Dlaczego różnorodność i reprezentacja mają znaczenie w branży technologicznej

Różnorodność: coś, o czym świat technologii mówi od dziesięcioleci. Istnieją panele na konferencjach, książki, podcasty i wiele więcej poświęconych temu tematowi.

A jednak liczby te są wciąż dość zniechęcające.

 

różnorodność

 

Grupy marginalizowane - a mianowicie kobiety i mniejszości - są nadal poważnie niedoreprezentowane w branży technologicznej.

Dlaczego tak się dzieje? I jak możemy to naprawić?

Zbadajmy to. 👇

 

Dylemat różnorodności

Jeśli spojrzeć na niektóre z najlepszych firm w Dolinie Krzemowej, są one w przeważającej mierze męskie i w przeważającej mierze białe (przy czym zdecydowana większość firm zatrudnia mniej niż 10% osób czarnoskórych i/lub latynoskich).

Z $85 miliardów zainwestowanych przez inwestorów venture capital w 2017 roku, tylko $1,9 miliarda trafiło do zespołów kierowanych przez kobiety - w sumie 2,2%. 👎

A nawet zespoły mieszane (lub o niepotwierdzonej płci) zebrały tylko 19% z tej kwoty $85 miliardów.

Jeśli chodzi o dysproporcje rasowe w finansowaniu, istnieje duża luka w liczbie czarnoskórych i latynoskich specjalistów inwestycyjnych, którzy pracują w funduszach VC - liczba ta wynosiła aż 3% w 2016 roku.

A nawet nie wspomnieliśmy jeszcze o luce płacowej. 💸

Kobiety w zawodach STEM zarabiają średnio $16,000 mniej rocznie niż ich koledzy.

 

Nie jestem "kobietą inżynierem"

 

Lub, jeśli jesteś czarnoskóry lub latynoski i pracujesz w zawodzie STEM, możesz zarabiać $14,000 mniej niż twój biały współpracownik.

Zauważyłeś jakiś wzór? 🤔

 

Jak się tu znaleźliśmy?

Jeśli spojrzymy na Emily Chang's Brotopia, wnikliwą i dobrze zbadaną książkę, która kronikuje główne dysproporcje płci w Dolinie Krzemowej, nie zawsze tak było.

Do czasu wprowadzenia komputerów Macintosh w latach 80-tych, kobiety zdobyły 40% stopni naukowych w dziedzinie informatyki. 👩‍💻

W tym momencie było kilka kobiet-pionierek w dziedzinie technologii. W końcu pierwsza linia kodu komputerowego została napisana przez Adę Lovelace w latach czterdziestych XIX wieku.

Ale potem nastąpiła zmiana.

 

książka brotopia

 

"Gdy komputery zaczęły wchodzić do głównego nurtu, udział kobiet w tej dziedzinie zaczął gwałtownie spadać" - pisze Chang.

W ciągu ostatniej dekady odsetek kobiet uzyskujących stopnie naukowe w dziedzinie informatyki utrzymywał się na stabilnym poziomie około 22%.

Oczywiście w grę wchodzi tu wiele czynników.

Wykracza to poza seksizm czy rasizm. W biurach firm technologicznych cały czas dochodzi do mikroagresji - frustrujące jest to, że czasami trudno jest je wskazać lub nazwać.

Na przykład, kobiety-inżynierowie spotykają się z 35% większą liczbą odrzuceń ich kodu.

Z anegdotycznego punktu widzenia, innym przykładem mogą być niesławni VC organizujący imprezy, które sprawiałyby, że kobiety czułyby się niekomfortowo, choć oczywiście dla mężczyzn jest to po prostu sposób na sprawdzenie, czy przedsiębiorcy potrafią "trzymać się z daleka".

Kolejnym czynnikiem może być brak wzorców do naśladowania. Jest bardzo, bardzo mało kobiet i mniejszości na wyższych szczeblach firm technologicznych.

 

brak różnorodności w branży technologicznej

 

Można to również przypisać zinternalizowanym wątpliwościom. Wiele zmarginalizowanych osób, jeśli nie wszystkie w taki czy inny sposób, jest socjalizowanych i edukowanych w subtelny sposób przez całe życie, aby wątpić w siebie (na szczęście zajmują się tym organizacje takie jak Endeavor - sprawdź to!).

Może to często przybierać formę "syndromu oszusta", zjawiska opisującego poczucie bycia niezasługującym na sukces, "oszustem".

Zjawisko to nieproporcjonalnie często dotyka kobiet i mniejszości, ale w kulturze biznesowej, która zachęca ludzi do sprzedawania pomysłów i zawyżania swojej wartości, jest to problematyczne.

 

robić lepiej

 

Istnieje oczywiście wiele innych materialnych i niematerialnych czynników. Wychowanie danej osoby może mieć ogromny wpływ na sposób, w jaki postrzega ona swoją ścieżkę kariery.

Na przykład coś pozornie nieszkodliwego, takiego jak dawanie lalek młodym dziewczynkom i klocków Lego młodym chłopcom, może jeszcze bardziej zaostrzyć przestarzałe role płciowe. 🙅‍♀️

Ale jak wyglądałby świat technologii, gdyby był bardziej zróżnicowany?

 

W liczbach jest prawda

Oprócz oczywistego "słusznego" sposobu myślenia o większej różnorodności i reprezentacji w świecie technologii, ma to również sens biznesowy.

badanie przeprowadzone przez McKinsey & Company wykazało, że firmy znajdujące się w górnym kwartylu pod względem różnorodności płciowej lub rasowej i etnicznej "częściej osiągają zyski finansowe powyżej krajowej mediany branżowej".

A dolny kwartyl tych wymiarów? Istnieje statystycznie mniejsze prawdopodobieństwo, że osiągną te zwroty.

 

dwight mówi: "to prawda"

 

Jak wspomniano w ich ustaleniach, "różnorodność jest prawdopodobnie wyróżnikiem konkurencyjnym, który z czasem przesuwa udział w rynku w kierunku bardziej zróżnicowanych firm".

Z finansowego punktu widzenia, według Forbes, kobiety-przedsiębiorcy technologiczni są w stanie wygenerować 20% więcej przychodów niż ich męscy odpowiednicy - pomimo rozpoczęcia działalności z 50% mniejszym kapitałem. 💪

Co więcej, Komisja Europejska oblicza, że dzięki dalszemu włączeniu kobiet pracujących w branży technologicznej, PKB UE może odnotować roczny wzrost o 16 miliardów euro.

Liczby te są jeszcze bardziej niewiarygodne w Stanach Zjednoczonych. W raporcie Intel's Decoding Diversity stwierdzono, jak już widzieliśmy, że różnorodność prowadzi do wyższych przychodów, zysków i wartości rynkowej.

 

Statystyki dotyczące przywództwa kobiet w branży technologicznej

 

Ale to idzie jeszcze dalej: poprzez poprawę etnicznej i płciowej różnorodności i integracji w amerykańskiej sile roboczej w branży technologicznej, może to stworzyć od $470 miliardów do $570 miliardów nowej wartości dla branży.

To dużo zer. 😲

 

Wyjście poza liczby

Dlaczego więc różnorodność przynosi lepsze wyniki?

Ponieważ podobieństwo zabija innowacyjność.

Różnorodność w sposobie myślenia i rozwiązywania problemów przez zespoły pozwala osiągać większe sukcesy.

Lepsza reprezentacja marginalizowanych grup ma kluczowe znaczenie dla znalezienia właściwych rozwiązań wyzwań, kreatywnego myślenia i ogólnego sukcesu klienta.

Gdy członkowie zespołu są do siebie zbyt podobni, pewne rzeczy mogą zostać pominięte lub przeoczone.

Ujmijmy to w ten sposób: zróżnicowane zespoły wygrywają częściej i bardziej konsekwentnie.

Co więcej, posiadanie bardziej zróżnicowanych zespołów oznacza, że firma obsługuje wszystkich klientów, a nie tylko siebie.

Świat jest pełen ludzi z różnych środowisk i perspektyw. Aby tworzyć i budować biznes, który służy wszystkim, zespoły muszą słuchać tych, którzy mają różnorodne doświadczenia.

 

Co dalej?

Istnieją już firmy i organizacje rządowe, które naciskają na większą reprezentację w branży technologicznej - ale musi to pójść dalej (a nie tylko skutkować prostymi kwotami).

Wracając do Brotopii Chenga, sugeruje:

  • powoływanie kobiet do zarządów,
  • zatrudnianie większej liczby partnerek
  • i zatrudnianie większej liczby kobiet venture capital.
  • To samo należy oczywiście zrobić dla wszystkich zmarginalizowanych grup.

Ale co najważniejsze: branża technologiczna musi przestać obwiniać wszystkich innych za ten problem. 😕

W Dolinie Krzemowej porażka jest czymś, co jest celebrowane, ponieważ może pomóc ci się uczyć (i ostatecznie odnieść sukces). Jednak zmarginalizowane grupy były zawodzone przez branżę technologiczną zbyt długo.

 

kciuk w dół

 

Jak wyjaśnia Cheng, "nadszedł czas, aby branża stała się jej właścicielem".

Dane wielokrotnie dowiodły, że bardziej zróżnicowana siła robocza jest nie tylko bardziej wydajna i opłacalna, ale także oferuje firmom możliwość poznania perspektyw, które wcześniej nie były obecne.

Kluczowe jest, aby firmy miały więcej głosów intersekcjonalnych w całej branży technologicznej, zwłaszcza na stanowiskach kierowniczych, i zachęcały do większej różnorodności, aby zapewnić, że tworzą rozwiązania i technologie dla współczesnego świata: takiego, który jest pełen ludzi z różnych środowisk.

Czy rozwiążemy ten problem jednym wpisem na blogu? Oczywiście, że nie.

Ale musimy prowadzić te rozmowy. A co ważniejsze, musimy coś z tym zrobić. 🗣

 

Idź, rób rzeczy!

 

Możemy przemawiać na panelach dotyczących różnorodności, dopóki nasze twarze nie staną się sine, ale dopóki osoby na wyższych szczeblach świata technologii nie będą zachęcać i prowadzić rozmowy - oraz podejmować znaczących działań na rzecz zmian - sytuacja pozostanie status quo.

A to po prostu zły interes. 🤷‍♀️

 

Mamy nadzieję, że spodobał Ci się ten post. Jeśli tak, rozpowszechnij go!

Więcej informacji na temat startupów, marketingu wzrostu i sprzedaży:

👉 zapisz się tutaj.

Śledź @salesflare na Twitter lub Facebook.

Ali Colwell