wysokim poziomie lub X, Y, Z, ale to, czego nauczymy się w tym i przyszłym miesiącu, naprawdę utoruje nam drogę do tego.
Jeroen: Super. Ilu teraz jesteś?
Cody: Zatrudniamy czterech lub pięciu pracowników. Właśnie zatrudniliśmy nowego inżyniera, więc mamy trzech inżynierów, w tym mojego współzałożyciela i CTO, Alexa, a także jedną osobę po stronie nietechnicznej.
Jeroen: Tak, więc to naprawdę tak, jakbyś pomimo tego, że zebrałeś milion, nadal utrzymywał rzeczy bardzo szczupłe i szybkie. Czy tak mam to rozumieć?
Cody: Tak, to prawda. Wiesz, to zabawne, ponieważ mój współzałożyciel i ja wydawaliśmy własne pieniądze przez tak długi czas, że pomysł zmarnowania na przykład tysiąca dolarów jest dla nas przerażający. Wcześniej było to coś w stylu: "Och, zróbmy to, czy powinniśmy zrobić tę rzecz, to może zadziałać lub nie, eksperyment marketingowy", a jeśli to tysiąc dolarów, to jest jak: "Och, yikes".
Cody: Nadal jesteśmy bardzo oszczędni, ale jeśli chodzi o "Hej, tu jest 500 dolarów, oto czego możemy się nauczyć, robiąc to. Jest 50% szans, że to zadziała i 50% szans, że nie zadziała. Jeśli tak, to możemy to skalować i w ten sposób się zwróci". W ten sposób robimy wiele zakładów, ale nadal jesteśmy dość oszczędni. Zdecydowanie nie zwiększyliśmy zbytnio naszych wydatków.
Jeroen: Czy jest to coś, co planujesz robić w dłuższej perspektywie? Jaki masz na to pomysł?
Cody: Myślę, że to ogromna korzyść z tego, że zawsze działamy z maksymalną wydajnością. Myślę, że ma to ogromne plusy. Myślę, że minusy są wtedy, gdy nie robisz zakładów, które powinieneś, a kiedy jesteś zbyt oszczędny, tracisz na rzeczach. Jeśli jesteś firmą wartą miliardy dolarów i próbujesz zaoszczędzić na czymś 10 000 dolarów, 10 000 dolarów jest dosłownie nieistotne. To błąd zaokrąglenia.
Cody: Tak więc, w miarę jak rośniemy i rozwijamy się, a coś takiego jak tysiąc dolarów staje się dla nas zupełnie nieistotne, ważne będzie, abyśmy powiedzieli: "Tak, w rzeczywistości, jeśli możemy poświęcić tydzień pracy, aby zaoszczędzić tysiąc dolarów, to w rzeczywistości jest to okropne wykorzystanie naszego czasu". Nie róbmy tego". Myślę więc, że chodzi o znalezienie właściwej równowagi między maksymalizacją wydajności, ale także nie robieniem rzeczy o małej wartości.
Jeroen: Tak, rozumiem to. Chodzi również o to, że nie chcesz być oszczędny, ponieważ wtedy nie masz budżetu na eksperymenty, które powinieneś był zrobić.
Cody: Dokładnie.
Jeroen: Ale jeśli utrzymujesz presję na budżet, to nie zaczynasz rzucać nim na wszystkie strony i po prostu wprowadzasz każdy eksperyment, jaki przyjdzie ci do głowy.
Cody: Tak, dokładnie.
Jeroen: Super. Czym dokładnie się teraz zajmujesz? Masz pięć lat, więc zakładam, że robisz wiele rzeczy?
Cody: Tak, mój tytuł to CEO i zasadniczo skupiam się na różnych kwestiach w zależności od miesiąca. W niektórych miesiącach zajmowałem się pozyskiwaniem funduszy. Powiedziałbym, że ostatni miesiąc był bardzo zorientowany na produkt. W dużej mierze zastanawialiśmy się, co powinniśmy zbudować i jak to zoptymalizować. Miesiąc temu rozmawiałem z moim współzałożycielem, mówiąc: "Hej, myślę, że największą rzeczą, która zmieniłaby biznes, jest zwiększenie szybkości naszej inżynierii", a następnie w pewnym sensie to zmapowałem.
Cody: I zatrudnianie, słyszałem, że wiele osób, które są nieco większe od nas, mówią, że zatrudnianie staje się najważniejszą rzeczą, więc zdaję sobie sprawę, że tak, upewniając się, że właściwi ludzie są na pokładzie, i naprawdę zaczynamy spotykać się teraz z ludźmi, których możemy chcieć zatrudnić na rok lub trzy lata w przyszłości. To kluczowe. To naprawdę tylko holistyczne myślenie o biznesie i o tym, co będzie go najbardziej napędzać, i w zasadzie wskoczenie tam, gdzie byłem najbardziej potrzebny w danym momencie.
Jeroen: Tak. Czy jest więc coś, co wolisz szczególnie od innych, czy też wszystkie są dla Ciebie takie same?
Cody: Naprawdę uwielbiam różnorodność. Uwielbiam robić co miesiąc coś innego. Niektóre z bardziej oczywistych rzeczy są nudne, jak naprawianie operacji i tego typu rzeczy, a ja naprawdę lubię angażować właściwych ludzi w rozwiązywanie właściwych problemów. To jest dla mnie naprawdę zabawne, a dużą częścią tego jest również aspekt menedżera produktu, który upewnia się, że budujemy właściwe rzeczy. Tak, ale nie mam jednej jasnej rzeczy.
Jeroen: Sprawy operacyjne nie muszą być nudne.
Cody: Tak, lubię patrzeć, jak coś się psuje, a potem zastanawiać się, jak to naprawić. Ale tak, powiedziałbym, że mam wysoką tolerancję na psucie się rzeczy i naprawianie ich, zamiast próbować od razu wymyślić coś idealnego.
Jeroen: Racja. Myślę, że to prawdopodobnie dobra mentalność założyciela, przynajmniej na wczesnych etapach.
Cody: Tak. Dopóki to, co się zepsuje, nie jest zbyt duże, a konsekwencje nie są zbyt wysokie. W tej chwili nic nie jest zbyt ekstremalne, więc jesteśmy w dobrym miejscu.
Jeroen: Gdzie znajduje się wasza siedziba? Nowy Jork?
Cody: Mamy siedzibę w San Francisco.
Jeroen: San Francisco. Ale teraz jesteś w Nowym Jorku, prawda?
Cody: W tym tygodniu jestem w Nowym Jorku, zgadza się. Właściwie zaczynaliśmy w Nowym Jorku. Byliśmy w Nowym Jorku przez pierwsze dziewięć miesięcy, a potem przenieśliśmy się do San Francisco.
Jeroen: Och, to trochę tak jak chłopaki z Airbnb. Oni zrobili to w drugą stronę, jak sądzę. Prawda? Słyszałeś tę historię?
Cody: Tak, zaczęli od San Francisco, ale Nowy Jork szybko stał się największym rynkiem. Spędzili tam więc mnóstwo czasu.
Jeroen: Dokładnie. Kiedy wcześniej opowiadałeś swoją historię, pomyślałem też o Airbnb. W jaki sposób próbujesz zaprojektować doświadczenie związane z odbijaniem się towarów i tym wszystkim.
Cody: Airbnb jest dla mnie zdecydowanie inspiracją. Sposób, w jaki wzięli naprawdę trudny problem lub rozwiązanie polegające na umożliwieniu ludziom pozostania w domach i naprawdę zaprojektowali to doświadczenie, które buduje zaufanie. Jest wiele takich samych rzeczy, które musimy zrobić. Kiedy przekazujesz swoje rzeczy nieznajomemu, potrzebujesz pięknej strony internetowej i produktu, ponieważ to budzi zaufanie. Musisz przemyśleć wszystkie te punkty tarcia w doświadczeniu klienta i zaprojektować je wokół tego. Tak, uwielbiam czytać i uczyć się o Airbnb, a potem rozmawiać z moimi przyjaciółmi, którzy tam pracują.
Jeroen: Super. Powoli kończymy, a także o książkach. Jaką ostatnią dobrą książkę przeczytałeś i dlaczego ją wybrałeś?
Cody: Tak, dużo czytam. W tym roku czytam od trzech do czterech książek miesięcznie. Ostatnią książką, którą przeczytałem był "Jednominutowy Menedżer". To była naprawdę dobra krótka lektura o tym, jak zarządzać ludźmi i powiedziałbym, że kluczowym podsumowaniem książki jest robienie rzeczy w efektywny sposób, w którym pozwalasz pracownikom naprawdę posiadać to, co robią i być szefem samych siebie. A ty po prostu przekierowujesz ich i chwalisz za dobre wyniki oraz upewniasz się, że cele są dobrze ustawione. To była ostatnia książka, którą przeczytałem.
Cody: Najlepszą książką, jaką przeczytałem w ciągu ostatnich kilku miesięcy była prawdopodobnie "The Everything Store", która była w całości poświęcona Amazonowi. To było bardzo fascynujące, ponieważ Amazon jest tak dużą firmą, która jest teraz w naszym życiu, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych i wiem, że w wielu innych częściach świata. I czytanie o czasach, w których prawie upadli, zbudowali się do przyzwoitych rozmiarów, a potem prawie zostali zmiażdżeni. To było fascynujące.
Cody: A potem zobaczenie, jak pracowali nad różnymi decyzjami i jak zaczynali, wiesz, księgarnia, a następnie zastanowienie się nad takimi rzeczami, jak "Jaka jest nasza przewaga konkurencyjna". Dla nich im większy wolumen, tym niższa cena. Wiele się nauczyłem czytając tę książkę i zdecydowanie ją polecam.
Jeroen: Tak, zgadzam się. Ja również ją przeczytałem. Nie czytałem jeszcze Jednominutowego Menedżera, właśnie umieściłem go na mojej liście Goodreads. Brzmi jak książka, której powinienem się przyjrzeć. Czytałem ostatnio kilka podobnych książek. Czy czytałeś "The Hard Thing About Hard Things"?
Tak. To była świetna książka.
Jeroen: Tak, to również była niesamowita książka. Czy jest coś, co chciałbyś wiedzieć, kiedy zaczynałeś z Bounce?
Cody: Wiesz, za każdym razem, gdy wracam myślami po miesiącu lub trzech miesiącach, zawsze myślę o wielu rzeczach. Na przykład z pozyskiwaniem funduszy było tego mnóstwo. Łatwo jest myśleć o tym jako o pewnego rodzaju merytokracji, w której ciężko pracujesz, dobrze sobie radzisz i zbierasz, ale w rzeczywistości jest to taka gra. Są te wszystkie małe taktyki. Żałuję, że nie spędziłem tyle czasu z inwestorami, którzy nie prowadzą lub nie wypisują czeków, dopóki nie pojawi się kolejny trop. Mogłem w ten sposób zaoszczędzić sporo czasu.
Cody: Przy zatrudnianiu są takie rzeczy, jak zrozumienie wpływu branży, z której pochodzisz i tego, jak wpływa to na twoją pracę. Jest tak wiele rzeczy, w których uczę się każdego dnia i jestem jak, wow. Sposób, w jaki zamierzam robić inne rzeczy w przyszłości, będzie inny w oparciu o to, czego się nauczyłem, a gdybym wiedział to wszystko wcześniej, byłbym w stanie pójść na skróty. Jest więc wiele, wiele rzeczy.
Jeroen: Jaka jest najważniejsza rzecz, której nauczyłeś się podczas zbierania pieniędzy? Największa sztuczka, tak jak powiedziałeś.
Cody: Tak, sprowadzam to do jednej głównej rzeczy i jest to trochę zabawne, a trochę smutne. Powodem numer jeden, dla którego inwestor inwestuje, jest przekonanie innych inwestorów. Dotyczy to większości inwestorów. Nie wszyscy, jest kilku fantastycznych inwestorów. Mieliśmy kilku, którzy po prostu pokochali ten pomysł i wypisali czek, ale w większości przypadków wielu inwestorów, z którymi się spotkałem, jeśli inni inwestorzy inwestują, to popycha ich do działania. To daje im coś w rodzaju: "Och, muszę przyjrzeć się tej firmie". Wniosek z tego jest taki, że biorąc pod uwagę, że tak jest, musisz najpierw skupić się na spotkaniach z ludźmi, którzy wypiszą czeki, a dopiero później skupić się na wszystkich innych, ponieważ to będzie punkt zwrotny. Więc tak, to zdecydowanie najważniejsza rzecz po stronie pozyskiwania funduszy.
Jeroen: Mówimy teraz o VC czy aniołach?
Cody: Właściwie to oba.
Jeroen: Oba, w porządku.
Jeroen: Kiedy mówisz o grupie, to podobnie jak w przypadku VC, nie podpiszesz umowy z więcej niż kilkoma. Prawda? Nie będziesz miał tak dużej przestrzeni.
Cody: Tak, to prawda. Ale jeśli VC usłyszy o innej świetnej firmie, która przygotowuje się do wypisania czeku, będzie chciał na nią wskoczyć.
Jeroen: Jak myślisz, na jakim etapie musisz być, na przykład tuż przed faktycznym wypisaniem czeku, czy wcześniejsze rzeczy też działają?
Cody: Tak, myślę, że tak. Mieszkając przez jakiś czas w San Francisco mam wielu przyjaciół z branży VC. Zasadniczo wszyscy starają się dowiedzieć, jakie są inne gorące transakcje w danym momencie, a następnie wejść w nie, więc najlepsze transakcje zdarzają się naprawdę, naprawdę szybko. Powiedziałbym więc, że spory procent pracy VC polega na spotykaniu się z innymi VC i pozostawaniu w synchronizacji oraz próbowaniu dowiedzieć się, gdzie jest przepływ transakcji, a następnie, które są gorące transakcje, i upewnić się, że znajdą się przed nimi, zanim zrobi to większość innych ludzi.
Jeroen: Super. Ostatnie pytanie, jaka jest najlepsza rada, jaką kiedykolwiek otrzymałeś?
Cody: Najlepszą radą, jaką otrzymałem, jest prawdopodobnie zaufanie sobie lub traktowanie wszystkich rad z przymrużeniem oka. Możesz usłyszeć radę mówiącą ci jedno, a świetną radę od innej absolutnie doświadczonej osoby na temat czegoś dokładnie przeciwnego. Nikt nie będzie znał twojej sytuacji lepiej niż ty sam. Myślę, że świetnie jest zasięgnąć porady i uczyć się od ludzi, którzy zrobili to wcześniej, ale pod koniec dnia wszystko sprowadza się do ciebie i tego, co uważasz za słuszne, a ty znasz sytuację lepiej niż jakikolwiek ekspert. Kilku przyjaciół namawiało mnie i mówiło "Hej, Cody, po prostu zaufaj sobie". Kiedy myślałem o rzuceniu pracy, byli przyjaciele, którzy mówili "po prostu zaufaj sobie". Podejmując tę decyzję, po prostu sobie zaufaj. To prawdopodobnie najlepsza rada, jaką otrzymałem.
Jeroen: To chyba najbardziej meta "najlepsza rada, jaką kiedykolwiek dostałem".
Tak.
Jeroen: Jeszcze raz dziękuję, Cody, za udział w programie Founder Coffee. Naprawdę świetnie było cię gościć.
Cody: Tak, bardzo dziękuję za zaproszenie. To była naprawdę świetna zabawa.
Podobało się? Przeczytaj wywiady Founder Coffee z innymi założycielami. ☕
Mamy nadzieję, że podobał ci się ten odcinek. Jeśli tak, recenzuj nas na iTunes!
👉 Możesz śledzić @salesflare na Twitter, Facebook i LinkedIn.
- 7 najlepszych prostych CRM w 2025 roku - sierpień 27, 2025
- 7 Top CRM Tools in 2025 - 19 czerwca 2025
- Operacje sprzedażowe w B2B: Kompletny przewodnik - 24 kwietnia, 2025